W Godowie szykuje się wzrost opłaty za przedszkola
Obok podwyżek będą również zwolnienia z opłat dla rodzin wielodzietnych i ubogich.
Podobnie jak w gminach ościennych również w Godowie władze zamierzają ujednolicić opłatę dla rodziców, których maluchy pozostają w przedszkolach dłużej niż 5 godzin dziennie. Obecnie za każdą kolejną godzinę rodzice płacą za większość zajęć 1 zł, jedynie w przypadku zajęć z angielskiego lub logopedii opłata ta wynosi 2 zł. Na wniosek wójta Godowa radni zastanawiali się nad wstępnym projektem uchwały w tej sprawie i przyjęli, że od września stawka ta wynosić będzie niezależnie od rodzaju zajęć 1,8 zł. To oznacza, że jeśli dziecko zostaje w przedszkolu na 6 godzin (1 godziną ponadprogramową bez wyżywienia) to rodzice zapłacą 36 zł miesięcznie, za 7 godzin (2 ponadprogramowe) 72 zł, za 8 godzin 108 zł, za 9 godzin 144 zł .
– To na razie propozycja, którą chcemy jeszcze przedyskutować z nauczycielskimi związkami zawodowymi. Chcemy ją również przedstawić do konsultacji rodzicom. Natomiast myślę, że ta nowa stawka nie będzie aż tak bardzo dokuczliwa, bo większość maluchów zostaje w przedszkolach na 5 godzin dziennie, a więc w tym przypadku płacą tylko za wyżywienie – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Podwyżkę tłumaczy rosnącymi kosztami utrzymania przedszkoli. – Wpływy z czesnego do tej pory pokrywały jedynie 5-6 procent wszystkich kosztów utrzymania przedszkoli. Resztę pokrywał budżet gminy, bo na przedszkola nie gminy nie dostają subwencji oświatowej – wyjaśnia Adamczyk.
Będą zniżki i zwolnienia
Ale jest również i dobra wiadomość. Wracają zwolnienia dla rodzin wielodzietnych i ubogich. Całkowicie zwolnieni z czesnego zostaną rodzice maluchów, którzy korzystają z opieki społecznej, a także rodzice trzeciego i kolejnego dziecka w przedszkolu. Z kolei 50-procentowa zniżka czesnego przysługiwać będzie każdej rodzinie na drugie dziecko w przedszkolu. – U nas kiedyś już funkcjonowały takie zapisy, ale nadzór prawny doszedł do wniosku, że stoją one w sprzeczności z zasadą równości wszystkich obywateli w stosunku do konstytucji i musieliśmy je zlikwidować. Teraz jednak przeważyła opinia, że należy promować rodziny wielodzietne i ponowne wprowadzenie takich zapisów stało się możliwe – tłumaczy Katarzyna Kubica, szefowa referatu edukacji, kultury i zdrowia.
(art)