Holender przeprasza za mandat, Polak idzie się kłócić
Na ile szczelny jest system usuwania odpadów w mieście? - zaciekawiło dziś radnego Witolda Ostrowicza, bo dyskutowano o gospodarce śmieciami.
Z danych Przedsiębiorstwa Komunalnego wynika, że część mieszkańców nie płaci za wywóz śmieci, nie ma też umów z przewoźnikiem odpadów. W takich przypadkach PK informuje o tym straż miejską, a ta karze mandatem za brak umowy.
- Byłem na pewnym szkoleniu, gdzie opisywano przykład z Holandii, gdzie skontrolowany przez urząd mieszkaniec posłusznie płaci mandat w wysokości 500 euro i jeszcze przeprasza, że źle postąpił. W Polsce ukarany pierwsze co robi, to przychodzi kłócić się w urzędzie, za co ten mandat - opowiadał dziś wiceprezydent Wojciech Krzyżek na posiedzeniu komisji gospodarki.
Pytanie Ostrowicza skomentował stwierdzeniem, że system usuwania odpadów w mieście jest szczelny, logiczny, ale procedury zawodzą, bo w Polsce "nie ma nieuchronności kary".
W dyskusję włączył się szef komisji Henryk Majnusz narzekając, że w swoim kuble znajduje cudze odpady. - Ludzie nie będą robili sobie wrogów z sąsiadów i prowokowali polowania na sąsiadów - wyjaśnił dlaczego nie zgłosił tego służbom. Jego zdaniem śmieciarze czują się bezkarni, a straż powinna nie tylko raz nakładać mandat, ale weryfikować czy ukarany zmienił postępowanie.
Ludzie
Były radny miasta Racibórz.
Zastępca Prezydenta Wodzisławia
Nikt nie ma prawa zmusić kogokolwiek do podpisywania umów z przewoźnikiem odpadów i za ich brak karać mandatem . Jest to takie samo łamanie prawa jak w przypadku czipowania psów . Każdą taką sprawę ze Strażą Miejską wygram w sądzie . Moje śmieci mogę sobie wywozić sam i nikt mnie do żadnych umów nie zmusi . Ludzie nie dajcie robić z siebie wariatów .
Żeby wprowadzać jakieś Eko-normy i rozwiązania potrzeba stabilnej gospodarki i przepisów.W Polsce ktoś sobie coś wymyśli i już by to wprowadzał w życie!WŁODARZE TEGO UPADŁEGO KRÓLESTWA:ZERKNIJCIE DO SĄSIADÓW!
Co zrobić w certyfikowanym eko-mieście ze zużytym olejem z przydomowej kosiarki? Hę?