Ryszard Frączek potrafi dopiec z wdziękiem
- Ten radny się rozwinął - ocenia opozycjonistę w miejskim samorządzie prezydent Raciborza, dziękując mu za wystąpienia w obronie głowy miasta.
Rajca ze Studziennej zasiadający w ławach opozycji rady miasta występował na ostatnich posiedzeniach samorządu w roli obrońcy Lenka, karcąc np. Franciszka Mandrysza, gdy ten robił wyrzuty głowie miasta za niezrealizowane interpelacje. - Tak się nie odnosi do prezydenta - Frączek pouczał rajcę koalicji rządzącej.
- Myślę, że w postawie pana radnego jest wiele życzliwości. Czasami chce mi też dopiec, bo jak każdy inny radny ma do tego prawo. A robi to z takim wdziękiem, że się uśmiechamy - twierdzi Mirosław Lenk.
Jego zdaniem wprowadzanie takich humorystycznych elementów na sesjach, które bywają "pomaptyczne, poważne i nudne" jest czynnością potrzebną. - To urozmaicenie - podkreśla Lenk.
Frączek, który jest radnym drugą kadencję, wrócił do samorządu po czteroletniej przerwie. Powtarza teraz, że Mirosław Lenk się zmienił i postępuje inaczej niż kiedyś. - Ma w tym trochę racji i ja to przyjmuję jako wyraz jego szczerości - podsumowuje prezydent.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Powiatu Raciborskiego
to jest mini palikot, tylko mniej kompetentny
jak możecie go chwalić, ten pajac robi za przeproszeniem rozpiź***** na każdej sesji, przez niego sesje sprowadzane są do potyczek słownych a nie do tego czym powinni się zajmować !!! takich jak on to do afryki, albo do sejmu, niech tam szkodzi...
Frączek nach Auschwitz