Górnicy! Pracy będzie w bród
Od przyszłego roku ruszają przyjęcia w kopalniach Kompanii Węglowej. Do 2015 roku spółka chce przyjąć 14,3 tys. pracowników.
Nad KW zawisło widmo luki pokoleniowej, bo 43 proc. pracowników kompanii to osoby z ponad 20-letnim stażem pracy pod ziemią. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grupa ta za pięć lat będzie mogła skorzystać z górniczych emerytur. W tym roku firma przyjmie do pracy niemal wyłącznie absolwentów szkół i uczelni górniczych, którym gwarantowała zatrudnienie czyli 581 osób. Spółka wstrzymała przyjęcia do pracy wiosną ubiegłego roku ze względu na trudną sytuacje na rynku. Nabór do pracy w kopalniach KW zostanie odblokowany w 2011 roku. Do kompanii należą między innymi kopalnie KWK "Rydułtowy - Anna", KWK "Chwałowice", KWK "Marcel" i KWK "Jankowice".
(acz)
(acz)
nie masz takich uprawnień, jak górnik z tej prostej przyczyny - nie ma drugiej tak ciężkiej pracy jak górnika (i to ci mówi nie górnik); ja im dobrze życzę, nie zazdroszczę ani tej pracy ani słusznie zasłuzonych uprawnień.
zapomniałeś dodać, że cytujesz wikipedię. tu cytat z rozmowy z prof. dr. hab. med. Waldemarem Karnaflem, kierownikiem Katedry i Kliniki Gastroenterologii i Chorób Przemiany Materii AM w Warszawie: - Dlaczego wzrasta zachorowalność akurat na cukrzycę typu 2? Najważniejsze przyczyny zachorowań na tę odmianę cukrzycy to otyłość i niezdrowy styl życia, czyli to, co "przynosi" nam cywilizacja. No a ja pracuję w urzędzie - też mam już zwyrodnienia kręgosłupa, nadgarstka, nadwagę, cukrzycę i chorobę wieńcową - dlaczego nie mam takich uprawnień jak górnik, skoro od pracy mam te same choroby?!
a jeśli chodzi o ruch, to taki górnik strzałowy czy przodowy ma więcej ruchu w ciagu roku niż dietetyk-teoretyk w ciągu całego życia
A co powiesz " specu od siedmiu boleści " na to : 176 centymetrów wzrostu 68 kilo wagi cukrzyca typu 2. .........Cukrzyca typu 2 (dawniej nazywana insulinoniezależną, ang. Non-Insulin Dependent Diabetes Mellitus, w skrócie NIDDM) – to najczęstsza postać cukrzycy. U chorych zaburzone jest zarówno działanie, jak i wydzielanie insuliny, przy czym dominującą rolę może odgrywać jedna lub druga nieprawidłowość. Chorzy są mało wrażliwi na działanie insuliny (insulinooporność). Zwykle w początkowej fazie choroby insulina jest wydzielana w większej ilości – ale niewystarczająco do zwiększonych insulinoopornością potrzeb organizmu. Po pewnym czasie jej wydzielanie spada wskutek zniszczenia nadmiernie obciążonych komórek β wysepek Langerhansa. Dokładne przyczyny rozwoju tych zaburzeń nie są jeszcze poznane.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Są tylko przypuszczenia naukowo nie udowodnione . Nadwaga może ale nie musi być przyczyną tej choroby !!!!! Więc nie pisz głupot jeżeli nie wiesz co piszesz . W Polsce najwięcej jest lekarzy trenerów i jak już tu poprzednik napisał najwięcej to kretynów -idiotów .
jakbyś nie żarł więcej niż potrzebuje organizm to byś się nie spasł i nie chorował na serce i cukrzycę. Ty chyba windą na grubie jeździłeś.
Za rozwój cukrzycy typu 2 odpowiada starzenie się organizmu i niezdrowy tryb życia. Czynnikami sprzyjającymi są: dieta z dużą ilością słodyczy i tłuszczy oraz mała aktywność fizyczna i nadmierna tusza.
Aż o 80 % niebezpieczeństwo zachorowania na cukrzycę zwiększa się przy otyłości. Nadwaga i tłuszcz osłabiają wrażliwość komórek na insulinę i zmniejszają jej skuteczność.
choroba wieńcowa to wynik tłustego żarcia, cukrzyca nabyta (nie jest wrodzona) - nieodpowiednia dieta.
człowieki - ghdyby nasze zdrowie zalezało od jedzenia kalafiorów i jabłek, to nie byłoby nowotworów, chorób zakaźnyxh i innego pieruństwa - niestety tutaj reguły nie ma i to ci każdy lekarz powie. Nieraz pijak żyje dłużej niz zagorzały wegetarianin...
jak ktos pracuje ciężko fizycznie, to na samej sałacie nie pociągnie. Takie diety to tylko urzędasy moga mieć, a anwet powinni
Pozwolę sobie zacytować pewne mądre powiedzonko ,a mianowicie : ........ Nigdy nie kłóć się z idiotą ,bo najpierw doprowadzi cię do swojego poziomu ,a następnie pokona większym doświadczeniem !!! Więc pozwolę sobie zastosować do tej mądrej maksymy i zakończę ten nierówny dyskurs . Amen.
Jestem dietetykiem. Ale widzę, że jakakolwiek dyskusja jest bezcelowa, bo Twój poziom intelektu pozwala jedynie na obrazę innych. Skoro niczym innym popisać się nie możesz, to dalej jedz tłusto doprowadzając się do nadwagi, cukrzycy i chorób układu krążenia i zrzucaj winę na kopalnię.
No i następny kretyn - idiota co wszystko wie najlepiej . Następny znawca ,dietetyk -lekarz ,a tak w rzeczywistości głąb kapuściany zafascynowany w sobie narcyz . Że też na każdym forum trafi sie taki idiota .
Większość Twoich schorzeń związanych jest z tym, że żresz tłuste rzeczy zamiast warzyw, pewnie też bardzo mało ryb (typowa śląska kuchnia) i pijesz alkohol oraz palisz/paliłeś papierosy. Odpowiednia dieta, brak używek i większość problemów nie miałaby miejsca. Zamiast tego palone opony i protesty pod wpływem alkoholu z nieograniczoną liczbą wulgaryzmów.
Emeryt górniczy 57 -lat . Wiecie Ci wszyscy mądrale co wam powiem . W moim wieku gdy chcę kogoś spotkać ze znajomych górników z którymi pracowałem to najczęściej udaję się na kierchów tam jest ich najwięcej . W moim przypadku mam szczęście dzięki Bogu bo zdrowie mi dopisuje - dwa zawały ,choroba wieńcowa , zwyrodnienie kręgosłupa i stawów barkowych ,cukrzyca II -stopnia ,ale to wszystko mały pikuś bo jeszcze oglądam ten świat i nadziwić się nie mogę ile kretynów i idiotów chodzi po tej ziemi i głupoty wypisuje . Jeden idiota pisze o przekwalifikowaniu następny kretyn że prawie każdy górnik gdzieś tam pracuje ,a rzeczywistość jest brutalna i pokazuje gdzie najwięcej po 50- ce jest tych " górników " A tak nawiasem mówiąc to górnikiem można nazwać takiego pracownika co wołają na niego nadsztygarze ,reszta to pomoc dołowa nic nie znacząca szara masa . To tyle w temacie bo krew mnie zalewa kiedy czytam tzw. " ekspertów górnictwa " .
prawie każdy górnik pracuje po osiągnięciu wieku emerytalnego - albo jako stróż albo w handlu albo kierowca albo cokolwiek innego robi, czyli lekka praca i jest ok
Gorol- skończ godać gupoty że po 45 latach nie moga isc na emerytura chopie bys sie zjechol roz som na gruba na dol to by ci sie dopiyro te twoi slypia otwarly a ty sam wyjyzdzosz z makroekonomia jo wiym ze was to boli goroli ale zeczywistosc je tako ze na grubie cza sie najebac a nas chanysow boli to ze jak jakis gorol z warszawy przijedzie (polityk) to mu caly chodnik wysprzontajom wymalujom wopnym i on potym godo czego tym górnikom wiyncyj trza niehc go dajom do sciany i niech zapiepszo tela w tymacie
Do Holandii , albo na czarno za ślusarza, elektryka , tynkarza, murarza u kompla.... A młodzi pracy nie maja bo pan emeryt musi dorobić do skromnych 3000 zł....
45 lat na emerutura a potym do HOLANDI do roboty
Widać że problemy ze zrozumieniem tekstu czytanego występują... Chodzi o prosty rachunek ekonomiczny. Praca na kopalni jako trudna, niebezpieczna powinna być sowicie wynagradzana (oczywiście rachunek ekonomiczny jest tu warunkiem). Górnik idąc do pracy na kopalnię wie, że będzie dobrze zarabiał , ale dlaczego ma otrzymywać po 25 latach w wieku 45 lat emeryturę. Na całym cywilizowanym świecie ludzie potrafią się przekwalifikować , więc dlaczego nie tutaj , przechodzę w pewnym wieku do lżejszej pracy . Ja znam górników na emeryturach w wieku 45-47 lat którzy grają zawodowo w siatkówkę i w nogę ... strasznie widać się namęczyli na tej kopalni... Każdy kto chociaż odrobinę zna się na makroekonomii wie że to co teraz obowiązuję to chory i niesprawiedliwy system.!!
Gdybym ja była u władzy, to zrobiłabym tak: ci gorole, którzy pracują na kopalniach - niech pracują, a ci którzy zajmują się czymś innym a nie górnictwem - won ze Śląska. Każdy z nich zostawił w macierzy swoją część to niech na niej gospodaruje! Wszak chanysy poradzą sobie bez nich. A w zamian za ich wyjazd z naszych terenów - każdy Chanys dostanie na własność 1 familok ( blok mieszkalny - dla niekumatych).
górnictwo, to nie jest lekki chleb, to ciężka praca. Innych zakładów pracy nie ma. Co wam młodym innego pozostało-nic. Jeść trzeba, rodziny utrzymać też trzeba. Cieszmy się, że jeszcze te kopalnie są i ten region jeszcze żyje. Wszyscy pracować nie mogą w tych markietach i galeriach, a jakie tam są te zarobki wszyscy wiemy - marne.
Popracuj te ćwierć wieku na dole w kurzu,wilgoci,często na kolanach,a potem zacznij pier.... że trzeba do 65 robić
kopalnia to śmierć , ponad45% górników ulega wypadkowi , 17 % kończy się śmiercią , a mnie to nie interesuje bo nie lubię kw, nie pozdrawiam
ścian aścianą można trafić wszędzie na początku będzie cięzko ale jakoś to sobie poukładam choć mam 32 lata to 25 odbębnię
każdy zazdrości zapraszam na czarne złoto jak dostaniesz się do ściany to poczujesz
kopalnia nasz żywiciel kto chce pracować gdzie indziej niech pracuje każdy zawod ma swoja specyfikację ja koncze technikum górnicze i mam nadziej zjechać na dół pracować na chlebek
pozdrawiam zarząd KW
Gorol ty jesteś nie normalny pracujesz na dole i dobrze zarabiasz ty chyba paska nigdy od górnika nie widziałeś .
ja swoją przyszłość planuję z górnictwem
dobre posuniecie gdyby nie stara kadra nic by nie było
ja pojde do kopalni a emeryci pojda pod firmy i będzie grało
przynajmniej wiecej bedzie zadowolonych a czemu nie kto chce niech jedzie na doł kto nie niech trzyma słowa na wodzy bo się tylko naraża braci górniczej
gdyż ja jeszcze nie pracuje na dole to z szczerym sercem pozdrawiam braciszków górniczych
Wszystko fajnie , ale pod warunkiem że ani złotówki nie dopłacimy do ich emerytur. Prosty rachunek, pracujesz na dole dobrze zarabiasz po 20 latach przechodzisz do innej pracy i pracujesz normalnie do 65 roku życia , a emeryturę masz wypłacaną ze !! swoich !! składek.