Mariusz Marchwiak: Racibórz - miasto ekologiczne?
Cztery dni spędzone na targach POLEKO w Poznaniu natchnęły mnie do zastanowienia się, czy nasze miasto jest ekologiczne. Miasto ekologiczne to moim zdaniem takie, które realizuje programy z zakresu szeroko rozumianej ekologii i stara się realizować założenia pakietu klimatycznego 3x20 (zmniejszenie emisji CO2, zmniejszenie zużycia energii, zwiększenie udziału energii odnawialnej w ogólnym bilansie wytwarzanej energii).
Wiele gmin chwali się certyfikatami, licznymi działaniami proekologicznymi, organizacją imprez ekologicznych, itp. Czy takie działania w jakikolwiek sposób wpływają na realizację wspomnianego pakietu 3x20? Śmiem twierdzić, że nie. Czy zbiórka baterii (za nią PK otrzymało nagrodę na targach - swoją drogą, ciekawe ile lat były magazynowane...), festiwal ekologiczny (Raciborski Festiwal Ekologiczny) czy w końcu najbardziej ekologiczna szkoła w Polsce (SP nr 3 w Raciborzu) zapewnią raciborzanom czyste powietrze, pozwolą zaoszczędzić energię elektryczną czy ciepło i zmniejszą zawartość CO2 w atmosferze? Owszem, takie działania też są potrzebne, pytanie tylko, kiedy zaczniemy działać a przestaniemy jedynie edukować i bawić się w ekologię. Pewnie zaraz odezwą się głosy, że przecież realizujemy programy termomodernizacji, redukcji niskiej emisji i wiele innych. Oczywiście, jak wszystkie gminy korzystające ze środków i programów WFOŚiGW. Jednak od gminy posiadającej certyfikat 14 001 wymagam czegoś więcej.
Gmina ekologiczna powinna posiadać nowoczesny system gospodarki odpadami, czyli nowoczesne składowisko odpadów, na które trafi nie więcej niż 10% odpadów, zakład biologicznej przeróbki odpadów przetwarzający odpady biodegradowalne - około 10-15%, zakład termicznego przekształcania odpadów komunalnych przetwarzający odpady w energię elektryczną i ciepło, przetwarzający do 30 % odpadów (w wypadku Raciborza taki zakład ma uzasadnienie jako inwestycja regionalna a nawet transgraniczna). Reszta odpadów poprzez nowoczesny system zbiórki selektywnej - centra recyklingu, powinna wracać do ponownego przetworzenia, inaczej mówiąc podlegać recyklingowi. Kolejny istotny element to plan zaopatrzenia w energię elektryczną, ciepło i gaz. Taki plan powinien nam odpowiedzieć na pytanie, z jakich źródeł energii i ciepła korzystają mieszkańcy naszej gminy, aby na tej podstawie móc realizować działania zmniejszające niską emisję, popularyzujące korzystanie np. z biomasy zamiast węgla, pobudzające lokalnych dostawców ciepła (czytaj: PEC) do inwestowania w nowoczesne technologie w celu obniżenia emisji gazów cieplarnianych i pyłów oraz stosowania paliw ekologicznych (biomasa, biogaz, gaz). Taki projekt powinien zawierać również konkretny plan działań związanych z poprawą efektywności energetycznej (zmniejszeniem zużycia energii elektrycznej, ciepła oraz paliw), np. poprzez kompleksową modernizację miejskiego oświetlenia, zakup nowoczesnego taboru dla komunikacji miejskiej (autobusy napędzane CNG lub wodorem), niekoniecznie najtańszego, oraz wiele innych działań mających wpływ na komfort życia mieszkańców tworzących wspólnotę samorządową.
Gmina ekologiczna powinna mieć wizję i stawiać sobie konkretne cele, które przyniosą wymierny efekt ekologiczny. Osiąganie takich celów nie jest łatwe ani tanie, jednak pamiętajmy, że po nas dorastają kolejne pokolenia, które chcą funkcjonować w ekologicznym środowisku. Edukacja ekologiczna - tak, zabawa w ekologię - tak, ale przede wszystkim - działanie.
Targi POLEKO pokazały jak wiele jest możliwości na realizację polityki ekologicznej w gminie. Ze swej strony podczas tych czterech dni w Poznaniu uczestniczyłem w wielu seminariach, rozmawiałem z wieloma fachowcami, miałem okazję zapoznać się z wieloma nowoczesnymi technologiami w zakresie ochrony środowiska. Poczynione obserwacje uprawniają mnie do postawienia tezy, iż przed gminą Racibórz jeszcze wiele wyzwań związanych z ekologią - niestety tych trudniejszych niż edukacja ekologiczna.
P.S. Mam nadzieję, że Gmina Racibórz w niedalekiej przyszłości otrzyma nagrodę na targach POLEKO za innowacyjne rozwiązania w zakresie ochrony środowiska, a nie wyłącznie za działania okołoekologiczne.
Mariusz Marchwiak
RSS Nasze Miasto
Gmina ekologiczna powinna posiadać nowoczesny system gospodarki odpadami, czyli nowoczesne składowisko odpadów, na które trafi nie więcej niż 10% odpadów, zakład biologicznej przeróbki odpadów przetwarzający odpady biodegradowalne - około 10-15%, zakład termicznego przekształcania odpadów komunalnych przetwarzający odpady w energię elektryczną i ciepło, przetwarzający do 30 % odpadów (w wypadku Raciborza taki zakład ma uzasadnienie jako inwestycja regionalna a nawet transgraniczna). Reszta odpadów poprzez nowoczesny system zbiórki selektywnej - centra recyklingu, powinna wracać do ponownego przetworzenia, inaczej mówiąc podlegać recyklingowi. Kolejny istotny element to plan zaopatrzenia w energię elektryczną, ciepło i gaz. Taki plan powinien nam odpowiedzieć na pytanie, z jakich źródeł energii i ciepła korzystają mieszkańcy naszej gminy, aby na tej podstawie móc realizować działania zmniejszające niską emisję, popularyzujące korzystanie np. z biomasy zamiast węgla, pobudzające lokalnych dostawców ciepła (czytaj: PEC) do inwestowania w nowoczesne technologie w celu obniżenia emisji gazów cieplarnianych i pyłów oraz stosowania paliw ekologicznych (biomasa, biogaz, gaz). Taki projekt powinien zawierać również konkretny plan działań związanych z poprawą efektywności energetycznej (zmniejszeniem zużycia energii elektrycznej, ciepła oraz paliw), np. poprzez kompleksową modernizację miejskiego oświetlenia, zakup nowoczesnego taboru dla komunikacji miejskiej (autobusy napędzane CNG lub wodorem), niekoniecznie najtańszego, oraz wiele innych działań mających wpływ na komfort życia mieszkańców tworzących wspólnotę samorządową.
Gmina ekologiczna powinna mieć wizję i stawiać sobie konkretne cele, które przyniosą wymierny efekt ekologiczny. Osiąganie takich celów nie jest łatwe ani tanie, jednak pamiętajmy, że po nas dorastają kolejne pokolenia, które chcą funkcjonować w ekologicznym środowisku. Edukacja ekologiczna - tak, zabawa w ekologię - tak, ale przede wszystkim - działanie.
Targi POLEKO pokazały jak wiele jest możliwości na realizację polityki ekologicznej w gminie. Ze swej strony podczas tych czterech dni w Poznaniu uczestniczyłem w wielu seminariach, rozmawiałem z wieloma fachowcami, miałem okazję zapoznać się z wieloma nowoczesnymi technologiami w zakresie ochrony środowiska. Poczynione obserwacje uprawniają mnie do postawienia tezy, iż przed gminą Racibórz jeszcze wiele wyzwań związanych z ekologią - niestety tych trudniejszych niż edukacja ekologiczna.
P.S. Mam nadzieję, że Gmina Racibórz w niedalekiej przyszłości otrzyma nagrodę na targach POLEKO za innowacyjne rozwiązania w zakresie ochrony środowiska, a nie wyłącznie za działania okołoekologiczne.
Mariusz Marchwiak
RSS Nasze Miasto
Przeczytaj więcej na ten temat na http://www.nam-raciborz.pl/felieton/46/raciborz-miasto-ekologiczne
Lekkie, ładne i przyjemne jest zbieranie baterii albo organizowanie konkursów na ekologiczny plakat - tylko co to daje? Marchwiak pisze o nowoczesnym systemie gospodarki odpadami, który nie jest ani tani, ani łatwy. Czy ktos wcześniej miał to w swoim programie? Nie przypominam sobie.
Nie znoszę haseł o ekologii. Sama segreguję śmieci, itd itp, ale ta cała bajka o emisji Co2 plus koszt związane z ograniczaniem emicji do tego dziura cieplarniania już mi wychodzą bokiem. Widzę, żę NaM atakuje coraz częściej, ale jak do tej pory ciągle "jedzie" na hasłach populistycznych, nie dających wiele nadziei na poprawę naszego życia. Są to hasła lekkie, ładne i przyjemne, które każdy powinien mieć w swoim programie. NaM wykarzcie sie w końcu myślą twórczą a nie populizmem i mrzonkami!
W swoim programie RSS Nasze Miasto stawia m.in. na innowacje i proekologiczne inwestycje; w szczególności w nowoczesne technologie w ramach przyszłego gminnego programu polityki energetycznej. NaM - PRZEDSIĘBIORCZY SAMORZĄD.
Nie zazdrosccie, tylko sie uczcie. Ja do dzisiej nie rozumiem jednego: po co nasza gmina na certyfikat ISO 14001, skoro poza wydatkami - nic z tego nie wynika...
moim zdaniem Mariusz ma rację. Władze Raciborza uprawiają propagandę dotyczącą ekologii, a tak naprawdę rzeczywistych działań nie podejmują, bo są dla nich za trudne. Rozumiem, że gdy Mariusz zostanie radnym to będzie dbał o to, żeby takie inwestycje były realizowane. Jak widać ma kontakty więc będzie wiedział do kogo uderzyć.
Jak widać Mariusz zatęskniłjuż za czasami gdy był radnym (i niestety nie wiele zrobił), stąd jego wstąpienie do RSS Nasze Miasto i na polecenie wodza Myśliwego - szukanie dziury w całym. SLD z którego wywodzi się nasz dzielny i przenikliwy bojownik o ekologię jest pewnie nie pocieszone.......straciło takiego Towarzysza....och....
Mariuszku, a kiedy są jakieś targi spożywcze? Raciborzanom należy się zdrowe jedzenie! Patrzaj ile drogi przed Sanepidem.A teraz czas się pochwalić ile to Nowa Energia wychaczyła reklam podczas rozmów redaktora Marchwiaka? :)
Marchwiak. Daj spokój z powtarzaniem bajki o CO2...
chciałem tylko powiedzieć, że Mariusz od kilku lat zajmuje się energetyką i jest szefem wydawnictwa o energetyce Nowa Energia.
pojechał facet na jakieś targi i myśli, że wszystkie rozumy już pozjadał ...
NaMolni atakują!!!