Balik karnawałowy dla najmłodszych w Bolesławiu

Wodzirejką imprezy była kierowniczka świetlicy Alicja Fichna. - Za każdym razem przebieram się w nowy strój. Dzieci prędko rozpoznają, że coś się powtarza, a ja lubię je zaskakiwać - uśmiecha się opiekunka świetlicy. Tym razem przywdziała strój Egipcjanki. Pasował do niej idelanie. Nawet koleżanki myślały, że peruka, którą specjalnie nałożyła to jej naturalne włosy.
 
Na bolesławską zabawę zjeżdżają nie tylko mieszkańcy wsi. Są goście także spoza Raciborszczyzny. Bilet kosztował 20 zł, a w cenie zapewniono słodkości dla dzieci i gorącą kolację dla balujących. Każde dziecko było przebrane. Bawiły się nawet takie maluszki jak siedmiomiesięczna Martyna, słodko nazywana przez mamę Ewę "Lady Bird".
 
Tańcom towarzyszyły zabawy z nagrodami oraz pokaz karnawałowej mody. - Kiedyś wybierałam króla i królową balu, ale widząc łzy pozostałych dzieci, że ich nie wybrano, postanowiłam, że będziemy wyróżniać wszystkich - mówi Fichna. W organizacji imprezy pomógł jej finansowo GZOKSiT.

(m)