W Kędzierzynie 17-latek chciał skoczyć z dachu
Przez dwie godziny policjanci z Kędzierzyna-Koźla nakłaniali młodego mężczyznę, aby ten oddał się w ich ręce, po tym jak wszedł na dach budynku jednorodzinnego i zagroził, że z niego skoczy.
Dyżurny komendy w Kędzierzynie-Koźlu został powiadomiony o zdarzeniu 14 czerwca około około godziny 6:50. Mieszkanka osiedla Pogorzelec, poinformowała, że młody mężczyzna od około dwóch godzin stoi na dachu budynku. Gdy policjanci przyjechali na miejsce 17-latek zagroził skokiem. Na miejsce zostały skierowane również inne służby ratunkowe. Po około dwugodzinnych negocjacjach prowadzonych przez kędzierzyńskich policjantów mężczyzna oddał się w ich ręce. Następnie desperatem zajęły się służby medyczne.
(acz)
?! "mniej"- skacząc z garażu można co najwyżej kostkę skręcić...
Szkoda naszych publicznych pieniędzy,policja w tym czasie powinna robić pożyteczne rzeczy a wariat niech skacze,jednego debila mniej.