Gminy niechętnie kierują mieszkańców do DPS
Tylko 20% osób kierowanych w ostatnich latach do Domu Pomocy Społecznej w Gorzycach to mieszkańcy powiatu wodzisławskiego.
Dom Pomocy Społecznej w Gorzycach zapewnia opiekę nad ludźmi w podeszłym wieku. Jeszcze kilka lat temu tworzyły się kolejki chętnych, brakowało miejsca dla kilkudziesięciu osób. Sytuacja zmieniła się diametralnie w 2004 r. wraz z wejściem w życie nowej ustawy o pomocy społecznej. Nakłada ona na gminy obowiązek pokrywania części kosztów pobytu swoich mieszkańców w placówkach opiekuńczych takich jak gorzycki DPS. Osobę starszą kieruje tutaj Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie na wniosek gminnych ośrodków pomocy społecznej.
Kto płaci za pobyt?
Mieszkaniec wpłaca miesięcznie 70% swojego wynagrodzenia (najczęściej emerytury czy renty), pozostałe kwoty dopłaca gmina (do wysokości średniego miesięcznego kosztu utrzymania) oraz rodzina. Samorządy negocjują z dziećmi, małżonkiem lub rodzicami lokatora jakie sumy są w stanie wpłacić. Sytuacje są różne. Nierzadko gminy muszą wyłożyć znaczne środki ze swoich budżetów, dlatego wolą kierować starszych ludzi na przykład do zakładów opiekuńczo-leczniczych. Tutaj pobyt jest tańszy a dodatkowo pokrywany ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia.
Goście w przewadze
Miesięczny koszt utrzymania mieszkańca DPS w Gorzycach wynosi 3 153 zł i należy do przeciętnych. Wyższe stawki (o kilkaset zł) oferują podobne placówki w Jastrzębiu-Zdroju, Bielsku-Białej, w Gliwicach czy Sosnowcu. Dlatego też to mieszkańcy regionu, a nie powiatu wodzisławskiego stanowią zdecydowaną większość na liście lokatorów gorzyckiej placówki. Aktualnie na 134 osoby skierowane według nowych zasad, po 2004 r. w DPS przebywa 27 osób skierowanych przez gminy powiatu wodzisławskiego (z Gorzyc – 6, Wodzisławia – 7, Lubomi – 2, Marklowic – 1, Mszany – 1, Radlina – 1, Rydułtów – 9). W 2010 r. PCPR w Wodzisławiu wydało 36 decyzji o umieszczeniu w DPS w Gorzycach, z czego tylko 9 pochodzi z terenu powiatu wodzisławskiego, a w 2011 r. (do 27 maja 2011 r.) na 20 umieszczonych tylko 3 osoby to mieszkańcy ziemi wodzisławskiej. Tak więc mimo że Dom Pomocy Społecznej budowany był z myślą o mieszkańcach naszego powiatu, obecnie służy głównie mieszkańcom aglomeracji katowickiej. To niepokoi Tadeusza Skatułę, wodzisławskiego starostę, który zachęca do korzystania z usług DPS w Gorzycach. - Warunki tutaj stworzone są najbardziej zbliżone do tych rodzinnych. Tutaj można naprawdę w godnych warunkach przeżyć jesień życia, otrzymując fachową pomoc zaspakajającą wszelkie potrzeby. Jestem przekonany, że niełatwo w naszym regionie jest znaleźć podobny ośrodek gwarantujący takie warunki i taką jakość obsługi, jaką zapewnia DPS w Gorzycach, w którym na 218 mieszkańców aż 87 osób ukończyło 85 lat – mówi Tadeusz Skatuła.
(raj)
proszę o podanie namiaru
gdzie nad morzem za 3000 zeta można taką obsługę wynająć ?
na miesiąc !!!
bo w domach DPS
to teraz stawka 3700 - 3900 zeta
to taki pobyt kosztuje ponad 3000 zl.zgroza ,tyle samo kosztuja wczasy nad morzem z wyzywieniem,kpina i okradanie ludzi z pieniedzy
wolna droga,życzę Ci pogodnej starości w tym molochu,bardzo dobra decyzja ,sama sie przekonasz jak jest naprawdę,powodzenia!!!!!
sranie w banie jedzcie i zobaczcie a wtedy piszcie bo od tych waszych głupot s..... ć sie chce, ja tam byłam i widziałam jak naprawde jest i na starość chce tam być!!!!!!!!!
każdy jest mądry tylko w gębie. Ludzie powinni iść popracować w takim ośrodku a potem wyrazić swoją opinię, jeśli będzą jeszcze w stanie. Ja rozumiem że to jest dla nich drugi dom i że potrzebują zrozumienia i dużo ciepła. Ale mieszkańcy traktują personel jak gówno i służących, wiem że dużo się mówi o dps-ach które znęcają sie nad mieszkańcami,ale jest zupełnie odwrotnie. Mieszkańcy nękają psychicznie personel a czasami nawet fizycznie. Także prosze nie myśleć sobie że dps to takie dobre miejsce pracy.
Bardzo dobrze znam sytuacje panującą w DPS w Gorzycach tak może to i prawda, że to bardzo duży ośrodek który może zostać nazywany fabryką starości. Ale proszę sobie zadać pytanie kto pozostawia starszych ludzi w tym ośrodku głównie są to dzieci pozostawiające swoich rodziców. Deklarują ,że mają na myśli ich dobro a tak naprawdę mają ich gdzieś bo nie mają po prostu na nich czasu itp. Potem tacy starsi ludzie pozostawienie przez najbliższą rodzinę nie mają nic do roboty jak wyżywać się na personelu który po prostu chce dla nich jak najlepiej. Zawsze starsza osoba jest postrzegana jako postać pokrzywdzona, a nie jednokrotnie mija się to diametralnie z prawdą. Pracownicy chcą jak najlepiej jest to ich praca, powołanie i starają się ją wykonywać sumiennie.
nie wiem co powiedziec sama jestem mieszkanka gorzyc i duzo razy bylam tam jako gosc na pierwszy rzut oka to wymarzone miejsc na spokojna starosc ale dzisiaj juz nie czlowiek sie liczy tyko pieniadze
jest możliwe.Można zabrać ot tak sobie bez zauważenia pensjonariuszkę?.A gdyby było inaczej i sama oddaliła by się albo zrobiła sobie krzywdę.Kto zatem odpowiada za bezpieczeństwo podopiecznych.Co w takim przypadku robi personel.ZGROZA!
Parę lat temu załatwiłem chorej żonie na SM sześcio miesięczny pobyt w tym ośrodku.
Miały być masaże ćwiczenia w ogóle rehabilitacja.
Żona wytrzymała tylko 3 tygodnie
Zadzwoniła z płaczem że już ma dość tego burdelu i o 19 wieczorem razem z synami wykradliśmy ją z ośrodka dopiero za 3 dni pojechałem po rzeczy i wypis, pani dyrektor udawała że nic się nie stało
DPS w Gorzycach to bardzo duży ośrodek, byłam służbowo,widziałam i nie jestem zachwycona,to fabryka starości,smutni starzy ludzie,osamotnieni w swojej starości. Moim zdaniem lepsze warunki bytowe dla starszych ludzi oferują małe pensjonaty z przeznaczeniem dla osób starszych,w takich małych ośrodkach człowiek starszy nie czuje się osamotniony,jest lepiej zauważalny zarówno przez pensjonariuszy jak i zatrudniony personel opiekuńczy.Domy opieki dla osób starszych powinny stwarzać rodzinną atmosferę ,a w takim gigancie to nie jest możliwe.