Nędza wygrała w Pietrowicach 6:2 (3:0)
- Do połowy mecz był rozstrzygnięty - komentował trener Nędzy Wiesław Bugdol. Cichym ojcem zwycięstwa był Nigeryjczyk Victor Ohaka (fot.). - Logicznie tego nie umiem wytłumaczyć - stwierdził po porażce trener Startu Michał Brachmański.
W pół godziny na boisku Startu było 3:0 dla gości. Kibice kręcili głowami z niedowierzania. - Takiego wyniku nikt by się nie spodziewał - przyznał szkoleniowiec Wiesław Bugdol. Worek z bramkami dla gości rozwiązał już w 5 minucie Nigeryjczyk Victor Ohaka pięknym strzałem z woleja. Dwa kolejne gole dołożył Bronisław Kłosek. Miejscowi kibice szydzili z gospodarzy, że ich akcje kończą się na środku boiska. - Słaby mecz w naszym wykonaniu - kwitował po 45 minutach prezes Startu Pietrowice Jan Staniek.
Widmem porażki nie przejmowało się zbytnio dwóch Henryków Marcinków z Omanu oglądających zawody. - My się do IV ligi nie pchamy - podkreślił ważniejszy z nich. Byli jednak zaskoczeni liczbą błędów jakie popełniali pietrowiccy piłkarze. Kibice domagali się zmian i trener Brachmański zmienił dwóch graczy na 3 minuty przed przerwą.
W drugiej połowie nadal stroną wiodącą byli goście i duet Ohaka-Kłosek. Każdy z nich strzelił po golu. Kolejną bramkę, po indywidualnej akcji dołożył Szymon Cichecki. Gospodarze odpowiedzieli dwoma, w 53 min. trafił do siatki najlepszy snajper Startu Łukasz Bawoł i wynik spotkania ustalił w 87 min. Kamil Pierchała.
- Niczego się nie boimy - odparł po meczu prezes klubu z Nędzy Gerard Przybyła spytany czy klub jest przygotowany do awansu do IV ligi. Jego zdaniem taka szansa może się prędko nie powtórzyć. - Od wygranej w Pucharze Polski na szczeblu Podokręgu gramy z meczu na mecz lepiej. To samo można powiedzieć o Victorze Ohace. On był cichym ojcem dzisiejszego zwycięstwa - podkreślił działacz. - Wiem, że to brzmi nieskromnie, ale nie ma w tej grupie lepszego zespołu niż nasz - dodał.
Przybyła też był zaskoczony rozmiarami zwycięstwa. Z trzech meczów rozegranych z Pietrowicami w okręgówce Nędza wygrała 4:2, przegrała 2:3 i zremisowała 1:1. - Nasza wygrana ani przez moment nie była zagrożona - zauważył.
Rozczarowania postawą swej drużyny nie krył trener Michał Brachmański ze Startu. - Pracuję tu 1,5 roku. Graliśmy z mocniejszymi rywalami, ale nigdy tak słabo jak dzisiaj. Logicznie nie potrafię tego wytłumaczyć. Nędza zagrała bardzo dobre spotkanie, imponowała świeżością - chwalił przeciwnika.
Brachmański przyznał że 6:2 to najniższy wymiar kary dla pietrowiczan. - Można upatrywać przyczyny przegranej w tych szybko strzelonych bramkach - mówił. Podkreślił też, że klub nie jest przygotowany do walki o IV ligę, ani organizacyjnie, ani sportowo. - Przed sezonem zakładaliśmy miejsce w pierwszej 5-tce, więc i tak jest lepiej - podsumował.
LKS Start Pietrowice Wielkie - LKS 1908 Nędza 2:6 (0:3)
Bramki:
5 min. 0:1 Victor Ohaka; 21 min. 0:2 Bronisław Kłosek; 31 min. 0:3 Kłosek; 48 min. 0:4 Szymon Cichecki; 53 min. 1:4 Łukasz Bawoł; 56 min. 1:5 Kłosek; 60 min. 1:6 Ohaka i 87 min. 2:6 Kamil Pierchała.
Sędziowali: Adam Jakubczyk (gł.), Krzysztof Rogalewicz i Grzegorz Szymanek (Katowice)
Kartki: Zdzisław Marszolik (Pietrowice) i Sebastian Łuczak (Nędza)
Składy:
Pietrowice
Michał Tumula, Zdzisław Marszolik, Mateusz Górny, Szymon Sachs, Kamil Pierchała, Dawid Gołdyn, Paweł Filip, Dariusz Binek, Jacek Kosiba, Marcin Moskal i Łukasz Bawoł; rezerwowi: Rafał Drożdż, Michał Kozak, Łukasz Pytlik, Grzegorz Taradejna i Damian Janecki.
Nędza
Leszek Zając, Sebastian Łuczak, Artur Tumula, Tomasz Przeliorz, Jacek Depta, Adrian Cichecki, Victor Ohaka, Tomasz Czerny, Rafał Ochojski, Szymon Cichecki, Bronisław Kłosek; rezerwowi: Mateusz Skwierut, Patryk Kornas, Michał Stroka i Paweł Matochniejczuk.
(m)
Widmem porażki nie przejmowało się zbytnio dwóch Henryków Marcinków z Omanu oglądających zawody. - My się do IV ligi nie pchamy - podkreślił ważniejszy z nich. Byli jednak zaskoczeni liczbą błędów jakie popełniali pietrowiccy piłkarze. Kibice domagali się zmian i trener Brachmański zmienił dwóch graczy na 3 minuty przed przerwą.
W drugiej połowie nadal stroną wiodącą byli goście i duet Ohaka-Kłosek. Każdy z nich strzelił po golu. Kolejną bramkę, po indywidualnej akcji dołożył Szymon Cichecki. Gospodarze odpowiedzieli dwoma, w 53 min. trafił do siatki najlepszy snajper Startu Łukasz Bawoł i wynik spotkania ustalił w 87 min. Kamil Pierchała.
- Niczego się nie boimy - odparł po meczu prezes klubu z Nędzy Gerard Przybyła spytany czy klub jest przygotowany do awansu do IV ligi. Jego zdaniem taka szansa może się prędko nie powtórzyć. - Od wygranej w Pucharze Polski na szczeblu Podokręgu gramy z meczu na mecz lepiej. To samo można powiedzieć o Victorze Ohace. On był cichym ojcem dzisiejszego zwycięstwa - podkreślił działacz. - Wiem, że to brzmi nieskromnie, ale nie ma w tej grupie lepszego zespołu niż nasz - dodał.
Przybyła też był zaskoczony rozmiarami zwycięstwa. Z trzech meczów rozegranych z Pietrowicami w okręgówce Nędza wygrała 4:2, przegrała 2:3 i zremisowała 1:1. - Nasza wygrana ani przez moment nie była zagrożona - zauważył.
Rozczarowania postawą swej drużyny nie krył trener Michał Brachmański ze Startu. - Pracuję tu 1,5 roku. Graliśmy z mocniejszymi rywalami, ale nigdy tak słabo jak dzisiaj. Logicznie nie potrafię tego wytłumaczyć. Nędza zagrała bardzo dobre spotkanie, imponowała świeżością - chwalił przeciwnika.
Brachmański przyznał że 6:2 to najniższy wymiar kary dla pietrowiczan. - Można upatrywać przyczyny przegranej w tych szybko strzelonych bramkach - mówił. Podkreślił też, że klub nie jest przygotowany do walki o IV ligę, ani organizacyjnie, ani sportowo. - Przed sezonem zakładaliśmy miejsce w pierwszej 5-tce, więc i tak jest lepiej - podsumował.
LKS Start Pietrowice Wielkie - LKS 1908 Nędza 2:6 (0:3)
Bramki:
5 min. 0:1 Victor Ohaka; 21 min. 0:2 Bronisław Kłosek; 31 min. 0:3 Kłosek; 48 min. 0:4 Szymon Cichecki; 53 min. 1:4 Łukasz Bawoł; 56 min. 1:5 Kłosek; 60 min. 1:6 Ohaka i 87 min. 2:6 Kamil Pierchała.
Sędziowali: Adam Jakubczyk (gł.), Krzysztof Rogalewicz i Grzegorz Szymanek (Katowice)
Kartki: Zdzisław Marszolik (Pietrowice) i Sebastian Łuczak (Nędza)
Składy:
Pietrowice
Michał Tumula, Zdzisław Marszolik, Mateusz Górny, Szymon Sachs, Kamil Pierchała, Dawid Gołdyn, Paweł Filip, Dariusz Binek, Jacek Kosiba, Marcin Moskal i Łukasz Bawoł; rezerwowi: Rafał Drożdż, Michał Kozak, Łukasz Pytlik, Grzegorz Taradejna i Damian Janecki.
Nędza
Leszek Zając, Sebastian Łuczak, Artur Tumula, Tomasz Przeliorz, Jacek Depta, Adrian Cichecki, Victor Ohaka, Tomasz Czerny, Rafał Ochojski, Szymon Cichecki, Bronisław Kłosek; rezerwowi: Mateusz Skwierut, Patryk Kornas, Michał Stroka i Paweł Matochniejczuk.
(m)
swieta racja tym sie zawsze krzywda dzieje nic nie robic i narzekac i rozmnarzac sie jak szczury
jeszcze wam CZARNUCHY prawdziwych zebow nie pokazali ? jak bedzie ich troche wiecej , to ich potem zasmakujesz kibicu z zulaw , ale bedzie juz za puzno.
na www.jedlownik.com jest galeria z meczu Silesia Lubomia - Gosław Jedłownik. Tam dopiero był cyrk! Cyrk wodny! Zawodnicy Lubomii uczcili swój sukces kąpielą na płycie własnego boiska! Pytanie: jak można dopuścić do gry w takich warunkach?
hahaha nie ma lepszej drużyny niż wy? a z Jedłownikiem w obu meczach w dupe..
Prosze o usunięcie komentarza poniżej, który jest na poziomie kreta na żuławach
do pietrowiczanin - wstyd - byłem na meczu i nie mogłem uwierzyć...wyglądało jak zbieranina cwaniaczków , niektórzy chyba na bani jeszcze. Zero szacunku dla kibiców - powinni oddać pieniądze za bilet patałachy jedne. Kase zbierają, a w derbach im się nawet biegać nie chce, wstyd i jeszcze raz wstyd. Można przegrać, nie powiem, ale w takim stylu, żenada
HA Viktor !!a Raflik co szczelil??
Dzisiejsza porazka Pietrowic jest dopiero 2 porazka w 23 meczach ... Dzis mieli bardzo słąby dzien... kto wie gdyby te druzyny ponownie sie spotkały za tydzien.. jaki bylby wynik ;) Pozdrawiam
no i Heńki prawdę powiedziały awansu nie chcą bo kryzys Oman ledwo przędzie to i kasy by nie było,mówiło się że teraz będą jużtylko porażki,czyli kto może niech obstawia w ciemno pietrowice już do konca nic nie wygrają
to wszystko przez targi...wczoraj wszyscy byli nabąbieni!!! to jak mieli dobrze grać????
murzyn gwarancją sukcesu
NIE!
Będzie filmik z bramkami???