Wypadek w Świerklanach
11 czerwca, około godziny 16.00 na ulicy Nowej w Jankowicach (gmina Świerklany) doszło do groźnego wypadku. Zobacz zdjęcia z miejsca zdarzenia.
11 czerwca o 15.50 na ulicy Nowej w Jankowicach (gmina Świerklany) dwóch młodych mężczyzn podróżujących motocyklem BMW zderzyło się z samochodem osobowym marki Peugeot. Kierowca oraz pasażer motoru, w wyniku uderzenia przelecieli kilka metrów w powietrzu. Ze złamaniami i potłuczeniami nóg zostali przewiezieni do rybnickiego szpitala nr 3 w Rybniku. Kierowca Peugota z wypadku wyszedł cało. Według wstępnych ustaleń policji przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do panujących warunków przez kierowcę jednośladu.
acz, luk
haha Dobre :P Dobre :P By kierowca motoru miałby zrobić to jeszcze raz napewno by to powtorzył ale z innym skutkiem.
The XXX Stream
Kazdy dodaje jakes komentarze a calkiem inna prawda z tego wszystkiebgo bedzie!!dajcie sobie spokuj z tym pisaniem naprawde!
Kochani komentatorzy a szczególnie Ci z rodziny chłopaków. Tak jak pisałem wcześniej, chłopcy wyprzedzali samochody za skrzyżowaniem przy zjeździe do studzienki. Jechałem za nimi i w dolinie przed boiskiem ich wyprzedziłem oddalając się od nich. Wybaczcie, ale tan motor to nie była HONDA tylko stara Jawa, więc chyba wszyscy zrozumią, że "początkujący" kierowca motoru zdenerwował się nie mogąc za mną nadążyć pod górkę, więc chciał nadrobić straty z góry. Od miejsca gdzie ich wyprzedziłem minął kilometr. Skręcając w prawo z włączonym kierunkowskazem i światłami stopu, co potwierdził świadek przed policją (notatkę z policji mam u siebie) byli bardzo daleko za mną. Policja nie znalazła żadnych śladów hamowania motoru ani samochodu, tylko ślady wjechania do rowu, może chłopak nie hamował lub miał niesprawne hamulce i zarzuciło go do rowu skąd nagle wyjechał i uderzył w bok auta. Dziwi mnie, że pani „.......” była świadkiem wypadku bo ja sobie żadnej pani nie przypominam w momencie przyjazdu policji ale gratuluję zdolności pomiaru prędkości "140km/h". Dodaję ten komentarz, bo za chwilę wyczytam, że to ja do nich niewinnych wjechałem jak stali grzecznie na poboczu. Pozdrawiam rozsądnych komentatorów.
a wie pani jak to jest rodzina oni mogą dużo wymyślić więc prawdy tak się nie dowiecie każdy coś innego dodaje więc skończcie już się wypowiadać najlepiej już wie policja stało się już się nie odstanie ale musimy uważać na drogach bo to różnie bywa niestety
po pierwsze bylam swiadkiem a po drugie jestem od nich z rodziny od tych chlopakuw z motora wiec moge cos napisac wiecej niz wy!!!!
a skąd wiadomo że samochód ich wymijał pan sobie to wymyślił więc nie komentujcie jak nie wiecie jak to było bo jak się to czyta to aż głowa boli przestańcie już komentować na ten temat niech się najlepiej policja wypowie na ten temat dokładnie idźcie na komisariat to się dowiecie a potem możecie komentować ile chcecie
plotki i jeszcze raz plotki wcale tak niebylo jak piszecie.Na motorze jechali 140km/h i kierowca peugeota wymijal ten motor i niedal migacza ze skreca i wtedy motor niewyhamowal i sie tak stalo!!!!!!!niewierzcie w plotki bo kazdy dodaje jedno slowo wiecej i potem z igly wychodza widly!!!!
Panie aaa, uuu czy ddd, wszystko co piszecie to sa tylko dywagacje... Nie obrazajcie siebie nawzajem ze niby jeden wie wiecej a drugi mniej bo to nie ma sensu.
panie uuu ma pan dowody ze samochód stał na poboczu
Panie ddd umie pan czytać że samochód juz stał na poboczu! to jak miał jechać z nadmierna predkoscią, poprostu chłopak sie zdenerwował że wyprzedził go samochód i dał pogazie, po prostu brak doswiadczenia i nadmierna prędośc motocykla spowodowala ze nie umiał nad nim zapanować. Nastepnym razem się zastanowi zanim uderzy mu adrenalina do głowy bo niestety ale tacy własnie sa zagrozeniem dla nas wszystkich, normalnie jeżdżących, nie jestem złośliwy ale zyczę panu ddd chociaż malej stłuczki z kimś bez ubezpieczenia wtedy sie dowie jakie to są kłopoty. fundusz gwarancyjny Hihihi!!!!!
moge powiedzieć tyle ze niedoświadczenie kierowcy motoru napewno spowodowało to oto zdarzenie, ale nie ukrywajmy tego ze zarówno jeden pojazd jak i drugi musiał jechać z nadmierną prędkością, ineczej by do tego nie doszło... myśle ze wina w tym przypadku jest obustronna. Zbyt mała wyobraźnia... a to jak pan kierowca P mówi ze nikt mu kosztów naprawy nie pokryje to raczej brednie, a od czego jest fundusz gwarancyjny w polisie OC???z pewnością ta szkoda zostanie pokryta...
brak wyobrazni kierowcy motoru
kazdy powinien ponies konsekwencje !! na tej drodze juz byl wypadki smiertelne !! troszke nizej kilka lat wstecz zginala kobieta a dlaczego ?? bo ludzie zapierdzielaja !!! nie zwracacie uwagi na ograniczenia w miejscach zabudowanych !! powinni dawac ogromne mandaty za predkosc aby ludzie wkoncu sie opamietali !!
Pozdrawiam wszystkie komentujących to zdarzenie, przede wszystkim żal mi chłopaków bo swoje wycierpieli, jako że byłem kierowcą tego auta to chciałbym rozwiać wszystkie niejasności i przedstawić znane mi fakty. Tak jak pisze pan BMW kierowca motoru był bez prawa jazdy, czyli moim zdaniem bez doświadczenia w prowadzeniu motocykla w takim ruchu, motor nie był ubezpieczony (nie zdajecie sobie sprawy ile z tego powodu jest dodatkowych kłopotów no i kosztów, które nikt mi już nie pokryje). Nie życzę nikomu nawet panu xXx chociaż drobnej stłuczki z nieubezpieczonym pojazdem. Jeśli ktoś bacznie przyjrzał się zdjęciom to zauważy bardzo szybko, że oba pojazdy znajdują się na wjeździe do posesji a nie na drodze głównej, uszkodzenia auta są z prawej strony od tylnego błotnika poprzez prawe drzwi, stłuczona prawa szyba aż do prawego przedniego nadkola Wniosek z tego, że motor wjechał do mnie jak byłem już przed wrotami na wjeździe do posesji. Nie widziałem tego i nie wiem, dlaczego nie pojechał prosto drogą tylko zajechał na prawo. Mogę tylko dodać że w momencie zwalniania przed skrętem w prawo byli bardzo daleko za mną. Na drodze nie było żadnych śladów hamowania, śmiem podejrzewać, iż jego hamulce w tym starszym motorze pozostawiają wiele do życzenia lub nie hamował wcale, skręcił do rowu i dlatego wjechał na mój bok kiedy już się zatrzymałem, bo motor i auto znajdowały się ponad 2 metry od krawędzi asfaltu. Wyczytałem, że wyprzedziłem motor – tak tylko, że kilometr wcześniej za skrzyżowaniem do szybu VI. Podejrzewam, iż to zdenerwowało chłopaka, bo wcześniej to on wszystkich wyprzedzał, co obserwowałem jadąc jakiś czas za nim. Mam nadziej, że wrócą szybko do zdrowia czego im bardzo życzę a kierowca motoru oraz inni komentujący to wydarzenie wyciągną pozytywne wnioski z tego zdarzenia.
nieodpowiedzialnosc i brawura!!!!!
panie xXx z pana wypowiedzi wnioskuj że samochód z dużą prędkością wyprzedził motor i zaraz skręcił w prawo do parceli i nie hamował(motocyklista pewnie by zauważył światła STOP) nie koziołkował (cud) .Puknij się. Przypuśćmy że migacza nie było ale na pewno był STOP i to by wystarczyło przy skręcie w prawo. Inna sytuacja gdyby skręcał w lewo a motocyklista wyprzedzał go. Co do wypowiedzi aaa - masz rację. Wielu jest takich kierowców zarówno posiadaczy czterech kółek jak i dwóch. Zostało nam do wyboru albo nie wyjeżdżać na drogi albo zaakceptować tych szaleńców i zastosować ograniczone zaufanie dla tych "niepełnosprawnych umysłowo z własnej woli" kierowców. Jeżeli to prawda co pisze bmw o tym kierowcy motoru to nie chciał bym być w jego skórze. Rozumu to chyba nie ma ale sumienie chyba tak i do końca będzie z tym żył
panie bmw nie kryj tego z auta bo to tez jego wina sam wiem jak jezdza samochodami miałem taka sytuacje ze o mały włos bym do jednego wjechał bo skrecał bez migacza!!!!!!!
Panie xXx kto Ci powiedział,że kierowca ich wyprzedził a potem skręcał, Sam to wymyśliłeś czy powiedział Ci to ten nieodpowiedzialny 19-to latek który zabrał na przejażdżkę kolegę i z zawrotną prędkością pędził po ulicach Jankowic nie zdając sobie sprawy jaką krzywdę może zrobić niewinnemu pasażerowi swoją brawurową jazdą. Jechałem chwilę przed nimi ale w rejonie zajazdu "Danusia" wyprzedzili mnie i kilka samochodów na tym zdezolowanym (a jak się później dowiedziałem) nieubezpieczonym motorze no i oczywiście bez prawa jazdy. Więc zastanów sie xXx kto ma " się puknąć w pałę ..." my użytkownicy drogi czy ten młody szaleniec, który był zagrożeniem dla nas na Jankowickich drogach. Myślę, że wyciągnie z tego wypadku jakieś mądre wnioski. Szkoda mi tylko jego kolegi, którego kiedyś poznałem. Pozdrawiam wszyskich razsądnych motocyklistów
moim zdaniem, jako osoba postronna to wina byla obustronna, bo i kierowca z samochodu mial bardzo duza predkos a jednosladowiec tez mial , ale jakby samochod nie wyprzedzil jednoslada i pozniej nie skrecal to bylo by inaczej, odpowiedzialny kierowca nie wyprzedza nastepnego pojazdu wiedzac ze za chwile bedzie wykonywal manewr skretu !! dla mnie to powinni tez ukarac tego co prowadzil samochod !! bo jednak sie przyczynil do wypadku. a co to za niby warunki ?? wtedy byla super pogoda, co innego jakby lalo!! ludzie puknijcie sie wszyscy w pała i powiedzcie ala!!
wiesz co "aaa" mam nadzieję że masz ekspertyzę specjalistów że migacze nie były włączone.Światła STOP też pewnie nie działały albo powiem lepiej "ten kierowca w ogóle nie hamował" TROCHĘ WYOBRAŹNI. Sam jeżdżę na motorze i wiem że niektórym motocyklistom w czasie kolizji jako wytłumaczenie wypadku wystarczy brak dokładnej prognozy pogody w miejscu w którym był wypadek. Z twojej wypowiedzi mogę prawdopodobnie stwierdzić że też używasz jednoślada. NIE CZARUJMY SIĘ .
i co jeszcze moze specjalnie sie chcieli zabic klupnij sie w łep
ja to widziałam całe na własne oczy ... i to wina motora a nie kierowcy ...!
to nie wina tych z notora tylko od tego z auta jak by właczył migacz ze skreca to wypadku by nie było
ale naszczescie chlopaka nic powazniejszego nie ma, jeden z nich juz jest w domu
to nie motor BMW tylko Jawa:)
Informacja została dzisiaj rano doprecyzowana. Pozdrawiamy.
zmieniono podział administracyjny?
umiem czytać pando kochana, ale wwczoraj, kiedy dodałem komentarz, tekst był inaczej napisany, więc proszę ze mnie nie robić idioty
ktos ma braki w czytaniu ze zrozumieniem tekstu
ale w gminie świerklany
ulica Nowa jest w Jankowicach, a nie w Świerklanach
w tym wypadku nie uczestniczyły czasem pojazdy z rejestracją OGL