Po wpadce w minionym roku już zamawiają sól na zimę
Ponad 3 tysiące ton soli rezerwuje Powiatowy Zarząd Dróg.
Kierowcy doskonale pamiętają sytuację z grudnia ubiegłego roku. Jeszcze nie nastała kalendarzowa zima a w PZD zabrakło soli do posypywania dróg powiatowych. Jeden z kierowców zawiadomił nawet prokuraturę oskarżając PZD o narażenia życia i zdrowia kierowców. Organy ścigania już na wstępnym etapie uznały, że zarzuty są nieuzasadnione i nie wszczęły postępowania. Odpowiedzialni za zimowe utrzymanie dróg tłumaczyli, że dostawca nie wyrabia się z zamówieniami.
W ubiegłym roku wykorzystano 1100 ton soli. Umowę na jej dostawę podpisano 16 października. W 2009 r. umowę podpisano jeszcze później, bo 30 października. W tym roku procedurę znacznie przyspieszono. Wiele wskazuje na to, że umowa zostanie podpisana jeszcze w wakacje. Ogłoszono już przetarg, który zostanie rozstrzygnięty w lipcu. Zgłosiły się dwie firmy. Zamówienie obejmie 2500 tys. ton soli. Nie oznacza to, że tyle PZD będzie musiało kupić. – Na taką ilość będzie musiał być przygotowany dostawca. Jeśli zima będzie łagodniejsza to kupimy mniej – wyjaśnia Józef Żywina, wicedyrektor PZD. Dodaje, że sól będzie musiała być dostarczona do 3 dni po telefonicznym zgłoszeniu potwierdzonym faksem.
Ogólnie soli w PZD będzie więcej. Około 200 ton to rezerwa z ubiegłego sezonu, natomiast dodatkowe ponad 500 ton ma jeszcze dostarczyć firma odpowiedzialna za ubiegłoroczne opóźnienia. – W trakcie niełatwych negocjacji doszliśmy do porozumienia. W zamian za kary umowne firma dostarczy nam dodatkową ilość soli. Ma ona trafić na naszą bazę do końca września, co jest dla nas korzystne. Sól nie będzie niepotrzebnie zalegać na naszej bazie. – Mam nadzieję, że przyspieszenie procedury związanej z zakupem soli uchroni nas przed niespodziankami jakie miały miejsce w ubiegłym roku – podsumowuje Józef Żywina.
(raj)
Zamiast trąbić w sierpniu o zakupie soli wolałbym aby powiat działał bo tak jak juz tu ktoś napisał powiat wodzisławski to najgrosze drogi w regionie i najgorzej utrzymane zimą. Nie wiem czym oni się w tym powiecie zajmują ale z pewnością nie drogami.
zobaczymy jak wykaże się w tym zadaniu Pan Żywina,do zimy nie daleko...
a droga do Rogowa z Czyzowic nie naprawiona
Miałem okazję odwiedzić w lutym Pszów. Po wjechaniu na drogi powiatu wodzisławskiego masakra.. zalegający śnieg i ślisko.
Ze smutkiem stwoerdzam, że powiat wodzisławski ma najgorzej utrzymane drogi na południu Śląska. Jak się jedzie od Rybnika albo Jastrzębia ma się wrażenie jakby się wjeżdżało na Syberię...