Drogi do Wierzniowic nie będzie bo nie chcą jej Czesi
Czy Łaziska i czeskie Wierzniowice połączyła kiedyś normalna droga?
Asfaltowa droga do granicy na ulicy Wierzniowickiej w Łaziskach istnieje tylko po polskiej stronie. Za granicą przyjezdnych rowerzystów, którzy często właśnie tędy wybierają się na wojaże po przygranicznych terenach i nie do końca dobrze znają okolicę czeka niemiła niespodzianka. Na granicy kończy się asfalt, normalna droga zamienia się w polny dukt. Przy dobrej pogodzie nie jest to aż tak uciążliwy problem, ale wystarczy trochę deszczu a poruszanie się po dróżce staje się niemożliwe. – Mamy tu takie piękne tereny, często odwiedzane przez rowerowych turystów z poza gminy. Czas najwyższy żeby wreszcie dogadać się jakoś z czeską stroną i zrobić porządną drogę. Nie mówię, że od razu musi to być asfalt, ale żeby chociaż ją utwardzić tak by turysta mógł na nią wjechać bez obaw o to, że utknie gdzieś w środku pola – apeluje Bolesław Świętek z Łazisk. Problem wydaje się jednak nie do rozwiązania, bo wspomniana droga znajduje się już po czeskiej stronie. A zdaniem urzędników z Godowa tamtejsze władze poprawą drogi nie są zainteresowane.
(art)
(art)