Wpadł w ręce pograniczników
Obywatel Czech wsiadając po pijanemu za kierownicę miał wielką nadzieję, że nie wpadnie tego wieczoru na patrol policji. "Nadział" się jednak, ku swojemu rozczarowaniu, na funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, którzy prowadzili rutynową kontrolę na drodze.
Do ujawnienia faktu prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu przez 33-letniego Czecha doszło wczoraj wieczorem - 7 grudnia, w trakcie kontroli prowadzonej przez patrol Straży Granicznej w rejonie miejscowości Roszków. Kierowany przez Czecha samochód osobowy został zatrzymany do rutynowej kontroli. Gdy funkcjonariusze poprosili mężczyznę o okazanie dokumentów, ich uwagę zwróciło zachowanie kierowcy i intensywny zapach alkoholu wydobywający się z wnętrza samochodu. Podejrzenia, że obywatel Czech znajduje się pod wpływem alkoholu potwierdziło przeprowadzone badanie, które wykazało aż 3 promile alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. Zagrażającego bezpieczeństwu nietrzeźwego kierowcę funkcjonariusze Straży Granicznej przekazali funkcjonariuszom z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu.
(ŚOSG), (e)
No to knedel wpadł hehehe! I bardzo dobrze, ZERO TOLERANCJI DLA PIJAKÓW NA DRODZE!!!!