Cud nad Wisłą
16 sierpnia w Domu Kultury "Strzecha" odbyło się spotkanie z pułkownikiem Tadeuszem Dłużyńskim. Tematem była Bitwa warszawska.
– Bitwa warszawska to bardzo ważne wydarzenie w historii Polski, z którego możemy być dumni. Mamy wspaniałe karty w naszej historii i o jednej z takich kart będziemy dziś mówić – tymi słowami rozpoczął spotkanie z pułkownikiem Tadeuszem Dłużyńskim pan Józef Sadowski, organizator. Tematem wykładu była wojna polsko-bolszewicka z 1920 r. i bohaterska obrona Warszawy, czyli tzw. „Cud nad Wisłą”. – Popularnie tak się nazywa. Jednak niewątpliwie był to cud. Cud całego narodu. Żołnierza, który w butach miał po 50, 60 km dziennego przemarszu. – mówił pułkownik Dłużyński. – Najlepiej te bitwę ocenił Lenin. Powiedział tak: – Wszystko już było do wzięcia. Cała Europa. Gdyby nie Piłsudski i jego Polacy – dodał.
Bitwa ta, według historyków jest osiemnastą wielka bitwą w dziejach świata, która zaważyła na losach nie tylko Polski, ale świata. Pułkownik Dłużyński z niesamowitą dbałością o szczegóły opowiedział o wydarzeniach z 1920r. W jego wypowiedziach nie brakowało także nawiązań do obecnej sytuacji Polski. – Oceniam, że nasze społeczeństwo jest jak w letargu. Miałeś chamie złoty róg – mówił. Na spotkaniu pojawili się goście ze związku Sybiraków, stowarzyszenia Dobra Ojczyzny, Terenowego Koła Kresowian, a także prezes związku Armii Krajowej. Podczas spotkania istniała także możliwość złożenia podpisu na listach poparcia dla PiS.– Nigdy nie słyszałem tak merytorycznie wyczerpującego wykładu. Myślałem, że więcej ludzi będzie zainteresowanych tym tematem. Jednak żałować mogą Ci, których tu dziś nie ma. To wspaniała powtórka historii – podsumował spotkanie pan Józef Sadowski.
Ludzie
Prezes Stowarzyszenia "Dobro Ojczyzny".
A gdzie korona na orzełku tego piłsudczyka. Tego zdjęie nie zamiesciliście. WSTYD
Panie Sadowski co sie pan dziwisz frekwencji!? - zbierając podczas wykładu podpisy pod listą PiS jednoznacznie określasz polityczny wymiar spotkania z pułkownikiem. A Bitwa warszawska to duma dla całej Polski, nie tylko ekstremistów z prawicy. I to właśnie raciborzanie, podobnie jak cała Polska, nie chce powtórki historii i nie zagłosuje na fanatyków z PiS...