Kup tańszy bilet na Colours of Ostrawa!
The Cranberries, Iggy Pop i Afro Celt Sound System przyjadą na tegoroczny Colours of Ostrava. Czterodniowe bilety można kupić we wszystkich punktach sieci Ticketpro, w e-shopie na www.colours.cz oraz w sklepie Oriental w Ostrawie. Cena 1.090,- Kč z opłatami włącznie ważna jest do 31 marca.
Największe gwiazdy tegorocznej edycji festiwalu Colours of Ostrava, który odbędzie się w dniach od 15 do 18 lipca w zielonym sercu morawsko-śląskiej metropolii, to trzy sławne nazwiska współczesnej muzyki. The Cranberries, jedna z najlepszych irlandzkich kapel, która w tym roku odnosi na świecie duży sukces ze swoim „reunion turne“. Iggy Pop i jego The Stooges, szalony ojciec chrzestny punka, który wystąpi w niedzielę na zakończenie festiwalu. A także Afro Celt Sound System – pierwszy w naszym kraju koncert najlepiej sprzedającej się gwiazdy wydawnictwa Real World Petera Gabriela, która łączy taneczne beaty z Afryką, Celtami i pakistańskimi klimatami bhangrou.
- Swój udział potwierdziło już jednak wiele innych dobrych zespołów reprezentujących różne gatunki i style muzyczne - uzupełnia Zlata Holušová, dyrektor i dramaturg festiwalu. Na Colours scenę jazzową oraz nu-jazzową będzie reprezentować np. dziewięcioosobowa norweska Jaga Jazzist, gwiazda wytwórni Ninja Tunes, francuski wizjonerski trębacz Erik Truffaz z paryskim projektem, który realizuje wspólnie z czarodziejem śpiewu Sly Johnsonem (członkiem Saian Suppa Crew) oraz dubstepowym perkusistą Philippem Garcią. Duże emocje obiecuje koncert formacji Open Hands z basistą Abrahamem Laborielem, klawiszowcem Gregiem Mathiesonem, Justo Almario na instrumentach dętych oraz perkusistą Billem Maxwellem. - Ci szpakowaci muzycy nagrywali i koncertowali chociażby z Ellą Fitzgerald, Arethą Franklin, Chickiem Coreą, Herbie Hancockiem, Eltonem Johnem, Cassandrą Wilson, Barbrą Streisand czy Stevie Wonderem - dodaje Zlata Holušová. Jazz punkowi Acoustic Ladyland z Londynu to laureaci BBC Jazz Award 2005. W fazie przygotowań jest także scena nowojorska z wieloma wybitnymi nazwiskami.
Psychedeliczny i progresywny rock będzie reprezentować brytyjska formacja Porcupine Tree, nie zabraknie frapującej oprawy scenicznej. O szalonych Finach Alamaailman Vasarat pisano na festiwalu w duńskim Roskilde, że „grają tak, jak gdyby Frank Zappa i Mike Patton polecieli do Serbii i nagrali tam płytę“. Kapela The Proclaimers bliźniaków - braci Reid przybędzie na Colours ze Szkocji. Mają na swoim koncie szereg przebojów – np. „I’m On My Way“ znaną z filmu „Shrek“. Utwór „I’m Gonna Be (500 Miles)“ stał się nawet narodowym hymnem piłkarskim i znakiem rozpoznawczym komedii „Benny & Joon“ z Johnny Deppem. Uczestnicy tegorocznego Colours będą się też zachwycać śpiewem szwajcarskiej wokalistki Sophii Hunger, który brzmi jak „surrealistyczne połączenie Bjoerk z Nico, Joni Mitchell i Alicją w Krainie Czarów“.
Na Colours of Ostrava znajdą też coś dla siebie miłośnicy world music. - Pomimo to, iż chodzi o nazwiska u nas raczej nieznane, duże emocje muzyczne są zagwarantowane - mówi Zlata Holušová. Muzyka sześcioosobowej kapeli Mookomba z Zimbabwe opiera się na roztańczonej muzyce narodu Tongo, afrobeacie, wspaniałych wokalach i eskapadzie mocnej perkusji. Dulsori z Korei Południowej zwracają uwagę ogromnymi bębnami, przy pomocy których odgrywają szalony rytuał sięgający swoimi korzeniami III wieku, zaskakują feerią barwnych kostiumów i świateł. Izraelczycy Oy Division grają z punkowym forhendem, ostro i bez klezmerowych malowideł – stare weselne, teatralne i pijackie pieśni z Europy Wschodniej. Kapela amerykańska A Hawk And a Hacksaw zadowoli miłośników kapeli Beirut. Miesza klimaty bałkańskie, szraml, klezmer, mariachi i country. Z Meksyku przybędzie roztańczona grupa El Gran Silencio. To autorzy stylu „chuntaro“ i jedna z najsławniejszych kapel południowoamerykańskich, grająca szaloną mieszankę meksykańskiego rocka, hip hopu, ska, cumbiu i mariachi. Członkowie kosmopolitycznej kapeli Peyoti for President, którą odkrył i wylansował Manu Chao, grają żywiołową mieszankę przywołującą klimaty południowoamerykańskich karnawałów, flamenco, hip hopu, reggae, meksykańskiego mariachi, punku, salsy, dźwięków ulicznych. Valravn, tkwiący korzeniami w Danii i na Wyspach Owczych, mieszają muzykę ludową Północy z dźwiękami elektronicznymi. Ich nazwa oznacza mitologicznego gawrona posiadającego nadprzyrodzone zdolności. Wietnamską tradycję ludową oryginalnie łączy z jazzem wietnamska wokalistka Huong Thanh. Kiedy śpiewa, podobno „topnieją lodowce“, a „na pustyni zakwitają róże“. Kolejnym egzotycznym wykonawcą jest wokalistka i kompozytorka z Grenlandii Nive Nielsen. Ta młodziutka Inuitka zachwyca nie tylko swoim głosem, ale także grą na czerwonym ukulele. Tegoroczny festiwal zainauguruje 15 lipca legendarny projekt koncertowy The Gypsy Queens and Kings, który zgromadzi na jednej scenie największe gwiazdy współczesnej muzyki cygańskiej. Legendarna wokalistka i „Królowa cygańska“ Esma Redżep z Macedonii, rumuńska kapela Mahala Rai Banda, która kombinuje zwariowaną bałkańską muzykę na instrumenty dęte z grą skrzypków i cymbalistów, król bułgarskich romskich wokalistów Jony Iliev, kapela flamenco Kaloome z Francji, wokalistka Florentina Sandu z Rumunii, wnuczka założyciela Taraf de Haidouks, oraz tancerki rumuńskie Aurelia Sandu i Tanzica Ionita – wszyscy oni w Ostrawie po raz pierwszy wezmą udział w wyjątkowym święcie muzyki romskiej, muzyki, która zachwyca słuchaczy na całym świecie.
Spośród wykonawców krajowych udział w festiwalu dotąd potwierdzili: Blue Effect, Circus Ponorka, Duende, Gang Ala Basta, Goodfellas, Charlie Straight, Ida Kelarová, Kryštof, Lenka Filipová, Marek Ztracený, Marta Kubišová, Please the Trees, Post-It, Skyline, Sunflower Caravan, Štěpán Rak, The Cornflakes, Tomáš Klus, United Flavour, Visací zámek, Wohnout oraz Zrní.
Obecnie trwa nadsyłanie przez zespoły zgłoszeń do 6. edycji konkursu „Česká spořitelna Colours Talents“. Termin nadsyłania zgłoszeń pod adresem internetowym http://talents.freemusic.cz mija 30 kwietnia. Zwycięski zespół wystąpi na Colours of Ostrava i będzie mógł nagrać album w wydawnictwie Indies Scope Records. Laureatami minionych edycji konkursu były kapele BraAgas, Trio de Janeiro, Prosti Dumi, Yellow Sisters i Posmrtné zkušenosti.
Tradycyjnie w ramach Colours of Ostrava wystąpi na dwunastu scenach plenerowych i w objektach zamkniętych ponad 100 zespołów zagranicznych i krajowych, DJs, grup teatralnych (będzie pokaz cyrkowy La Putyka, Przedstawienie Teatralne 2009 Roku), we współpracy z Letnią Szkołą Filmową przygotowywane są pokazy filmów, odbędą się też dyskusje zorganizowane we współpracy z tygodnikiem Reflex, warsztaty, będzie świat dziecka.
Partnerem generalnym festiwalu po raz ósmy jest Česká spořitelna (Czeska Kasa Oszczędności). Tomáš Kolář, dyrektor marketingu i sponsoringu Czeskiej Kasy Oszczędności, mówi: „Ta wieloletnia współpraca dowodzi jasno, że nasza decyzja sprzed ośmiu lat była słuszna. Z radością obserwujemy, w jakim kierunku festiwal, także dzięki nam, w ciągu tych ośmiu lat zmierza, jakie zespoły, emocje i usługi oferuje wszystkim uczestnikom. Czeska Kasa Oszczędności jest bankiem, który ma wiele do zaproponowania także młodemu pokoleniu. Dzięki takim przedsięwzięciom, jak Colours of Ostrava, trafiamy do naszych potencjalnych klientów. Po bardzo dobrych ubiegłorocznych doświadczeniach także w tym roku na terenie festiwalu udostępnimy bankomat, przygotowujemy też inne atrakcje dla uczestników imprezy“.
Chociaż obydwa główne areały festiwalowe znajdują się niedaleko centrum Ostrawy, jest na nich dużo drzew, zieleni, trawników, a dla odważnych – także rzeka, innymi słowy wszystko to, co umili chwile wypoczynku. Do dyspozycji będzie duże miasteczko namiotowe i pełne zaplecze – od restauracji, barów, herbaciarni poprzez stoiska oferujące dania egzotyczne i czeskie po kawiarnię internetową. Tym, którzy nie lubią spać pod namiotem, organizatorzy festiwalu pomogą załatwić noclegi w hotelach różnych kategorii. W ramach programu Colours Plus uczestnicy festiwalu będą mogli, po okazaniu biletu, skorzystać z wielu zniżek w trakcie zwiedzania ciekawych miejsc w Ostrawie.
(opr. e)
dla samego Jagga Jazzist warto!