Radny z Łazisk apeluje o rozsądek
Obok budynku na ulicy Powstańców 138 w samym centrum Łazisk strach przejść. Z ruiny sypią się cegły i tynk, z okien dawno powybijano szyby. Do tego budynek najzwyczajniej jest wątpliwą „ozdobą” skądinąd ładnej miejscowości.
Kilka lat temu zmarł mężczyzna, który samotnie mieszkał w budynku. Rodzina stary dom sprzedała. Nowy nabywca, osoba spoza Łazisk postanowił go remontować i rozbudować. Do starego budynku zaczął dobudowywać nową część. Rozpoczął roboty, ale od roku nic się tu nie dzieje. Budynek stoi niezabezpieczony i niszczeje. Nie brakuje opinii, że stwarza zagrożenie dla przechodniów, jego elewacja frontowa bezpośrednio graniczy z chodnikiem dla pieszych. – Pal licho gdyby był dalej od drogi, ale znajduje się tuż przy samym chodniku. Codziennie przechodzą tędy dzieci. Niech komuś coś spadnie na głowę, albo niech się dziecko pokaleczy szkłem. Nie można czekać na tragedię – uważa Brunon Pyrchała, radny z Łazisk. W Łaziskach nie wiedzą kim jest właściciel budynku. Dlatego liczyli, że sprawą zainteresują się odpowiednie organy.
Inspektor uważa, że wszystko jest w porządku
Przed 4 miesiącami na wspólnym posiedzeniu komisji Pyrchała pytał obecnego wówczas w Godowie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego czy ten zamierza coś zrobić w kierunku zabezpieczenia ruiny. – Niestety wtedy pan inspektor zbył nasze uwagi w tej sprawie. Co gorsza od tamtego czasu nic nie zrobił by zmusić właściciela do odpowiedniego zabezpieczenia budynku i usunięcia zagrożenia – nie kryje zdenerwowania Pyrchała.
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Wodzisławiu odpowiada, że wizytował budynek 12 października ubiegłego roku. – Podczas oględziny zobowiązano inwestora do zabezpieczenia lub przełożenia przyłącza energetycznego i usunięcia luźno zamocowanego materiału na elewacji frontowej, oraz uporządkowanie materiału znajdującego się na stropie budynku. Zalecenia te zostały wykonane przez inwestora – twierdzi Piotr Zamarski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
Wybiórcza pamięć inspektora?
Jego tłumaczenia wzbudzają zdenerwowanie radnego. – Owszem zabezpieczono przyłącze. Było w takim stanie, że inaczej być nie mogło bo doszło by do tragedii. Co do reszty to bzdury. Dach usunięto, ale proszę zobaczyć jak wyglądają mury. Całe się sypią, jest niebezpiecznie – mówi Pyrchała, pokazując rozlatujące się mury. W sprawie interweniował również Urząd Gminy w Godowie. - Dokonane zostały wstępne czynności kontrolne i zwołane ponowne oględziny budowy z udziałem inwestora i kierownika budowy – wyjaśnia Zamarski, dodając, że za stan techniczny obiektu odpowiada jego właściciel, zaś za stan rozbudowy, jej zorganizowanie i kierowanie zgodnie z zasadami BHP odpowiada kierownik budowy. To prawda. Tyle, że jednym z zadań powiatowego inspektora nadzoru budowlanego jest zapewnienie, na koszt właściciela lub zarządcy obiektu budowlanego, zastosowania niezbędnych środków zabezpieczających, w razie konieczności podjęcia działań mających na celu usunięcie niebezpieczeństwa dla ludzi lub mienia. Mówi o tym art. 69 ustawy prawo budowlane.
Artur Marcisz
Radni bezradni---BEZNADZIEJA
Inspektor tego prawa nie zna
siedziba PINB nie lepiej wygląda niz budynek w Łaziskach,sypiaca rudera z samosiewkami na dachu,to budynek na terenie byłej kwk 1 Maja obok policji,strasznie wyglada ta siedziba
PINB nie zna przepisów,udowodnił to już kilkakrotnie.Dlaczego tacy ludzie zajmują takie stanowiska?
ruina w środku wioski dawno powinna byc rozebrana,
nie czarujcie,to nadaje sie tylko do rozbiórki,nie do rozbudowy.Chyba tego nie widziałeś.
Muszę przyznać, że faktycznie nic mnie nie obchodzi co kto ma na "sowim" placu. Naucz się najpierw pisać a potem zabieraj głos, Polusie!
no ja muszę przyznac racje polusowi, moze troche za ostro polecial z tymi debilami, ale faktycznie wyglada to tak, jakby na wsi szukano sensacji bo dawno sie nic nie dzieje i mochery nie maja o czym juz gadac. Dziennie mijam ten budynek i przewrocic sie przewroci dopiero chyba jak autobus w niego walnie albo ciezarowka. ehhh... takie wiejskie szukanie sensacji i tyle. Robcie dalej z igly widly i skarzcie jeden na drugiego bo juz nie macie co robic chyba!
Ja się debilu nie wtrącam w twój ogródek, ani w to, co mi się w nim nie podoba. Co was to obchodzi, co kto ma na sowim placu? Próbujecie wytykać komuś drzazgę w jego oku, a sami nie dostrzegacie belki w swoim. Zajrzyj lepiej na swój ogródek i sobie burz, buduj i skarż się do woli.
Ruiny, to wy macie w swoich czaszkach.
zainteresowana napiszcie skargę na PINB w Wodzisławiu do Wojewódzkiego niech wiedzą jak działa Piotrek i Mietek.
sam jesteś debil,tyle w temacie.
Wy debile przecież ten budynek nawet po 200 latach dalej by stał. Mury same od siebie się nie zawalą. Żadnego zagrożenia nie ma. To, że się zaprawa sypie, nie znaczy nic. Są kamienice wielopiętrowe w dużo gorszym stanie i mają po kilkadziesiąt lat więcej. Chyba same stare baby i studenciki tu piszą, którzy gówno wiedzą na temat budowlanki. Weź młot 7-dmio kilowy i spróbuj rozwalić taki "sypiący" się mur. Nie masz szans. I co, sam się przewróci na kogoś? Banda nieuków i mądrali.
Coś drgnęło... Wczoraj tj. 19.o7. przyjechała ekipa (trzy osoby!) z piłą spalinową, pocięła resztę belek, które znajdowały się na stropach, na drzwiach wejściowych umieścili tabliczkę: UWAGA REMONT j po godzinie odjechali. I po kłopocie?! Tak, po kłopocie do następnego artykułu w Nowinach. Teraz wyraźnie widać, że zarówno właściciel owej rudery jak i PINB mają nas mieszkańców Łazisk głęboko w d.... A jak stanie się nieszczęście to winien będzie poszkodowany, no bo po co tam lazł?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PINB nie posiada rozsądku,jak mozna pozwolić rozbudowywać ta ruinę,czy on to widział?Jak widział to jest niepoważny,nic go nie tłumaczy.
ten budynek to ruina ktora powinna byc zrownana z ziemią,PINB powinien tego dopilnować,aby nie było nieszczęscia.Ale inspektor jak to inspektor nie chce nic widziec.
PINB w Wodzisławiu to moim zdaniem najgorszy urząd w okolicy, starostwo mogło by w tej sprawie interweniować bo to na ich terenie. Zobaczcie ile kontrowersyjnych spraw w PINB. Panie redaktorze a może pan zapyta inspektora wojewódzkiego czy podwładny działa tak jak powinien?
do xxx - co ma piernik do wiatraka?co PINB moze zrobic starosta?PINB podobnie jak policja jest powiatowy tylko z nazwy, podlega za to Wojewodzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego
do:mam pomysł - czy jest pięknie to sprawa do dyskusji ale z pewnością nic już nie straszy
Najwyższy czas żeby zainteresował się tym wójt i kupił budynek za publiczne pieniądze od właścicieli, żeby go zburzyć. Przecież całkiem niedaleko od tego miejsca w tej samej wsi stał również taki budynek. Kupiła go gmina i zburzyła. Jest już pięknie.
ta ruina powinna byc jak najszybciej rozebrana,aby nie doszło do nieszczęścia.Kto wydał zgode na rozbudowę to chyba ślepy był,nie widział w jakim stanie jest ta kupa gruzu,SKANDAL
rozsądku to od dawna brakuje panu PINB Zamarskiemu
Właścicielem tego budynku jest nieudaczny biznesman pochodzący z Czyżowic - większość jego inwestycji wygląda właśnie tak jak ta w Łaziskach . To straszny niedbaluch i bałaganiaż o bardzo niskim poczuciu estetyki . Jako przykład mogę podać wygląd jego firmy Natex w Czyżowicach oraz najnowszą inwestycję przy Powstańców w Łaziskach .
to powinno decyzją PINB być rozebrane,bo na nic innego ta kupa gruzu się nie nadaje.Ale powiat ma takiego inspektora jakiego ma.STRASZNY człowiek,każe rozbierać podjazdy dla niepełnosprawnych,a to co naprawde zagraża zostawia w spokoju.Szrokie to ma raczej kieszenie.
Tu tragedia "wisi" w powietrzu, szczególnie jeśli chodzi o dzieci. One nie zdają sobie sprawy z grożącego niebezpieczeństwa. Wystarczy, że któreś z nich wydłubie to coś, co dzisiaj nazywa się zaprawą murarską i cała ściana runie! Kto pozwolił na rozbudowę takiej chatki?! Ona była budowana prawdopodobnie jeszcze w latach 1800 kiedy zaprawą murarską było wapno i piasek! Strach obok tego przechodzić. Widocznie nowy właściciel ma baaaaardzo szerokie plecy skoro dostał pozwolenie na rozbudowę takiej kupki gruzu. Brawo inspektorzy PINB, brawo!
co za czlowiek z tego PINB
Nie ma mocnych na takiego "inspektora"? Pan i władca razem ze swoim zastępcą. Oby tylko kiedyś nowy inspektor był spoza tego grona. Potrzeba w PINB nowych ludzi. Gdzie starostwo gdzie województwo, dlaczego pozwalają na takie dzialania PINB