Ostra dyskusja w sprawie ośrodka dla chorych dzieci
Kto zgłosił kandydatów do rady społecznej Wodzisławskiego Ośrodka Rehabilitacji i Terapii?
Wczoraj podczas sesji rady miejskiej radni zatwierdzili skład nowej rady społecznej WORiT-u. Tworzą ją: Ludwika Kłosińska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 5 w Wodzisławiu, Alicja Pawełek reprezentująca wojewodę oraz radni: Grażyna Pietyra, Ireneusz Skupień i Jan Czyżak. W poprzedniej radzie zasiadali: Lech Litwora, przewodniczący rady miejskiej poprzedniej kadencji, Alicja Pawełek jako przedstawiciel wojewody, Wiesława Kiermaszek-Lamla, radna poprzedniej kadencji, Renata Stróżniak i Jan Kopiec.
Podczas dyskusji na sesji nie obyło się bez sporu w tej sprawie. Radnym przedstawiono gotowy projekt uchwały wraz z nazwiskami osób tworzących nową radę społeczną. – Kto zaproponował te osoby. Dlaczego na sesji nie pojawiają się kandydatury, ale mamy głosować coś co się nam daje gotowe – pytał radny Ryszard Zalewski. Radna Teresa Rybka apelowała z kolei, aby uszanować Wiesławę Kiermaszek-Lamlę i Lecha Litworę, członków poprzedniej rady społecznej, którzy przed laty tworzyli WORiT.
Wypowiedzi te nie spodobała się Janowi Grabowieckiemu, przewodniczącemu rady miejskiej. Po wymianie uszczypliwości z radną Rybką poinformował, że to on proponuje te osoby i właśnie teraz przedstawia nazwiska. – Taka procedura obowiązuje od lat i nigdy nie było z tym problemu. Nazwiska były wypisywane także w poprzednich tego typu uchwałach – mówił radny Grabowiecki. Ostatecznie przewodniczący zapewnił, że to radni na sesji będą typować konkretne osoby. - Próbuje pan ratować twarz i to cenię – stwierdził radny Jan Zemło.
Atmosfera wokół WORiT się zagęszcza, ponieważ szykują się poważne zmiany - nie tylko personalne. W przyszłym roku zajęcia dla dzieci niepełnosprawnych ma tutaj prowadzić stowarzyszenie rodziców niepełnosprawnych dzieci. Nie chcą posyłać dzieci do WORiT-u kierowanego przez Dorotę Jaromin. Wspiera ich w tym Eugeniusz Ogrodnik, wiceprezydent miasta.
(raj)
Ostatnie zdanie -Wsparcie pana Ogrodnika hm obiecanki cacanki ....
Współczuje Wam ;((((
będzie to nowe stowarzyszenie?
a może to cisza przed burzą?
Wykiwali.
wielka cisza,nic nie wiadomo,
NO TO WAS WYKIWAŁA!?
jak sie sprawy maja?
jak nie spróbujesz to się nie dowiesz
Niech mi ktoś do odpowiedz . Jak można przejąć taki ośrodek . Usunąć dyrektor i czy postronne osoby będą w stanie utrzymać ośrodek na tak wysokim poziomie rehablitacji jak wspominał gość .
ale kij ma zawsze dwa końce,teraz pani dyrektor ma problem bo...rodzice nie chca by zarządzała tą placówką,dobro dzieci jest najważniejsze a nie to co dyrektor chce a czego nie chce,
SMUTNE ALE PRAWDZIWE!!!!!
Szkoda, że pani dyrektor nie walczyła o pobyt dzienny, tylko bez skrupułów chciała oddać nasze dzieci do szkoły specjalnej. Zamiast walczyć o środki, pisać projekty, lepiej pozbyć się problemu. smutne, ale prawdziwe.
Tak, czujemy kasę! Zawsze marzyliśmy, żeby mieć niepełnosprawne dzieci, bo to niezły biznes. Po pierwsze - można siedzieć w domu i jeszcze się za to dostanie 500zł, czy jakoś tak; po drugie - gdy dziecko nie mówi, nie chodzi, można cały dzień gapić się w telewizor, bo dziecko i tak się nie poskarży... Zachęcam do rodzenia niepełnosprawnych dzieci, ja na razie mam tylko jedno, ale może jeszcze dwójkę chorych zaadoptuję i jestem ustawiona do końca życia. LUDZIE, CO WY WYPISUJECIE?!
Mój syn jest podopiecznym Woritu od 8 lat i zawdzieńczam Ośrodkowi bardzo dużo . Miom zdaniem ośrodek funkcjonuje na 6 atmosfera rodzinna fachowa opieka syn chodzi na zajęcia z przyjemnośćią . Pani Dyrektor niech Pani walczy o Worit bo jest o co
Ośrodek to drugi dom naszych dzieci .Terapełci i rehablitanci są jak członkowie rodziny jest dobrze to trzeba to zniszczyć .Tylko co dalej .Pani Dyrektor niech Pani walczy o Nasz Worit jest Pani odpowiedzialna za jego dalsze losy ................
Worit to wizytówka miasta dlaczego matki z stowarzyszenia chcą go zniszczyć ktoś czuje kase
Witam, chciałabym zdementować kilka nieprawdziwych informacji które pojawiają się w tym temacie. Nie mam zamiaru - w żadnym wypadku- pozbawić stanowiska Pani Jaromin, a tym bardziej nie pragnę zostać dyrektorem WORITU, nie oceniam również pracy Pani Dyrektor- ponieważ brak mi w tym zakresie kompetencji. W Stowarzyszeniu działa Iwona Kalinowska- bratowa mojego męża- z tego powodu, aby nie było podejrzeń co do przejrzystości - świadomie w żaden sposób nie angażuję się w sprawy WORITU, Stowarzyszenia ani nic co jest tej sprawie pokrewne. W Radzie Miasta nie zasiadam w komisji Zdrowia, nie jestem członkiem żadnej rady która swoją działalnością obejmowałaby WORIT. Mam nadzieję że sprawa zakończy się w sposób satysfakcjonujący jak najwięcej osób pracujących dla dzieci niepełnosprawnych. Gdybym mogła być pomocna w innych sprawach- zapraszam do kontaktu ( izakalinowska@wb.pl). Wszystkich rodziców i internautów pozdrawiam.
Ciebie przejmiemy, z wyposażeniem, a jak się rozlecisz, wyrzucimy na bruk.
WiemyKalinowska co kombinujesz. Teraz dla ciebie kilka pomieszczeń, oczywiście z wyposażeniem, potem się przejmie resztę? Abtwoja szwagierka czy tam co będzie na miejskim dyrektorem, A co będzie za parę lat z dziećmi i woritem jak to się wszystko rozleci?
A w jakiej jednostce nie ma ludzi z PO, z PiS-u itd. To jakiś absurd, żeby pod tym kątem rozpatrywać sprawę. I nie radna Kalinowska, a stowarzyszenie ma stworzyć ośrodek w Woricie; i nie przejmuje całego WORiT-u, tylko ewentualnie dostanie kilka pomieszczeń. Człowieku, zanim coś napiszesz, zbierz potrzebne informacje, bo to, co napisałeś, jest porażające w swej beznadziejności.
Czy ktoś wie, kto może wejść do Rady miasta z listy Naszego Wodzisławia za radną Kalinowską? Ona sama miała porażająco-rekordową liczbęgłosów 59. Jak Kalinowska zostanie dyrektoem w woricie to wejdzie za niąktoś z jeszcze mniejsząliczbą głosów. A poza tym tematem, to w jakiej jednostce miejskiej nie ma jescze ludzi z Naszego Wodzisławia?
za wychowanie dzieci odpowiedzialni są rodzice, w przypadku gdy matka jest nauczycielką to brak wychowania u jej syna to wstyd i porażka wychowawcza rodzicow,nie ma usprawiedliwienia na niewydolność wychowawczą tej rodziny.Rośnie Januszek / był taki film / ,zreszta wcześniej czy później sami rodzice odczują chamstwo tego smarkacza, i to jest sprawiedliwe.
brednie i tyle
przesadzajcie. To nie tak że tylko rodzice mają wpływ na wychowanie dzieci, jest też tzw ulica. Być może nauczycielka nie jest temu winna. Problemy mają dzieci które mają zbyt mało opieki rodziców ale także te które maja zbyt dużo. Często nauczycielki są nadopiekuńcze i to jest jeszcze gorsze. Ale trudno takie nauczycielki winić za nadopiekuńczość!
nauczycielka,która wychowała własnego syna na chuligana nie powinna pracować z dziećmi,
nauczyciel plastyki
Pedagog szkolny czy nauczyciel np. plastyki, muzyki, matematyki... ?
czy taka pani pedagog,która wychowała syna chuligana może być wzorcem dla dzieci z którymi pracuje?
dotyczy osiedla Piastów
a ja znam pania pedagog ,która jest na kierowniczym stanowisku w wodzisławskiej oswiacie co wogóle nie wychowała swojego syna,to najzwyczajniej osiedlowy chuligan, ale rodzice uważają,że wszystko jest ok.,porażka wychowawcza rodziców,no i jak taka osoba,która nie potrafi wychować dobrze własnych dzieci może mieć dobry wpływ na dzieci w pracy,
Pracuje ;)
ciekawe czy pracuje tam jeszcze kierowca - emerytowany górnik,nie dosyć,że ma wysoką emeryturę to zajmuje etat ,który z powodzeniem może zająć bezrobotny z prawem jazdy ,i bedzie pracował na utrzymanie swojej rodziny.Obecny kierowca-emeryt pracuje po to by zmieniac samochody,nie dla chleba,
aby inni mieli jasność "o co chodzi "dobrze by było precyzyjnie się wypowiadać
Dokładnie cały czas chodzi o pobyt dzienny w Woricie, były na ten temat artykuły więc jeśli nie wiecie o co chodzi to nie róbcie zamętu.
slusznie,ze rodzice nie ufaja p. Jaromin,jezeli ona jeszcze sie tak po drugim mezu nazywa.Sama swojej doroslej corki nie wychowywala a syn, tez podobno ma pod gorke.Wiec jak jej ufac?
Od początku do końca chodzi o pobyt dzienny - tam są niepełnosprawne dzieci osiem godzin dziennie pięć razy w tygodniu. I ten pobyt ma od lat problemy finansowe, które minimalizuje fundacja. Ale chyba workiem bez dna nie dysponuje, jej pomoc też może się kiedyś ograniczyć lub skończyć, więc trzeba przedsięwziąć jakieś kroki, żeby los dzieci z pobytu nie był zagrożony.
w artykule powyżej nie doszukuje określenia "zmiany w pobycie dziennym" tylko "w WORiT", a to znaczy dla mnie całość(WORiT to WORiT)...czy to jakaś nieścisłość dziennikarska?
i to dotyczy dzieci gleboko uspoledzonych
do ponizej jakie 3-4 miesieczne dzieci?przeciez nikt rehabilitacji nie zamyka!!! zmiany maja byc w pobycie dziennym ktory upada i ktory jest od 4roku zycia.