Łężczok to niedopieszczona perła
- Dlaczego raciborzanie muszą jechać dodatkowe 8 km by zostawić auto przed rezerwatem - o brak parkingu bliżej radni pytali leśników.
W tym roku rozpoczyna się unijny projekt "Odtworzenie prawidłowych stosunków wodnych na terenie rezerwatu przyrody Łężczok" dzięki któremu zyskają na wyglądzie podraciborskie stawy i lasy. Nadleśnictwo Rudy Raciborskie pozyskało z partnerami z Katowic 4,2 mln zł dofinansowania na ten cel.
Do drugiej połowy 2012 roku wstęp na teren budowy będzie zabroniony, ale radni Raciborza, których poinformowano o planach wobec Łężczoka, już myślą jak będzie po zakończeniu prac.
- Potrzebny jest parking na 15 aut i 2 mikrobusy. Warto zastanowić się też na ścieżką edukacyjną na 12 stanowisk. Bo obecnie stoi tam tylko jedna sfatygowana tablica. Perła jaką jest Łężczok wydaje się być niedopieszczona - stwierdził w środę radny Dawid Wacławczyk z NaM.
Goszczący na sesji w magistracie Zenon Pietras z Nadleśnictwa (zdj.) przyznał, że parking by się przydał, bo na razie jest tylko postój w Babicach, 8 km dalej. - Potrzeba 50 tys. zł - szybko wyliczył.
Tych pieniędzy na pewno nie dostanie od samorządu, bo prezydent Mirosław Lenk wyjaśnił, że gmina nie ma prawa dotować Lasów Państwowych. - Sam jeżdżę do Łężczoka na rowerze - prezydent poddał turystom pod rozwagę pomysł wycieczek do Łężczoka.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Panie Prezydencie M.Lenk proszę powiedzieć co ma zrobić turysta z saomochodem, który przyjedzie podglądać przyrodę z miasta oddalonego o 60 km.
panie Lenk, proszę powiedzieć, którędy pan jedzie na tym swoim rowerze do Łężczoka, bo przecież mamy tyle ścieżek rowerowych...
niech lepiej nasi mędrcy pomyślą jak na tym rowerze tam dojechać, bo nie wiem jak dla naszego prezia ale dla mnie przejażdżka Gliwicką razem z TIR-ami to prawie samobójstwo.
Lenk ma niezłą wyobraźnię. Juz widzę wycieczkę np. dzieci, która na trasie Kraków - Praga chce zrobić sobie miłą przerwę i... parkuje autokar na Ostrogu, wyciąga z kieszeni 45 rowerów, jedzie do Łężczoka przez Rudzką i Markowicką, zwiedza rezerwat, wraca przez tą samą krajówkę i spokojnie jedzie dalej... Niezła pomysłowość. Turysta panie prezydencie to nie jest mieszkaniec Ocic...
ech, jak nie mogą na terenie Łężczoka, to niech przed nim postawią ten parking, chcieć to móc...