U Witeczków wiceminister obejrzał świnie z bliska
Wiceminister Plocke obiecuje rozstrzygnięcie spraw gruntów zamiennych pod Zbiornik Racibórz. Dla gospodarzy z Krzyżanowic to priorytet
Od gospodarzy z Bieńkowic Kazimierz Plocke usłyszał przede wszystkim prośby o rozwiązanie problemu gruntów zamiennych pod Zbiornik Racibórz. - Chcemy dostać te, o które walczymy. Proponują nam ziemie w Tworkowie i Roszkowie, a chemy te za miedzą - mówił Walter Witeczek, który z żoną Sylwią podjął wiceministra rolictwa i towarzyszących mu samorządowców z powiatu. Małżeństwo gospodaruje na 130 ha pola i specjalizuje się w trzodzie chlewnej. Ich dzieci - Joanna i Mateusz przywitali wiceministra w śląskich strojach, częstując chlebem z bieńkowickiej piekarni.
Polityk przekazał optymistyczne wieści. - Agencja Nieruchomości Rolnych jest gotowa do tego typu działań, jesteśmy po kilku spotkaniach z rolnikami zainteresowanymi. Ta kwestia powinna być niedługo rozstrzygnięta. Jestem głęboko przekonany o tym, że znaleźliśmy się na dobrej drodze. Mamy tu wydatną pomoc ze strony pana posła Siedlaczka, który pośredniczył w rozmowach - powiedział Kazimierz Plocke.
Drugi ważki problem podjęty w czasie wizyty w gminie to ceny skupu trzody chlewnej. - Rzeźnicy windują ceny, bo w skupie są niskie w porównaniu ze sklepowymi. I tak jest z tym lepiej, bo długo było 3,30 zł a skoczyło na 4,20 zł - podał Walter Witeczek. Wiceminister przewidywał, że w sezonie ceny skoczą do 4,80 zł.
Toż to skandal, przecież ta świnia była goła, a wiceminister się tak jej przyglądał z BLISKA? Toż to zoofilia.
"U Witeczków wiceminister obejrzał świnie z bliska". Okazało się że to była świnia Pigi, jego miłość od pierwszego wejrzenia i będą żyli długo i szczęśliwie na wieki wieków. Świnia czym prędzej pojechała z wiceministrem do Warszawy na salony, gdzie jutro zostaną pobogosławieni przez samego Donalda Tuska, po czym pojadą w podróż poślubną do Świnoujścia. ;))))))
oobiecanki cacanki...