Bronisław Komorowski wizytował Polder Buków
Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, pełniący obowiązki prezydenta RP około godziny 13.50 przybył na śluzę wpustową Polderu Buków. Razem z marszałkiem obecny był wojewoda śląski Zbigniew Łukaszczyk oraz starosta raciborski Adam Hajduk i prezydent Raciborza Mirosław Lenk. Nad rozciągniętymi mapami Komorowski pytał o to co udało się już zrobić w sprawie ochrony przeciwpowodziowej na Odrze (czyli Polder Buków) i o to co wciąż jeszcze pozostaje w sferze zamierzeń, a więc zbiornik Racibórz Dolny. Marszałek jeszcze raz powtórzył deklaracje z ostatnich dni. – Powstanie specustawa ułatwiająca budowę instalacji przeciwpowodziowych takich jak zbiornik retencyjne – mówi Bronisław Komorowski. Jego zdaniem jest ona potrzebna by przełamać biurokratyczny pat, oraz by właściciele gruntów na terenie, których mają powstać zbiorniki nie mogli takich inwestycji blokować.
Wypowiedzi Komorowskiego na temat szybkiego rugowania z terenów potrzebnych pod zabudowę zbiorników czy wałów nie podobają się właścicielom ziemi, na których ma powstać zbiornik Racibórz Dolny. – My godzimy się na sprzedaż swojej ziemi, ale w zamian chcemy dostać w innym miejscu dobrą ziemię do uprawy, albo dobrą cenę. My z tego żyjemy, a tymczasem słyszymy, że grunty, które mają się znaleźć w czaszy zbiornika nie będą skupowane. To znaczy, że chcecie byśmy uprawiali na roli narażonej na ciągłe podtopienia. Jak my mamy ją w takich warunkach uprawiać – pytali obecni na polderze rolnicy. Marszałek nie był w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Sprawę wziął na siebie wojewoda. – W przyszłym tygodniu zorganizujemy na ten temat zebranie w Bieńkowicach – przerwał zadawanie niewygodnych pytań wojewoda Zbigniew Łukaszczyk.
Co ciekawe na marszałkowską wizytę nikt nie zaprosił czy to starosty wodzisławskiego, czy wójta Lubomi albo Gorzyc. To o tyle bulwersująca sprawa, że planowany i bardzo potrzebny zbiornik Racibórz Dolny w dużej mierze znajdował się będzie właśnie na terenie naszego powiatu. Marszałek zaprzepaścił tym samym okazję by dowiedzieć się z ust naszych samorządowców o problemach i obawach mieszkańców, których domy znikną pod planowanym zbiornikiem.
(art)
Jestem zdegustowany , jak nie mogli zaprosić gospodarzy tych ziem tzn. że Racibórz rządzi się na Ziemi Wodzisławskiej, masakra. Każdy sobie rzepkę skrobie, jak to w Polsce - PO zaczyna mnie drażnić...
Wodnik Oj ! pływasz w wodzie PiSowej
Cała prawda o Komorowskim i PO: http://www.rp.pl/artykul/5,90126.html