Inni niech biorą przykład
W niedzielę 28 czerwca na ulicy Głównej zaroiło się od granatowych mundurów. Punktualnie o godzinie 13.00, przed miejscową remizą OSP rozpoczęły się obchody 85-lecia strażaków z Rudyszwałdu. Na uroczystości nie zabrakło gości. Poza delegacją z komendy powiatowej PSP do ochotników przyjechał Jerzy Szkatuła, wieceprezes Zarządu Ochotniczych Straży Pożarnych RP. Pod remizą stanęli również parlamentarzyści – poseł Adam Gawęda z pobliskiej Lubomii oraz poseł Henryk Siedlaczek. Kulminacyjnym punktem obchodów jubileuszu była dekoracja OSP Rudyzwałd złotym orderem za zasługi dla pożarnictwa. Odznaczeni zostali również sami strażacy. Brązowy medal otrzymali Grzegorz Kozimor oraz Krzysztof Szulik. Odznaką wzorowego strażaka zostali odznaczeni Grzegorz i Michał Liszkowie oraz Rafał Raida. Podczas obchodów samorządowcy i posłowie podkreślali zasługi jednostki. – Tutejsza ochotnicza straż pożarna nadaje w ostatnich latach ton całej miejscowości. Między innymi ich pracą Rudyszwałd pięknieję i rozwija się. Dzięki tej jednostce w połowie naszych jednostek wymieniono sprzęt bojowy na nowszy – przypominał wójt.
Ochotnicza Straż Pożarna w Rudyszwałdzie istnieje od 1924 roku. Założycielem i jednocześnie pierwszym komendantem był Johann Honisch. – Wówczas nie istniał jeszcze budynek straży, dlatego spotykano się w kuźni u kowala Karola Wittka (obecnie posiadłość państwa Ciuberek). To tam przechowywano sprzęt strażacki, w skład którego wchodziła pompa marki niemieckiej „Flader" oraz parę węży. Straż posiadała konny wóz strażacki z ręczną syreną. Tuż przed wojną do jej dyspozycji oddano samochód marki Mercedes. Przechowywano go na terenie szkoły, jednak zabrano z przeznaczeniem na cele wojenne – wspominał Paweł Nawrat, prezes OSP Rudyszwałd.
Druga wojna światowa była okresem, w którym wielu mężczyzn zostało powołanych do wojska, dlatego drużynę strażacką tworzyli młodzi chłopcy pod dowództwem Alfreda Juraszka. Wóz strażacki przechowywano wtedy w oborze szkolnej. Po wojnie do staży pożarnej w Rudyszwałdzie należeli m. in. Ludwik Szlosarek, Karol Piegza, Jan Grygarczyk, Franciszek Madeja, Eryk Rycka, Paweł Kollek, Adalbert Piegza, Erwin Kubik, Józef Otawa, Emanuel Kubik, Mieczysław Zając, Jerzy Piegza oraz wielu innych. Pod koniec lat 50. w czynie społecznym wybudowano obecną remizę strażacką, którą oddano do użytku w 1960 r. W maju 1966r. straż zakupiła z datków mieszkańców wóz bojowy STAR-20 z pełnym wyposażeniem. Samochód ten służył przez prawie 20 lat. Później strażacy mieli do dyspozycji samochód STAR - 25, a w latach 1991 - 2005 do akcji jeździł ŻUK. 13 września 1981 r. ks. proboszcz Franciszek Moszyński poświęcił sztandar rudyszwałdzkiej jednostki.
Ochotnicy z Rudyszwałdu wielokrotnie brali udział w akcjach ratowniczych, m.in. w czasie gaszenia pożaru lasu w Kuźni Raciborskiej w 1992 r. oraz pomagali w czasie tragicznej powodzi w lipcu 1997 r. W dniu 18 stycznia 2004 r. odbyło się zebranie sprawozdawczo-wyborcze, w czasie którego wybrano nowy Zarząd OSP, który działa do dziś. Prezesem został Paweł Nawrat, zastępcą Krystian Rybarz a naczelnikiem Konrad Nowak. Rozpoczęła się nowa karta w historii rudyszwałdzkiej straży. Pięć lat temu strażacy w czynie społecznym odnowili remizę na której umieszczono kapliczkę z figurą św. Floriana.
Wiosną 2006 r. dzięki wsparciu wielu osób zakupiono w Niemczech wóz bojowy MAGIRUS-DEUTZ z napędem na cztery koła, linią szybkiego natarcia, autopompą i zbiornikiem na 2500 litrów wody. 13 kwietnia ubiegłego roku straż pożarna w Rudyszwałdzie zawarła porozumienie w zakresie współpracy ze strażą SDH Kozmice z Republiki Czeskiej. Współpraca polega na wymianie kulturalnej obu jednostek, wymianie doświadczeń związanych z ochroną przeciwpożarową i wzajemnej pomocy w razie nadzwyczajnego zagrożenia. Obecnie jednostka OSP Rudyszwałd liczy 30 członków czynnych, 2 honorowych, 50 wspierających.
(acz)
no no no na takich strazakow mozn polegac
respect pozdro ps.tylko tak dalej