Henryk Urbaniec: krytyka rady mi pomagała
Z samorządowcami pożegnał się kierownik posterunku policji. - Tu był mój drugi dom, zostawiam ją w sercu - mówił o gminie.
- Pamiętam dobrze czerwcowe popołudnie 1994 roku gdy zacząłem pracę w gminie, byłem pełen obaw. Zwłaszcza, że współpraca z poprzednikiem radzie się nie układała - mówił dziś na sesji Henryk Urbaniec kierujący posterunkiem policji w Krzyżanowicach.
Przypomniał, że samorząd kupił policji radiowozy, komputery i sprzęt. - Oparcie dla naszych działań było w radzie i urzędzie. Konstruktywną krytyką nam pomagaliście - dziękował radnym gminy.
Krzyżanowice określił swym drugim domem, który będzie w jego sercu. Sala w której to mówił i gdzie dostał bukiet kwiatów od wójta oraz radnych kojarzy mu się bardzo dobrze z jeszcze jednego powodu. - Tu poznałem żonę i w tym urzędzie ją poślubiłem - podkreślił na koniec.
Urbaniec przenosi się do pracy w komendzie powiatowej. Zastąpi go Paweł Łabuda, który był także obecny na dzisiejszej sesji.