Nie tylko na domowe ścieżki - dodatek Twój dom
Przestrzeń na poddaszu zacieśniona skosami zachęca, aby ją otwierać. Warto, aby po zamknięciu jedynie tego, co konieczne, zostało dużo wolnego miejsca na hol. Może on służyć różnym celom.
Na powierzchni komunikacyjnej zwykle się oszczędza – im mniejsza, tym dom uchodzi za bardziej funkcjonalny. To prawda, nie powinna ona być jednak zamknięta w ciasnych klatkach schodowych i wąskich korytarzach. Warto szczególnie przyjrzeć się pod tym kątem komunikacji na poddaszu. Inspiracje zaczerpnijmy z rozwiązań stosowanych na parterze. Połączony ze strefą dzienną hol wydaje się czymś naturalnym – przejmuje niektóre funkcje salonu. Czemu nie przenieść tej zasady na górną kondygnację? Otwarta przestrzeń zintegrowana z holem poddasza będzie doskonałym miejscem na te funkcje, które możemy „wyprowadzić” z osobistych pokojów czy salonu. Otwarcie przestrzeni nawet bez z góry określonych funkcji jest szansą na jej lepsze wykorzystanie, poza tym pozwala uniknąć graciarni, jaka powstaje w pomieszczeniu o niejasno określonej funkcji.
Rodzinna przystań
W otwartym holu poddasza możemy urządzić wielofunkcyjną przestrzeń rodzinną. Wolny czas warto dzielić z domownikami, zwłaszcza że mamy go tak niewiele na bycie razem. Otwarty salon na piętrze ma również zalety edukacyjne. Uczymy się, my i nasze dzieci, jak ze sobą współpracować. Przyzwyczajenie do samotności sprawia, że potem trudniej nam podejmować zadania zespołowe. W takim miejscu niezbędna jest wygodna kanapa, przydatne będą także półki na gazety i regały na książki. Taki górny salon jest mniej zobowiązujący niż ten dolny. Nie razi w nim nawet niewielki bałagan – można tu zostawić rozłożone puzzle bez ryzyka utraty reprezentacyjnego charakteru wnętrza. Takie rozwiązanie to również oszczędność miejsca. Wydzielenie zamkniętego pokoju wypoczynkowego wymaga minimum 12-16 m2, podczas gdy na wygospodarowanie kącika z kanapą i stolikiem wystarczy 4-5 m2.
Otwarte biuro
Jeśli obszerny hol jest oświetlony oknami połaciowymi, można w nim urządzić miejsce do pracy. Najlepiej, żeby był doświetlony z góry i z boków – światło padające z dwóch stron będzie bardziej równomierne i pozwoli uniknąć męczących oczy kontrastów świetlnych. Równocześnie może być to przestrzeń, która zapewni lepsze warunki sprzyjające skupieniu niż gabinet na parterze. W usytuowanych na poddaszu pomieszczeniach życie nie tętni w ciągu dnia. Jednak nie zawsze można wydzielić tu osobny gabinet. Na wygodne miejsce do pracy potrzeba około 10 m2 powierzchni. Natomiast hol tej samej wielkości można wykorzystać zarówno do pracy, jak i celów komunikacyjnych. Na biurko z krzesłem i niezbędną przestrzenią wokół wystarczy 3-4 m2. Można się zastanowić, czy takie rozwiązanie będzie korzystne w każdej sytuacji – jeżeli nasza praca wymaga szczególnego skupienia, mogą przeszkadzać dobiegające z części dziennej odgłosy. Natomiast gabinet, który jest niewydzielony akustycznie, będzie doskonałym miejscem dla osób, które przez pewien czas pozostają w domu same, np. gdy dzieci większą część dnia spędzają w szkole bądź przedszkolu lub gdy biurko służy nam tylko do wyszukiwania informacji w internecie. Jeżeli dysponujemy większą powierzchnią, w otwartej przestrzeni poddasza możemy urządzić rodzinną pracownię – zestawić dwa biurka, przy których będą pracować dziecko i któreś z rodziców. Rozwiązanie to ma szczególną zaletę w wypadku dzieci, które bez kontroli rodziców lubią wchodzić na niepożądane strony w internecie – przechodząc przez hol, zawsze możemy zerknąć na ekran komputera, przy którym siedzi nasza pociecha.
Anna Wojciechowska