Strajk na kolei - to będzie horror!

Strajk ma potrwać 24 godziny. Po tym zaplanowano tygodniowa przerwę na negocjacje i bezterminowy strajk od 24 sierpnia. Związki zawodowe działające w spółce Przewozy Regionalne domagają się 280 złotych brutto podwyżki dla pracowników. Zarząd firmy zaproponował wzrost wynagrodzeń o 130 złotych od października. Kolejarze się na to nie zgodzili. W przeprowadzonym w samym tylko Śląskim Zakładzie Przewozów Regionalnych za strajkiem opowiedziało się 70 proc. załogi.

Choć strajk ma się odbyć we wszystkich Zakładach Przewozów Regionalnych w kraju, sytuacja w zakładzie w Katowicach jest dodatkowo skomplikowana. Chodzi o zwolnienia związane z powołaniem przez marszałka nowego przewoźnika – Kolei Śląskich, które od 1 października mają przejąć część tras od Przewozów Regionalnych. Zdaniem związkowców, pracę straci nawet 350 osób. – Zwalniani są pracownicy, którym pozostał jedynie rok do emerytury.  Średni wiek zwalnianych osób to 47 lat, choć wypowiedzenia dostają nawet osoby w wieku 25 lat. Jesteśmy zaniepokojeni losem zwłaszcza starszych kolejarzy –  mówi portalowi nowiny.pl Jan Lalik, przewodniczący Związku Zawodowego Kolejarzy Śląskich.

Przypomnijmy, 5 lipca odbył się dwugodzinny strajk ostrzegawczy pracowników Przewozów Regionalnych. Prawie 400 pociągów przewoźnika, między godziną 7.00 a 9.00, nie funkcjonowało. Kolejarze domagali się m.in. od rządu i właścicieli, czyli samorządów wojewódzkich, większego zainteresowania spółką. Następnie przedstawiciele związków zawodowych Przewozów Regionalnych zorganizowali referendum strajkowe, w którym 98,1 proc. pracowników spółki  biorących w nim udział opowiedziało się za strajkiem generalnym.

(acz)