Młodzież broniła swojej pani od kultury
Kilkunastu, głównie młodych mieszkańców Lubomi protestowało w Urzędzie Gminy przeciwko planowanemu zwolnieniu z Gminnego Ośrodka Kultury w Lubomi jego wieloletniej pracownicy.
Inicjatorami protestu była młodzież, uczestnicząca na co dzień w zajęciach organizowanych przez GOK Lubomia. Mówią, że bez zwolnionej pracownicy nie będzie to już ta sama placówka. – Pani Renata organizowała większość imprez kulturalnych w naszej gminie. Obawiamy się, że teraz kultura u nas padnie – mówi Miłosz Lindner, który wespół z kolegami i koleżankami poszedł na spotkanie do wójta. Spotkania przebiegało w nerwowej atmosferze. Nie obyło się bez uszczypliwości z obydwu stron. – Młodzi ludzi, nie wy decydujecie kogo się zatrudnia lub zwalnia w gminnych jednostkach. O sprawach kadrowych w stosunku do pracowników gminnych jednostek decydują ich dyrektorzy, zaś o zatrudnianiu lub zwalnianiu dyrektorów decyduje wójt – przypomniał Czesław Burek, wójt Lubomi. Była to jego odpowiedź na pytania młodzieży o to kto i dlaczego zdecydował o zwolnieniu kobiety, która przez wiele lat była pospołu księgową, kadrową a przede wszystkim organizatorką imprez.
Pani Renata kilka dni temu, po niespełna 30 latach pracy w ośrodku kultury w Lubomi dowiedziała się, że zostanie zwolniona. Oficjalnie ze względu na likwidację stanowiska. Młodzież obecna w gabinecie wójta nie ma jednak wątpliwości, że za decyzją stoi Czesław Burek.
(art)
Więcej o sprawie i jej kulisach czytaj w najbliższym wydaniu "Nowin Wodzisławskich" już 17 maja.
Czytaj więcej we wtorek w Nowinach Wodzisławskich
Ludzie
Wójt Gminy Lubomia
Tak trzeba ludzi z jajami..... Kpina na gminie w Goku zero inicatyw
Zgadzam się z przedmówcami, to co się dzieje na gminie i w ich podległych placówkach to kompletna paranoja. Mobbing na każdym kroku, a pracownicy to dla ludzi "władczych" tylko śmiecie!!!
W naszej gminie bardziej liczą się powiązania i spowinowacenia z członkami zarządu gminy, niż uczciwa i dobrze wykonywana praca. Gdybym wiedział o proteście też bym poszedł. Panie wójcie tylko tak dalej, działa Pan jedynie na swoją niekorzyść. Reelekcja gwarantowana !!!
Masz zupełną rację. Nie warto rozwijać tego tematu bo "Nasz Pan Król i Władca" zrobił kolejny krok do przodu w swej ślepej i zagmatwanej nieomylności, że traci się z nim kontakt. Historia nas uczy, że każdy despota kiedyś źle kończy. Oby ten czas oczekiwania do "kiedyś" trwał jak najkrócej.
Do ~błazna: Trafniej się nie mogłeś nazwać! Gratuluję trafności!!!
Włos się jeży na głowie patrząc co wyrabia nasz Pan, Król i Władca. Ma rację, niech każe wylać wszystkich wartościowych pracowników a otoczy się błaznami i wazeliniarzami, by mogli mu przytakiwać i toczyć przed nim czerwony dywan.
Dokładnie chodzi o ludzi, którzy mają działki w Syryni na Dąbrowach. Kto czytał artykuł wie o co chodzi:) Pozdrawiam!
Zgadzam się z przedmówcami!!! Ostatnio czytałam artykuł w którym wójt powiedział o ludziach z Dąbrów "zachowują się jak panna na wydaniu". Byłam w szoku, faktycznie obrósł w piórka.
Nasza gmina to prywatny folwark Wójta. Obrósł w piórka i wydaje mu się, że jest bogiem. Wszyscy dobrze wiemy kto pociąga za sznurki w naszej gminie, więc te jego wypowiedzi do mediów to tylko przykrywka, aby wypaść dobrze, bo jak większość zauważyła, Wójt to zakochany w sobie Narcyz nie znoszący sprzeciwu. Żyjemy w państwie demokratycznym, jednak to co dzieje się w naszej gminie świadczy o totalnej dyktaturze. Pracownica została potraktowana jak bezużyteczny śmieć i wyrzucona na bruk nie wiadomo za co. Mam nadzieją, że nasz sławetny doktorek też kiedyś zostanie tak potraktowany!!!!!!
dochtor burek