Ruda prosi o łódź
Strażacy z Rudy na zebraniu wiejskim 9 września dopominali się o łódź. Burmistrz Rita Serafin przyznała im rację. - Gdybyśmy mieli łódź płaskodenną, nie byłoby tego całego problemu z amfibią - stwierdziła nawiązując do wydarzeń podczas tegorocznej powodzi.
Bogusław Wojtanowicz, zastępca burmistrza, zapewnił, że gmina wnioskowała już o łódź w WFOŚiGW. Na decyzję funduszu trzeba jednak poczekać. Gmina chciałaby także dostać w użyczenie łódź ze Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Okazuje się jednak, że nie jest to łatwe. Czy Ruda dostanie długo oczekiwaną łódź?
Więcej na ten temat wkrótce w "Nowinach Raciborskich"
(e.Ż)
Więcej na ten temat wkrótce w "Nowinach Raciborskich"
(e.Ż)
Sklep.nowiny.pl
Kursy InspiratON
hamuj wodnik,Ci ludzie zostali zostawieni samym sobie przez urzędników w czasie powodzi.Jeżeli nie są w stanie uratować swojego dobytku,to może chociaż życie
Co za idiotyzm. Zamiast żądać odpowiednich wałów, by woda nie zalewała wsi to oni chcą łódź, by sobie popływać. Z góry zakładają, że najbliższe deszcze znów zaleją wieś, widocznie dla strażaków to atrakcja.
Ci ludzie mają już z pewnością dosyć tego typu wymówek.