Obywatelski monitoring w Godowie
Dwójka informatyków postanowiła założyć na terenie gminy monitoring. Do rejestrowanego przez ich kamery obrazu dostęp ma każdy użytkownik internetu.
Michał Brzemia i Wojciech Oślizło mają spore doświadczenie w działalności związanej z szeroko pojętą informatyką. Teraz wykorzystują je do instalacji monitoringu online. Pierwszą i na razie jedyną kamerę zainstalowali w Skrzyszowie na ulicy 1 Maja. Swoim zasięgiem obejmuje pobliską aptekę, lokal gastronomiczny i drogę w kierunku Wodzisławia. By obejrzeć obraz z kamery wystarczy mieć łącze z Internetem o szybkości 1 Mb.
– Planujemy uruchomienie kolejnych kamer. Głównie tam gdzie zbierają się ludzie, czyli w centrach miejscowości, na placach zabaw, w miejscach gdzie odbywają się imprezy – wyjaśnia Michał Brzemia. Dzięki światłowodom kamery będzie można zainstalować w zasadzie w każdym miejscu gminy. W pierwszej kolejności kolejne zostaną zawieszone w Skrzyszowie w okolicach placu zabaw i kręgu, oraz w Gołkowicach.
– Obraz z kamer można będzie oglądać w zasadzie w każdym punkcie kuli ziemskiej – dodaje Wojciech Oślizło. Jego kolega wyjaśnia, że podobne systemy działają na Zachodzie. – Nazywane jest to obywatelskim monitoringiem – wyjaśnia Brzemia.
By obejrzeć obraz z jedynej na razie działającej kamery wystarczy wejść na stronę www.laguna.net.pl
(art)
Czytaj więcej we wtorek w Nowinach Wodzisławskich
powrót do ery Wowki Morozowa.
Musimy się ciągle podglądać? Ma to sens?
działa
nie działa,czyżby to sprawa tego "odnowiciela"?
kiedy nastepne kamerki?
@~lkjhgf - właśnie sam siebie trafnie określiłeś.
Właśnie to potwierdziłeś .
Kamera to super pomysł. Oby było ich więcej. Zróbcie jedną na domek odnowiciela hehehe a ty skończ już pisać ty o...... czy odnowicielu bo spamujesz tylko. Bzdury piszesz, ale odkąd na Gliwickiej w Rybniku jest internet to tak to jest. Debili nie brakuje.
gratuluję samooceny
debil znowu w akcji
Akcja policji - są zatrzymani 7 - art.Nowin - tak to powinno wyglądać ,a nie nabijanie kapsy dwóm cwaniakom . Tam gdzie dotrze pieszy patrol policji czy straży miejskiej nie zajrzy żadna kamera .
cd...Twierdzenie że.......monitoring wizyjny wpływa na spadek przestępczości, dzięki czemu jest bezpieczniej jest nieprawdziwy!!! Prowadzone w Polsce i zagranicą badania nie potwierdzają związku między liczbą kamer w przestrzeni publicznej a poziomem przestępczości. Większy wpływ na przestępczość ma sytuacja demograficzna czy ekonomiczna. Albo chociażby... oświetlenie ulic. Na stronie internetowej warszawskiego Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu czytamy: „Skuteczność monitoringu wizyjnego w walce z przestępczością nie budzi żadnych wątpliwości. Według danych z Komendy Stołecznej Policji, w miejscach objętych monitoringiem, po zainstalowaniu kamer przestępczość spadła o 50-60%”. Tyle tylko, że statystyki policyjne nie są wiarygodnym narzędziem weryfikowania skuteczności działania monitoringu. I to z co najmniej kilku powodów. Nie chodzi tu tylko o wiarygodność takich statystyk, ale przede wszystkim o to, że obejmują jedynie one przestępstwa zarejestrowane przez policję oraz nie uwzględniają wpływu innych czynników. Jeżeli wskaźniki przestępczości spadają w całym mieście i kraju, to czy uprawnione jest twierdzenie, że na danej ulicy spadają one właśnie ze względu na kamery? Wydaje się, że nie, jednak takie wnioski przedstawiane są społeczeństwu. Do tego dochodzi problem przemieszczania się przestępczości: przestępcy ograniczają swoją działalność w bliskim sąsiedztwie kamer – przenoszą się nieco dalej, ale nie rezygnują ze swoich działań. Doświadczeni wiedzą zresztą doskonale, jak unikać oka kamery. Przypadkowy wandal czy pijany rowerzysta
Poprzez usunięcie moich postów zostałem poniekąd sprowokowany do odniesienia się raz jeszcze do tego tematu ..................................W Polsce monitoring wizyjny rozwija się dynamicznie. Warszawa wiedzie tu niechlubny prym, jednak kamery w coraz szerszym zakresie są wykorzystywane w całej Polsce, nie tylko największych miastach, ale coraz częściej w również mniejszych miejscowościach. Jednocześnie brakuje poważnej dyskusji na temat konsekwencji masowego wykorzystywania tego narzędzia. W niektórych krajach europejskich debata publiczna o nowych sposobach kontroli nad społeczeństwem trwa od lat. W tym kontekście monitoring wizyjny bywa przedstawiany jako współczesne wcielenie panoptykonu czy doskonałe narzędzie Wielkiego Brata............................................................................... Oczywiście w takich prostych odwołaniach drzemie wiele uproszczeń, jednak można się chyba zgodzić, że sama idea kontrolowania ludzi poprzez śledzenie i nagrywanie ich zachowań (bądź sugerowanie, że ma to miejsce) – oparta na założeniu, że każdy z nas jest potencjalnym podejrzanym i dlatego warto wszystkich mieć na oku – z punktu widzenia ochrony takich wartości jak wolność i prywatność powinna budzić zainteresowanie i sprzeciw wolnego człowieka . Kto tego nie jest wstanie zrozumieć nie powinien nazywać siebie Homo Sapiens -czyli człowiek myślący . Wolność człowieka jest jednym z dobrodziejstw ludzkości którą pewna grupa homofobów ,albo zwykłych karierowiczów materialnych próbuje zabrać
ciekawe czy jest zapis z tej kamery,w Lubomi wykryto złodzieji bo uchwyciła ich kamera,bardzo dobrze że gminy chca zakładać kamer
ha,Ha ha.
A Świstak siedzi i liczy sreberka ( mamonę ile na tych durnych Godowianach można będzie zarobić )
Akcja policji - są zatrzymani 7 - art.Nowin - tak to powinno wyglądać ,a nie nabijanie kapsy dwóm cwaniakom . Tam gdzie dotrze pieszy patrol policji czy straży miejskiej nie zajrzy żadna kamera .
cd...Twierdzenie że.......monitoring wizyjny wpływa na spadek przestępczości, dzięki czemu jest bezpieczniej jest nieprawdziwy!!! Prowadzone w Polsce i zagranicą badania nie potwierdzają związku między liczbą kamer w przestrzeni publicznej a poziomem przestępczości. Większy wpływ na przestępczość ma sytuacja demograficzna czy ekonomiczna. Albo chociażby... oświetlenie ulic. Na stronie internetowej warszawskiego Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu czytamy: „Skuteczność monitoringu wizyjnego w walce z przestępczością nie budzi żadnych wątpliwości. Według danych z Komendy Stołecznej Policji, w miejscach objętych monitoringiem, po zainstalowaniu kamer przestępczość spadła o 50-60%”. Tyle tylko, że statystyki policyjne nie są wiarygodnym narzędziem weryfikowania skuteczności działania monitoringu. I to z co najmniej kilku powodów. Nie chodzi tu tylko o wiarygodność takich statystyk, ale przede wszystkim o to, że obejmują jedynie one przestępstwa zarejestrowane przez policję oraz nie uwzględniają wpływu innych czynników. Jeżeli wskaźniki przestępczości spadają w całym mieście i kraju, to czy uprawnione jest twierdzenie, że na danej ulicy spadają one właśnie ze względu na kamery? Wydaje się, że nie, jednak takie wnioski przedstawiane są społeczeństwu. Do tego dochodzi problem przemieszczania się przestępczości: przestępcy ograniczają swoją działalność w bliskim sąsiedztwie kamer – przenoszą się nieco dalej, ale nie rezygnują ze swoich działań. Doświadczeni wiedzą zresztą doskonale, jak unikać oka kamery. Przypadkowy wandal czy pijany rowerzysta
Poprzez usunięcie moich postów zostałem poniekąd sprowokowany do odniesienia się raz jeszcze do tego tematu ..................................W Polsce monitoring wizyjny rozwija się dynamicznie. Warszawa wiedzie tu niechlubny prym, jednak kamery w coraz szerszym zakresie są wykorzystywane w całej Polsce, nie tylko największych miastach, ale coraz częściej w również mniejszych miejscowościach. Jednocześnie brakuje poważnej dyskusji na temat konsekwencji masowego wykorzystywania tego narzędzia. W niektórych krajach europejskich debata publiczna o nowych sposobach kontroli nad społeczeństwem trwa od lat. W tym kontekście monitoring wizyjny bywa przedstawiany jako współczesne wcielenie panoptykonu czy doskonałe narzędzie Wielkiego Brata............................................................................... Oczywiście w takich prostych odwołaniach drzemie wiele uproszczeń, jednak można się chyba zgodzić, że sama idea kontrolowania ludzi poprzez śledzenie i nagrywanie ich zachowań (bądź sugerowanie, że ma to miejsce) – oparta na założeniu, że każdy z nas jest potencjalnym podejrzanym i dlatego warto wszystkich mieć na oku – z punktu widzenia ochrony takich wartości jak wolność i prywatność powinna budzić zainteresowanie i sprzeciw wolnego człowieka . Kto tego nie jest wstanie zrozumieć nie powinien nazywać siebie Homo Sapiens -czyli człowiek myślący . Wolność człowieka jest jednym z dobrodziejstw ludzkości którą pewna grupa homofobów ,albo zwykłych karierowiczów materialnych próbuje zabrać
Że też na każdym forum musi się trafić jakiś idiota .
nareszcie sie uspokoił ten o....
ten o..to TROL
ludzie nie chca twoich bzdur czytać,to ci co wchodza daja ci - ja też i to kilka razy
Myślałem że informatyki od siedmiu boleści się już uspokoiły ,a tu znowu minusowanie .
Akcja policji - są zatrzymani 7 - art.Nowin - tak to powinno wyglądać ,a nie nabijanie kapsy dwóm cwaniakom . Tam gdzie dotrze pieszy patrol policji czy straży miejskiej nie zajrzy żadna kamera .
cd...Twierdzenie że.......monitoring wizyjny wpływa na spadek przestępczości, dzięki czemu jest bezpieczniej jest nieprawdziwy!!! Prowadzone w Polsce i zagranicą badania nie potwierdzają związku między liczbą kamer w przestrzeni publicznej a poziomem przestępczości. Większy wpływ na przestępczość ma sytuacja demograficzna czy ekonomiczna. Albo chociażby... oświetlenie ulic. Na stronie internetowej warszawskiego Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu czytamy: „Skuteczność monitoringu wizyjnego w walce z przestępczością nie budzi żadnych wątpliwości. Według danych z Komendy Stołecznej Policji, w miejscach objętych monitoringiem, po zainstalowaniu kamer przestępczość spadła o 50-60%”. Tyle tylko, że statystyki policyjne nie są wiarygodnym narzędziem weryfikowania skuteczności działania monitoringu. I to z co najmniej kilku powodów. Nie chodzi tu tylko o wiarygodność takich statystyk, ale przede wszystkim o to, że obejmują jedynie one przestępstwa zarejestrowane przez policję oraz nie uwzględniają wpływu innych czynników. Jeżeli wskaźniki przestępczości spadają w całym mieście i kraju, to czy uprawnione jest twierdzenie, że na danej ulicy spadają one właśnie ze względu na kamery? Wydaje się, że nie, jednak takie wnioski przedstawiane są społeczeństwu. Do tego dochodzi problem przemieszczania się przestępczości: przestępcy ograniczają swoją działalność w bliskim sąsiedztwie kamer – przenoszą się nieco dalej, ale nie rezygnują ze swoich działań. Doświadczeni wiedzą zresztą doskonale, jak unikać oka kamery. Przypadkowy wandal czy pijany rowerzysta
Poprzez usunięcie moich postów zostałem poniekąd sprowokowany do odniesienia się raz jeszcze do tego tematu ..................................W Polsce monitoring wizyjny rozwija się dynamicznie. Warszawa wiedzie tu niechlubny prym, jednak kamery w coraz szerszym zakresie są wykorzystywane w całej Polsce, nie tylko największych miastach, ale coraz częściej w również mniejszych miejscowościach. Jednocześnie brakuje poważnej dyskusji na temat konsekwencji masowego wykorzystywania tego narzędzia. W niektórych krajach europejskich debata publiczna o nowych sposobach kontroli nad społeczeństwem trwa od lat. W tym kontekście monitoring wizyjny bywa przedstawiany jako współczesne wcielenie panoptykonu czy doskonałe narzędzie Wielkiego Brata............................................................................... Oczywiście w takich prostych odwołaniach drzemie wiele uproszczeń, jednak można się chyba zgodzić, że sama idea kontrolowania ludzi poprzez śledzenie i nagrywanie ich zachowań (bądź sugerowanie, że ma to miejsce) – oparta na założeniu, że każdy z nas jest potencjalnym podejrzanym i dlatego warto wszystkich mieć na oku – z punktu widzenia ochrony takich wartości jak wolność i prywatność powinna budzić zainteresowanie i sprzeciw wolnego człowieka . Kto tego nie jest wstanie zrozumieć nie powinien nazywać siebie Homo Sapiens -czyli człowiek myślący . Wolność człowieka jest jednym z dobrodziejstw ludzkości którą pewna grupa homofobów ,albo zwykłych karierowiczów materialnych próbuje zabrać
Akcja policji - są zatrzymani 7 - art.Nowin - tak to powinno wyglądać ,a nie nabijanie kapsy dwóm cwaniakom . Tam gdzie dotrze pieszy patrol policji czy straży miejskiej nie zajrzy żadna kamera .
cd...Twierdzenie że.......monitoring wizyjny wpływa na spadek przestępczości, dzięki czemu jest bezpieczniej jest nieprawdziwy!!! Prowadzone w Polsce i zagranicą badania nie potwierdzają związku między liczbą kamer w przestrzeni publicznej a poziomem przestępczości. Większy wpływ na przestępczość ma sytuacja demograficzna czy ekonomiczna. Albo chociażby... oświetlenie ulic. Na stronie internetowej warszawskiego Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu czytamy: „Skuteczność monitoringu wizyjnego w walce z przestępczością nie budzi żadnych wątpliwości. Według danych z Komendy Stołecznej Policji, w miejscach objętych monitoringiem, po zainstalowaniu kamer przestępczość spadła o 50-60%”. Tyle tylko, że statystyki policyjne nie są wiarygodnym narzędziem weryfikowania skuteczności działania monitoringu. I to z co najmniej kilku powodów. Nie chodzi tu tylko o wiarygodność takich statystyk, ale przede wszystkim o to, że obejmują jedynie one przestępstwa zarejestrowane przez policję oraz nie uwzględniają wpływu innych czynników. Jeżeli wskaźniki przestępczości spadają w całym mieście i kraju, to czy uprawnione jest twierdzenie, że na danej ulicy spadają one właśnie ze względu na kamery? Wydaje się, że nie, jednak takie wnioski przedstawiane są społeczeństwu. Do tego dochodzi problem przemieszczania się przestępczości: przestępcy ograniczają swoją działalność w bliskim sąsiedztwie kamer – przenoszą się nieco dalej, ale nie rezygnują ze swoich działań. Doświadczeni wiedzą zresztą doskonale, jak unikać oka kamery. Przypadkowy wandal czy pijany rowerzysta
Poprzez usunięcie moich postów zostałem poniekąd sprowokowany do odniesienia się raz jeszcze do tego tematu ..................................W Polsce monitoring wizyjny rozwija się dynamicznie. Warszawa wiedzie tu niechlubny prym, jednak kamery w coraz szerszym zakresie są wykorzystywane w całej Polsce, nie tylko największych miastach, ale coraz częściej w również mniejszych miejscowościach. Jednocześnie brakuje poważnej dyskusji na temat konsekwencji masowego wykorzystywania tego narzędzia. W niektórych krajach europejskich debata publiczna o nowych sposobach kontroli nad społeczeństwem trwa od lat. W tym kontekście monitoring wizyjny bywa przedstawiany jako współczesne wcielenie panoptykonu czy doskonałe narzędzie Wielkiego Brata............................................................................... Oczywiście w takich prostych odwołaniach drzemie wiele uproszczeń, jednak można się chyba zgodzić, że sama idea kontrolowania ludzi poprzez śledzenie i nagrywanie ich zachowań (bądź sugerowanie, że ma to miejsce) – oparta na założeniu, że każdy z nas jest potencjalnym podejrzanym i dlatego warto wszystkich mieć na oku – z punktu widzenia ochrony takich wartości jak wolność i prywatność powinna budzić zainteresowanie i sprzeciw wolnego człowieka . Kto tego nie jest wstanie zrozumieć nie powinien nazywać siebie Homo Sapiens -czyli człowiek myślący . Wolność człowieka jest jednym z dobrodziejstw ludzkości którą pewna grupa homofobów ,albo zwykłych karierowiczów materialnych próbuje zabrać
odnowiciel nikt cie słuchać nie chce!!! kamera to super pomysł a ty spamerze łamiesz regulamin i spadaj na drzewo ciemnogrodzie.
skończ te twoje wypociny,czyzby w Rybniku mieli pacjenci internet?
Akcja policji - są zatrzymani 7 - art.Nowin - tak to powinno wyglądać ,a nie nabijanie kapsy dwóm cwaniakom . Tam gdzie dotrze pieszy patrol policji czy straży miejskiej nie zajrzy żadna kamera .
Za niedługo ktoś wymyśli licznik na worek i będą śledzić ile razy ruszasz d....ą przy stosunku . Ciemna ty maso oj ciemna .
cd...Twierdzenie że.......monitoring wizyjny wpływa na spadek przestępczości, dzięki czemu jest bezpieczniej jest nieprawdziwy!!! Prowadzone w Polsce i zagranicą badania nie potwierdzają związku między liczbą kamer w przestrzeni publicznej a poziomem przestępczości. Większy wpływ na przestępczość ma sytuacja demograficzna czy ekonomiczna. Albo chociażby... oświetlenie ulic. Na stronie internetowej warszawskiego Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu czytamy: „Skuteczność monitoringu wizyjnego w walce z przestępczością nie budzi żadnych wątpliwości. Według danych z Komendy Stołecznej Policji, w miejscach objętych monitoringiem, po zainstalowaniu kamer przestępczość spadła o 50-60%”. Tyle tylko, że statystyki policyjne nie są wiarygodnym narzędziem weryfikowania skuteczności działania monitoringu. I to z co najmniej kilku powodów. Nie chodzi tu tylko o wiarygodność takich statystyk, ale przede wszystkim o to, że obejmują jedynie one przestępstwa zarejestrowane przez policję oraz nie uwzględniają wpływu innych czynników. Jeżeli wskaźniki przestępczości spadają w całym mieście i kraju, to czy uprawnione jest twierdzenie, że na danej ulicy spadają one właśnie ze względu na kamery? Wydaje się, że nie, jednak takie wnioski przedstawiane są społeczeństwu. Do tego dochodzi problem przemieszczania się przestępczości: przestępcy ograniczają swoją działalność w bliskim sąsiedztwie kamer – przenoszą się nieco dalej, ale nie rezygnują ze swoich działań. Doświadczeni wiedzą zresztą doskonale, jak unikać oka kamery. Przypadkowy wandal czy pijany rowerzysta dadzą się może dzięki niemu namierzyć, ale poważni przestępcy raczej nie.
Poprzez usunięcie moich postów zostałem poniekąd sprowokowany do odniesienia się raz jeszcze do tego tematu ..................................W Polsce monitoring wizyjny rozwija się dynamicznie. Warszawa wiedzie tu niechlubny prym, jednak kamery w coraz szerszym zakresie są wykorzystywane w całej Polsce, nie tylko największych miastach, ale coraz częściej w również mniejszych miejscowościach. Jednocześnie brakuje poważnej dyskusji na temat konsekwencji masowego wykorzystywania tego narzędzia. W niektórych krajach europejskich debata publiczna o nowych sposobach kontroli nad społeczeństwem trwa od lat. W tym kontekście monitoring wizyjny bywa przedstawiany jako współczesne wcielenie panoptykonu czy doskonałe narzędzie Wielkiego Brata............................................................................... Oczywiście w takich prostych odwołaniach drzemie wiele uproszczeń, jednak można się chyba zgodzić, że sama idea kontrolowania ludzi poprzez śledzenie i nagrywanie ich zachowań (bądź sugerowanie, że ma to miejsce) – oparta na założeniu, że każdy z nas jest potencjalnym podejrzanym i dlatego warto wszystkich mieć na oku – z punktu widzenia ochrony takich wartości jak wolność i prywatność powinna budzić zainteresowanie i sprzeciw wolnego człowieka . Kto tego nie jest wstanie zrozumieć nie powinien nazywać siebie Homo Sapiens -czyli człowiek myślący . Wolność człowieka jest jednym z dobrodziejstw ludzkości którą pewna grupa homofobów ,albo zwykłych karierowiczów materialnych próbuje zabrać
co na drogach Skrzyszowa dziś robią TIR-y? Niedziela jest zakaz 7-22
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] Jest błąd na stronie wystarczy ciasteczka z przeglądarki wyczyścić i dodawać - :) Naprawcie to i zróbcie limity per ip :)
Godów Kaczory cwaj.
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] Za niedługo ktoś wymyśli licznik na worek i będą śledzić ile razy ruszasz d....ą przy stosunku . Ciemna ty maso oj ciemna .