Czekam na propozycje rodziców
Rafał Jabłoński: Lubi Pan dzieci?
Mieczysław Kieca: Nie jestem prezydentem pierwszą kadencję i wystarczy spojrzeć na to wszystko, co działo się w przedszkolach i szkołach przez ostanie 4 lata, by stwierdzić, że warunki i możliwości rozwoju najmłodszych są dla mnie priorytetem. Programy innowacyjne w placówkach oświatowych i wiele dużych inwestycji mówią same za siebie. Wbrew opiniom, które pod wpływem emocji padły pod moim adresem, lubię dzieci i to bardzo.
Mimo to, część rodziców uważa, że uchwałę o likwidacji pięciu szkół mogła przygotować tylko osoba, która nie ma dzieci i nie zasługuje na miano mężczyzny. To słowa kierowane pod Pana adresem. Zapowiedział Pan, że o swoje dobre imię będzie walczył w sądzie. Pozwy już złożone?
O tej konkretnej sprawie nie chciałbym mówić. W ostatnim czasie nie tylko ja ucierpiałem, bo to jeszcze nie jest najgorsze, ale ucierpiała cała moja rodzina - żona i pozostali jej członkowie. Zamierzam bronić swojego dobrego imienia. Nie chciałbym, aby niektóre stwierdzenia mające znamiona pomówień mogły bezkarnie funkcjonować. Rozmawiam z prawnikami, by dokładnie się do tego przygotować.
Raport oświatowy, ostry spór jeszcze przed wyborami, godziny publicznej dyskusji. Ostatecznie projekt uchwały dotyczący reorganizacji oświaty trafił do kosza. Po co to wszystko?
Żeby uświadomić radnym, że jest do rozwiązania poważny problem. Nie od dzisiaj wiadomo, że mamy do czynienia z niżem demograficznym i coraz większymi wydatkami na oświatę. Część z radnych jest w radzie kolejną kadencję i te problemy nie są im obce. Nie można udawać, że nie ma problemu. Radni muszą zwracać uwagę na wydatki, bo decydują o najważniejszych sprawach finansowych miasta. Wydatki bieżące muszą się równoważyć z dochodami i nie ma innej drogi. Ponad 40% tych wydatków to oświata. Złożyłem ten projekt uchwały również ze względu na terminy. Aby zmiany mogły wejść w życie, musiała być ona podjęta do połowy lutego.
Wygląda na to, że winę przerzuca Pan na radnych w myśl zasady: co złego to nie ja.
Przez ostatnie 4 lata to prezydent za wszystko odpowiadał. Uważam, że nie tędy droga. Radni również decydują o priorytetach rozwoju miasta, a może przede wszystkim oni. Niemal co miesiąc przegłosowują zmiany w budżecie. Kiedy podejmowaliśmy najważniejsze kwestie, najczęściej nie było dyskusji. Radni muszą mieć świadomość tego co jest procedowane. Niestety są tacy, którzy uważają, że szczegółowe czytanie budżetu to nie ich obowiązek. Że prezydent powinien podać wszystko na tacy. To nie tak. Pana stwierdzenie raczej bym odwrócił. To część radnych zdaje się mówić: co złego to nie my.
Jaki jest plan B? Gdzie sięgnąć po oszczędności?
Mówiąc potocznie, budżet się nie wysypie. Nie ma takiego zagrożenia. Ograniczenia powinny nastąpić przede wszystkim w samej oświacie. Jak wiadomo, jest ona niedoszacowana. Brakuje ok. 3,6 mln zł. Więcej pieniędzy nie będzie. Mam nadzieję, że ta energia, jaką zdołali wzbudzić w sobie przede wszystkim rodzice uczniów, zostanie wykorzystana w tym celu. Liczę na realizację obietnic rodziców, którzy wielokrotnie powtarzali, że przedstawią propozycje mające odciążyć finansowo oświatę.
Inne cięcia?
Są dwie drogi. Podniesienie podatków lokalnych do stawek maksymalnych i podniesienie opłat za przedszkola, o czym decydują radni. Drugie rozwiązanie to ograniczenie inwestycji i sięganie do budżetów jednostek miejskich. Mimo, iż mają już obcięty budżet o 10% w stosunku do roku ubiegłego, poleciłem dyrektorom, by przygotowali symulacje na wypadek kolejnych cięć o kolejne 10% i 20%. W wielu przypadkach wygląda to fatalnie. Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji musiałby na przykład zamknąć basen na Wilchwach i stadninę koni. Biblioteka zmuszona byłaby zamknąć swoje filie i zwolnić pracowników, natomiast Wodzisławskie Centrum Kultury musiałoby ograniczyć wydatki na imprezy plenerowe. Pod znakiem zapytania stanęłyby m.in. Dni Wodzisławia.
Co z inwestycjami?
Te, które trwają są niezagrożone. W styczniu przedstawiliśmy plan 11 inwestycji, które będą realizowane w tym roku. Niewiele jest tam nowych przedsięwzięć. Pod koniec pierwszego kwartału miał się pojawić drugi plan inwestycyjny poszerzony o nowe inwestycje. Nie wiadomo czy w tej sytuacji taki dokument powstanie. Pod znakiem zapytania stoi na przykład budowa parkingu w Zawadzie, remont ulicy na Grodzisku czy ul. Pałacowej w Kokoszycach. Budujemy 50 km kanalizacji. Potrzebujemy więc pieniędzy na remonty dróg i chodników zniszczonych podczas tych prac. Dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć skąd je wziąć. Tak jak powiedziałem, zacznijmy od oświaty. Mimo odstąpienia od dużych zmian oszczędności muszą się tam znaleźć już teraz. To zadanie dla zastępcy prezydenta Eugeniusza Ogrodnika, który za oświatę odpowiada.
Pogroził mu Pan palcem? Była mowa o odwołaniu ze stanowiska? Jedna z najważniejsza uchwał ostatnich lat nie przeszła.
Pan Ogrodnik po ostatecznym głosowaniu oddal się do mojej dyspozycji.
I co Pan na to?
To była męska rozmowa. Szukaliśmy przyczyn, które doprowadziły do wstrzymania reformy oświaty. Rozmawialiśmy na temat odpowiedzialności m.in. pana Ogrodnika i samego sposobu przeprowadzania procedury. Mówiliśmy także o atmosferze, która się wyłoniła w tym czasie.
Wygląda na to, że Eugeniusz Ogrodnik stał się kozłem ofiarnym. Przecież burzę wywołał nie on, ale właśnie Pan już przed wyborami, mówiąc, że nie zlikwiduje szkół.
Osoba ta zdecydowała się ze mną współpracować znając sytuację. Pan Ogrodnik wiedział jakie są nastroje i jak wyglądała kampania wyborcza, która w moim przekonaniu skończyła się dopiero 9 lutego po skreśleniu projektu uchwały oświatowej z porządku obrad sesji.
Mógł Pan się zająć oświatą na początku poprzedniej kadencji. Być może byłoby więcej czasu na rozmowy i większe zrozumienie.
Nie było to możliwe. W Wodzisławiu nie ma zwyczaju, by ustępujący prezydenci zostawiali po sobie sprawozdania, analizy czy prognozy dotyczące najważniejszych spraw. Uważam, że nowy prezydent powinien wiedzieć, jakie kwestie wymagają natychmiastowej reakcji, a jakie mogą poczekać. Na początku nie wiedziałem jaka jest sytuacja w oświacie, a przygotowanie rzetelnych materiałów musiało potrwać. Kiedy rozeznałem sytuację i pojawił się na przykład sprawa przeniesienia przedszkola w Radlinie II do budynku SP 17 natychmiast to wykonałem. Rewolucyjne zmiany nie były brane pod uwagę. Wówczas budżet oświaty był zupełnie inny. Nie było tak źle. Dopiero potem wydatki rosły, m.in. z powodu wielu gwarantowanych podwyżek dla nauczycieli czy wyrównań do pensji. Musieliśmy więc wygospodarować na nie pieniądze. Mając to na uwadze byłem zwolennikiem powstania zespołu do spraw racjonalizacji sieci placówek oświatowych, który wypracował wnioski. Gdybym przegrał wybory, informacje te trafiłyby do mojego następcy. Miałby dobrą sytuację wyjściową i być może podjąłby takie kroki jakie sam podjąłem obecnie.
Ale pod koniec ubiegłego roku, w trakcie kampanii wyborczej, już Pan doskonale wiedział, że zmiany w oświacie są konieczne. Mimo to mówił Pan, że szkół nie zlikwiduje?
Mówiłem, że żadna szkoła nie zostanie zamknięta na kłódkę, i to podtrzymuję. Przecież moim zamiarem nie była likwidacja a przekształcenie placówek oświatowych. Taki zapis miał się pojawić w projekcie uchwały, ale okazało się, że z punktu widzenia prawnego jest to niemożliwe. Najpierw trzeba formalnie zlikwidować szkołę, by w jej miejsce powołać do życia nową.
Być może gdyby wcześniej podjął Pan rozmowy z rodzicami uchwała by przeszła?
Nie mogłem rozmawiać o konkretach, bo sam nie wiedziałem jaka będzie propozycja. Otrzymałem ją od mojego zastępcy dwa dni przed zaprezentowaniem projektu uchwały 27 stycznia. Zanim to zrobiłem rodzice mieli wyrobione zdanie i ostro się temu sprzeciwiali. Już przed wyborami zawiązała się duża grupa przeciwników zmian. Nie było atmosfery do rozmów. Moje argumenty nie były brane pod uwagę.
Jak Pan wyobraża sobie dalszą współpracę z radą miejską. Po wyborach nie ukrywał Pan, że układ jest idealny. Większość miała Platforma Obywatelska, Stowarzyszenie Nasz Wodzisław, Inicjatywa Samorządowa Obywateli, a więc komitety Pana popierające. Teraz okazało się, że tzw. koalicja nie funkcjonuje.
Od początku wiedziałem, że o dyscyplinie głosowania w tej sprawie nie ma mowy. Mimo to widziałem szanse na przejście tej uchwały. Gdyby było inaczej, nigdy bym nie przygotował takiego projektu.
Zawiódł się Pan?
Nie czuję się zawiedziony. Cieszę się w pewnym sensie z postawy rodziców, którzy zamierzają wspólnie pracować nad oszczędnościami w oświacie. Liczę na spełnienie wypowiadanych przez nich deklaracji. Poza tym, nie kryję radości z tego, że sytuacja stała się jasna. Radni wskazali mi jaką drogą trzeba iść. Nie mogą dzisiaj narzekać na brak środków na inwestycje, m.in. te oczekiwane w środowiskach, z których się wywodzą.
(raj)
W "Nowinach Wodzisławskich" 22 lutego wywiad z Jarosławem Świtą z Porozumienia Rodziców
Zgadzam się z Tobą w zupełności..!!!
No nie, znowu to samo. Ileż można o tych 18 godzinach czytać. I ta zarobki z kosmosu. Gdyby to jeszcze prawda była, to bym tę zazdrość rozumiała. Ale większość tych osobników po pierwszym dniu pracy w szkole by nie wróciła do pracy twierdząc że się nie nadaje.
Przypominam grupom rodziców i ich reprezentantom - zgodnie z Kartą Nauczyciela nauczyciel pracuje TYGODNIOWO 18 czterdziestopięciominutówek, a więc 3 godziny dziennie, ma 3 miesiące urlopu plus do tego, uwaga uwaga - trzy roczne pełnopłatne urlopy do podratowania zdrowia.!!!To wszystko za plus minus 3500 brutto - oczywiście na jednym etacie, co jest dużą rzadkością. Niech żyje najwspanialszy twór komunizmu Karta Nauczyciela. W jej obronie warto opluć prezydenta, oskarżyć go o likwidację szkół i chęć przerobienia szkoły na Wilchwach w multipleks i oczyszczalnię śmieci w jednym. W jej obronie warto również zrobić wodę z mózgów rodziców, a niech tam, przecież likwidacja to likwidacja.
Ale daliście się wykorzystać....
Jak czytam niektóre te komentarze to naprawdę są tu osoby których mi się żal robi.....dzięki za to, że są tu również osoby które mimo wszystko są normalni i maja normalne poglądy..
zaznaczę że na pewno nie miliony ale ze będziemy się starali aby dziura budżetowa miasta nie powiększała się a to różnica....jak nie wiesz nic na ten temat to radziłabym się nie wypowiadać bo piszesz bzdury!!!
w przeciwienstwie do kiecy, swita przynajmniej nie boi sie przyznac do wlasnych bledow. a kieca tylko ciagle myje rece. jak przejedzie przechodnia na ulicy ( czego akurat nie zycze nikomu ) to bedzie wciskal kity, ze to wina rady miejskiej. albo zlej pogody. albo deszczu meteorytow. mitoman jakich mało!
ale to nikt inny jak Świta (prawdziwy mężczyzna) twierdził że ich lobby będzie sypało pomysłami na pozyskiwanie milionów dla oświaty w celu dalszego jej rozwoju.No więc czekamy na te pomysły.
tą sytuację można nazwać : WIELKĄ KOMPROMITACJĄ !!!! tylu urzędników, prezydentów i wiceprezydentów przewija się przez stołki, a wy chcecie aby rodzice WAM rozwiązali problem oświaty!!! same autorytety : Zawadzki, Chudzik, Ogrodnik przez lata nic nie zrobiły z oświatą, a dzieci z rodzicami mają to zrobić - KOMPROMITACJA!!!
Ja wam przyznaję rację!Powinno się zamknąć WCK,MOSIR,zlikwidować basen,zamknąć park,jary zasypać popiołem i śmieciami a na rynku postawić nową szkołę podstawową z gimnazjum.Rządżcie i dzielcie i nie przejmujcie się osobami co są nieżyczliwe dla was i dzieci.Hejka!
Kazdy mogl zostac nauczycielem, kosmonauta, pilotem, prezesem itd... Nie zyjemy w niewolniczym kraju, wiec jak ktos chce moze pracowac 18h tygodniowo, jesli zrobi zakres swoich obowiazkow. Nikt tu nie pisze o tym, ze dzieci w szkolach maja tyle lekcji i juz. A co powiedziec o pielegniarkach, ktora pracuje na nocke a potem dwa dni wolne. I podatnicy za to placa a im wiecznie malo!!! Kazdy ma swoja racje, ale najpierw uderzmy sie samiw piersi. Kiedys nauczyciel byl autorytetem. I to wcale nie tak dawno. Stad bolaczka i nienawisc chyba... Na szcescie patrzac po statystykach piszacych tu osob zdecydowana wiekszosc nie ma nic do nauczycieli. Napawa to optymizmem. A zaszlosci komunistycznych jak to wspomina tu gosc o niku "wojt" mamy wiecej. Wystarczy wejsc do UM, koledzy, kolesie itp...
Panie Prezydencie na żadne konkretne propozycje sie pan nie doczeka,bo i od kogo.Cimnogród.Mam jedna propozycje,nauczanie w domu,wtedy bedzie wszystko pod nosem.Niech sie pan nie da zastraszać i robi swoje.
zamknijcie BASEN na Wilchwach - beznadzieja i syf. Nikt tam nie chodzi, bo to nawet gańba sie przyznać - w końcu są wodne raje.
zamknijcie BASEN na Wilchwach - beznadzieja i syf. Nikt tam nie chodzi, bo to nawet gańba sie przyznać - w końcu są wodne raje.
Młodzież ucieka bo to jest na reke władzy. Persona sprzedaz mieszkań to był pomysł SSOW z kampanii, może warto któryś z postulatów wreszcie zrealizować: http://www.ssow.pl/component/content/article/191-program
Czytając to wszystko trudno się dziwić że młodzież ucieka
z Wodzisławia..
Kieca straszy radnych, że nic nie wybuduje, straszy rodziców i mieszkańców Wodzisławia, teraz zwala na nich, żeby wykonali jakieś ruchy za niego, wypomina wszystkim, że jest taki osamotniony w walce, 4 lata to była uśpiona prezydentura, następne 4 będą przegrane dla Wodzisławia, kto go wybrał , przecież on nie miał żadnego doświadczenia w pracy w samorządzie, pokłócił się z Powiatem zamiast współpracować, a miasto nie jest Powiatem Grodzkim jak Jastrzębie, Rybnik czy Żory, więc jak się chce coś robić dla Miasta to tylko z Powiatem. Chyba przydałby się Komisarz, żeby zrobił porządek w tym mieście.
Kieca nie ma dobrej reki do obsady kadrowej, aktualny zastepca Pan Ogrodnik to też niewypał,co niektórzy dyrektorzy jednostek tak samo,najwiekszym błędem jest zatrudnianie osób spoza Wodzisławia.No ,ale tak to jest gdy prezydent jest obcy ,nigdy nie był związany z tym miastem,całe życie spędził w Bielsku a w Wodzisławiu znalazł się przypadkiem po odziedziczeniu spadku po zmarłych dziadkach,bardzo zacnych ludziach.Mieszkańcy popełnili błąd powierzjąc władzę obcemu człowiekowi o którym tak naprawdę nic nie wiedzieli,a młodość okazała się niewystarczająca.
Co fakt to fakt....Chudzikowa to byl wielki niewypal Kiecy....teraz Kieca nie wie jak wykrecic sie z tego bigosu, ktory tak nprawde sam sobie ugotowal dajac jej takie stanowisko. Ta kobieta nic nie wniosla do zarzadzania miastem, przez trzy lata pisala w wielkiej tajemnicy jakis glupi raporcik.
Co fakt to fakt....Chudzikowa to byl wielki niewypal Kiecy....teraz Kieca nie wie jak wykrecic sie z tego bigosu, ktory tak nprawde sam sobie ugotowal dajac jej takie stanowisko. Ta kobieta nic nie wniosla do zarzadzania miastem, przez trzy lata pisala w wielkiej tajemnicy jakis glupi raporcik.
Na temat mieszkań komunalnych raczej się nie wypowiadaj bo z twojego postu widzę że w tym temacie jesteś cienki.
namieszała kiecy i się zmyła!!!Dobrze, że wylądowała w rybniku - pierwsze jaja juz sa! Kieca dalej mataczy i robi ludziom wodę z mózgu! Zamknąć wck a straszenie,że nie odbędą się beznadziejne Dni Wodzia...bezcenne!!!!
Ile zostało do referendum...?
nie ma dla was znaczenia w ogole, ze wasz piekny prezydent was oklamuje na kazdym kroku. najwazniejsze to napsioczyc na wartosciowych ludzi, łatając swoje kompleksy nabyte na lekcjach w podstawówce. kij, że miasto pada na kolana, bo KIECA do tego doprowadził. kij, że w imię pseudo-oszczędności chciał rozwalić ostatnią dobrą rzecz, jaka została w mieście. kij, że nikt z nas z "zaoszczędzonych" marnych 1,5 mln złotych by nic nie dostał do kapsy. najważniejsze, że kieca ma ładny krawat i umie się wysłowić ( czytaj łatwo przychodzi majaczenie na autopilocie jak w tym wywiadzie powyżej ). obiecywał już najróżniejsze rzeczy. nawet połowa z nich sprzed poprzedniej kadencji się nie spełniła, dodatkowo wprowadził wodzisław w taką trudną sytuacje finansową, że musiał zamykać szkoły. ciekawe kiedy zacznie wyłączać światło w latarniach na noc. "ale herbatka dobra" - to najważniejsze
Ktoś wspomnial o mieszkaniech komunalnych. SPRZEDAĆ. Choćby oznaczało to ODDAĆ za bezcen. 99% mieszkańców robi ciągłe zrzutki na utrzymanie i inwestycje w lokale mieszkalne, które są kulą u nogi reszty spoleczeństwa. Ktos powie, że obowiązkiem gminy jest zapewnić tzw. lokale socjalne. Moja odpowiedź: Owszem, ale znacznie taniej jest za takie lokale płacić spółdzielniom, bo wtedy się płaci za bieżace utrzymanie byle jakich lokali. Odpada koszt ich wybudowania i utrzymania, nie trzeba administracji. A to sa ogromne koszty... Zwłaszcza, że tacy lokatorzy na socjalach mają dość wygórowane poczucie o tym, co w ich mniemaniu im się niby należy... A na to czekają jak hieny pseudo radni typu Jaś z Zawady, żeby (a jakże!) przyznać im racje!!
nauczyciele nie wrocili z wywiadowek, tylko ja wrocilem z pracy. i nie jestem nauczycielem. pisze, bo nie moge zniesc obelg i bzdur, ktore piszecie pod adresem powazanych i znanych osob i klamstw, ktore powtarzacie za waszym bozkiem - kiecą
nauczyciele-głupki
macie przystojnego Prezydenta i ładnie Mu patrzy z oczu.
Tu nikt niczego nikomu nie zazdrosci. Tylko niech nauczyciele naucza sie gdzie jest ich miejsce. Nie znam zadnego zawodu, ktory by mial takie mniemanie o sobie i takie cisnienie na wladze i pouczanie innych. Pamietajcie nauczyciele ze wasz zawod wywodzi sie z niewolnkow i nie podskakujcie powyzej swoich czterech liter !! Te ostartnie zadnie niech sobie wezmie do sera Pani B. i Pan Ś.
Jedni drugim zazdroszczą przywilejów. Jak ktos chciał pracować według niego 18 godzin tygodniowo, i dostawać za to 3,5 tysiąca złotych jak to sie w postach poniżej twierdzi to trzeba było pójść na studia pedagogiczne. A póżniej na niezliczoną ilość podyplomówek itd. Gdyby nie nauczyciel to z żadnej osoby na tym forum nikt nie potrafiłby pisać. Kto ma jaki przywilej to ma. NIE OBRAŻAJCIE LUDZI.
Widzę, że nauczyciele wrócili z trzeciego etatu w wieczorówkach i zaczęli harce : - )
Ciekawe czy to przypadek, że wiekszość rad miast stanowi właśnie ta grupa? Dlaczego nie ma w radach większości prawników, księgowych, ekonomistów?
Odpowiedź jest banalnie prosta - 3 godziny dziennie pracy na jednym etacie. Patologia.
też nie bardzo wierzę w tą metamorfozę psa ogrodnika
No prosze na slowo Bialek az ktos podskakuje przy klawiaturze....i zaczyna sie fanforada epitetow pod adresm Kiecy. Bialek i Swita no duecik popiszcie sie!!
chcialbym tylko wyrazic swoje szczere zadowolenie z tego, ze prezydentem zostal nikt inny jak kieca. dzieki temu za cale 8 lat jego rzadow doprowadzajacych finanse miasta do ruiny odpowiadac bedzie TYLKO ON. i nie bedzie juz mogl zwalic winy na kryzys finansowy, rade miasta, nauczycieli, sprzataczki, male dzieci, żuczki w polu, cieple lato ( albo zimną zimę jak kto woli ). za bledy, ktorych sie dopuscil ( celowo, bądź nie ) wodzislawianie go rozliczą. historia ze szkołami jest najlepszym świadectwem tego, że ludzie zaczynają otwierać oczy.
już parę razy czytałam to co piszesz , wymyśl coś sensownego, przestań z tymi Rydułtowami.Tylko lobby nauczycielskie, jest raz aktywne, raz kiepskie, tylko sam pan prezydent i jego "dwór" jak pisze @no no jest po prostu nagi. Dwór pana prezydenta jest mało obyty, mało fachowy. Zle zabrali się do oświaty, kłamstwami się nic nie zrobi, lepsza prawda niż kłamstwo. Szanuję pana Ogrodnika i nie mogę uwierzyć, że popełnił taki lapsus.Zna te szkoły, jak swoją kieszeń, i ludzi z tego środowiska też. Tak sobie myślę, czego tak naprawdę oczekuje pan prezydent.
moim zdaniem szkol jest za malo i sa bardzo niedofinansowane, jesli na forum pojawiaja sie takie idiotyczne posty, ze np oswiata kosztuje 40% budzetu. i TE KŁAMSTWA Kieca ciągle podtrzymuje ( czytaj powyższy wywiad ). Za kłamcę mieliśmy prezydenta i kłamcą on został mimo tego, że nieźle dostał po d***. To się musi dla niego skończyć, nie może być tak, że w demokratycznym i wolnym kraju ludziom robi się taką wodę z mózgu.
moim zdaniem szkol jest za malo i sa bardzo niedofinansowane, jesli na forum pojawiaja sie takie idiotyczne posty, ze np oswiata kosztuje 40% budzetu. i TE KŁAMSTWA Kieca ciągle podtrzymuje ( czytaj powyższy wywiad ). Za kłamcę mieliśmy prezydenta i kłamcą on został mimo tego, że nieźle dostał po d***. To się musi dla niego skończyć, nie może być tak, że w demokratycznym i wolnym kraju ludziom robi się taką wodę z mózgu.
A co ma prezio do naczelnego z nowin lub odwrotnie?
oswiata nie jest przerosnieta i ma sie dobrze. w przeciwienstwie do waszych argumentow
ciekawe co zrobiłaby z ta przerośniętą oświatą Pani Białek...
A pomyslec, ze caly ten cyrk naszykowala Bialkowa ze Swita, bo to ona zaczela pierwsza jatrzyc temat szkol i wysylac zawiadomienia do prokuratury. NO PANIE SWITA CZEKAMY NA PROPOZYCJE BYLE SZYBKO!!!! Oliczanko sie zaczelo do 14 dni ma byc na biurku u prezia i u naczelnego nowin.
Panie Kieca pan nie wie,że to króla czyni dwór?