Słoneczna gmina
Już w przyszłym roku w gminie Kornowac może ruszyć budowa 452 instalacji solarnych.
Podczas ostatniej sesji rady gminy, wójt Grzegorz Niestrój poinformował o 452 złożonych wnioskach przez mieszkańców gminy na dofinansowanie instalacji solarnych. Ta liczba chętnych to nie efekt udaru słonecznego lecz konkursu, który ogłosił Urząd Marszałkowski. Do rozdania jest 40 mln zł unijnych pieniędzy. Wszystko na solary.
Ze względu na krótki termin jaki pozostał do złożenia wniosku (6 czerwca tego roku) w urzędzie podjęto natychmiastowe działania polegające na poinformowaniu jak największej liczby mieszkańców. – Informacja trafiła na naszą stronę internetową, dzieci w szkołach dostały ulotki i zostały pouczone aby poinformować również sąsiadów. Sołtysi wywiesili plakaty na tablicach, ksiądz ogłaszał o naborze wniosków na nabożeństwie majowym, pracownicy urzędu osobiście wrzucali ulotki do skrzynek pocztowych. Ponadto gmina zleciła firmie zewnętrznej wykonanie potrzebnej dokumentacji (m.in. studium wykonalności, opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego) i w ciągu trzech dni przeprowadzono akcję zbierania wniosków wśród mieszkańców – mówi Justyna Sibila z referatu rozwoju, infrastruktury i zasobów naturalnych w gminie Kornowac. Urząd zamienił się na trzy dni w kwaterę główną, która pracowała do późnego popołudnia, tak aby przyjąć wszystkich chętnych.
W konkursie biorą udział m.in. Godów, Mszana i Żory. To Marszałek Województwa, który ma rozdzielić unijną kasę, zdecyduje komu przypadnie dotacja. Jeśli nasza gmina wygra konkurs, dotacja wyniesie do 85 proc. inwestycji, pozostałe 15 proc. mieszkańcy wyłożą z własnej kieszeni.
Głównymi warunkami aby złożyć wniosek na solary były: tytuł prawny do nieruchomości, nie zaleganie z podatkami, umowa na wywóz śmieci, umowa na odbiór ścieków. Poza tym instalacja solarna może być wykorzystana jedynie w budynkach i do celów mieszkalnych. Istotnym jest to, że aby otrzymać dotację, nie trzeba rezygnować z pieców węglowych.
Pierwszych informacji o rozstrzygnięciu konkursu należy się spodziewać w grudniu. W przypadku wygranej w pierwszym kwartale 2012 r. Gmina ogłosi prztarg na wykonawcę zadania , a montaż solarów zostanie przeprowadzony w II, III i IV kwartale 2012r. Trzymamy kciuki za powodzenie przedsięwzięcia.
No może w Twoim przypadku sensu nie ma ale w moim za to jest. A za wode nie płace bo mam ze swojej studni:P
I bardzo mnie to cieszy że tak sprawdzają się u ciebie te solary. Mam tylko jedno pytanie, a mianowicie takie. Ile płacisz za wodę, skoro trzy -cztery razy ją zmieniasz? Bo z solarów masz tylko ciepło a za wodę musisz przecież osobno płacić. Po za tym napisałem że mam piec kuchenny węglowy, na którym gotuję a przy okazji nagrzewa mi się woda po przez płaszcz wodny. Więc powiedź mi jaki miał by sens instalowanie solarów w moim przypadku?
a bujajcie się, my mamy partyzantkę na dachu i nikt nie narzeka - codziennie woda jest tak ciepła, że trzeba dopuszczać zimnej, dziecko w basenie ma wodę zmienianą 3-4 razy cdziennie, można się kąpać do woli a rodzinka jest dość spora i wszyscy są zadowoleni. A co do prądu to broń Boże żeby było to podłączone. Więc nienawiścią wieje od tych co się na tym nie znają...... i zazdroszczą że inni mieć będą i mają:P he
bercc, a co to za problem mieć solary? Ci którzy mają, to jedynie służą do nagrzania ciepłej wody a i tak muszą prądem wspomagać, jedynie w lato mają ciepłą wodę. W moim przypadku to jest niepotrzebne bo mam piec kuchenny ogrzewany węglem a w niej płaszcz wodny(podkowa), więc obiad u tak muszę ugotować na tym piecu, a przy okazji mi się woda nagrzewa, więc solarów nie potrzebuję. Poza tym mnóstwo ludzi ma piece kuchenne na węgiel a w nich płaszcze wodne, wiec jaki ma sens w takim przypadku instalowanie solarów? To już wolę zainwestować w elektrownię wiatrową, to jest bardziej opłacalne.
Gadają Ci, którzy solarów nie mają.
Coraz więcej wątpliwości z tymi solarami...
Witam i odsyłam wszystkich do opracowań naukowych na temat zastosowania ogrzewaczy solarnych w naszym klimacie, niestety są to zmarnowane środki które do ochrony środowiska się nie przyczyniają. Koszt instalacji, amortyzacja, eksploatacja w klimacie który mamy dyskwalifikują oplacalność tych instalacji jako przyjaznych dla środowiska. W mojej ocenie termoizolacja dachów i ścian budynków daje znacznie większe oszczędności w ogólnym bilansie ekonomicznym ograniczając zużycie opału nawet o 30% co ma diametralny wpływ na poprawę standardów środowiskowych w naszej okolicy.
nie jest to taki luksus jak sie wydaje