Kolejarze: Pasażerowie - zrozumcie nas!
- My, pracownicy Przewozów Regionalnych nie zgadzamy się na pracę w firmie, której właściciel nie daje możliwości rozwoju, aby zapewnić pasażerom godne warunki podróżowania - piszą w oświadczeniu związkowcy z PKP.
Od trzech lat pracujemy w firmie, dla której Marszałkowie nie stworzyli szans na rozwój. Zamiast tego, nie zważając na koszty, mnożą pomysły o tworzeniu kolejnych Spółek na terenie danego województwa. Realizując mrzonki o własnej kolei trwonią publiczne pieniądze. Nowe firmy kolejowe zamiast poprawić funkcjonowanie kolejowej komunikacji
w regionie tylko ją pogarszają ale za to stają się miejscem do zatrudnienia „swoich” na wysokich stanowiskach w Zarządach i Radach Nadzorczych. Zachowując się niczym dzieci w sklepie z zabawkami kupują tabor kolejowy w pojedynczych egzemplarzach i poskładany z części różnych producentów, niemal każdy inny. Skutkiem tego
będą gigantyczne koszty utrzymania po okresie gwarancyjnym. Co gorsza, problemami kolejowego transportu regionalnego nie interesuje się Minister Infrastruktury, który bezpośrednio odpowiada za reformę kolei a mimo to uważa, że sprawa Przewozów Regionalnych to nie jego problem. Na kolei powstała gigantyczna luka pokoleniowa w zawodach związanych z bezpieczeństwem ruchu kolejowego. Średnia wieku tych pracowników sięga 50 lat. Wkrótce nie będzie komu obsługiwać pociągów, bo nie są prowadzone szkolenia młodych kadr, brak szkolnictwa kolejowego. Technika Kolejowe zlikwidowane w całości przed dziesięcioma laty. Już dziś nierzadkie są przypadki odwoływania pociągów z powodu choroby pracownika i braku zastępstwa. Problemem są też niskie wynagrodzenia w Spółce. Przykładowo średnie wynagrodzenie zasadnicze maszynisty kolejowego wynosi zaledwie 1400 – 1600 złotych brutto. Nie trzeba nikogo przekonywać, że nie jest to atrakcyjna oferta dla młodych ludzi. Nie pozwala ona na utrzymanie rodziny pomimo tego, że praca jest wyjątkowo odpowiedzialna i stresująca. Prawie każdy maszynista ma traumatyczne doświadczenia po wypadkach kolejowych. Od trzech lat prowadzimy bezskuteczny dialog w kluczowych dla kolejowych
przewozów regionalnych sprawach. Niestety, zostaliśmy zmuszeni do podjęcia drastycznych środków protestu w postaci strajku ostrzegawczego.
Staraliśmy się, aby był on jak najmniej dotkliwy dla pasażerów, dlatego zorganizowaliśmy go w okresie wakacyjnym i poza porannym szczytem przewozowym, by umożliwić jak największej liczbie osób dotarcie do pracy.
Drodzy Pasażerowie, liczymy na zrozumienie, że działamy nie tylko we własnym interesie, ale również w interesie podróżnych.
Komitet Strajkowy Kolejarzy
W polsce... to itak nic nie zmieni.
jeśli tak niskie zarobki jak mówicie, to popieram ten strajk.
Nie piszcie, że działacie w interesie podróżnych, bo jaki w tym mają interes pasażerowie, że nie mogą dojechać z waszego powodu?
kolejarze, zamiast strajkować weźcie się do roboty!!!