Zamknięty stadion? Zwyczajnie wstyd
Tak skomentował prezydent Lenk zgłoszenie radnego Myśliwego o problemach jakie ten miał w OSiR gdy chciał pobiegać.
Radny miejski Robert Myśliwy próbował skorzystać z bieżni stadionu miejskiego na Zamkowej. - Gdy przyszedłem na OSiR pod stadionem stał akurat rodzic z dzieckiem i przyglądali się zamkniętej bramie. Udałem się na recepcję po klucz, ale tam pan był zdziwiony moim pytaniem. Usłyszałem, że na bieżnię po prostu nie wpuszczają, bo ludzie by ją rozjechali - relacjonował radnym członek RSS Nasze Miasto.
Pomogła interewencja u dyrektora, bramę otwarto. - Jestem pewien, że obywatel-nieradny nic by nie wskórał - ubolewał Myśliwy. Prosił prezydenta miasta by przekonał "opornego dyrektora" do otwarcia obiektu dla ludzi, tym bardziej, że wcześniej udało się dogadać w sprawie udostępnienia stadionu PWSZ dla mieszkańców.
Mirosław Lenk stwierdził, że to "zwyczajnie wstyd", że doszło do takiej sytuacji, bo OSiR powinien być dostępny. - Wyciągnę odpowiednie wnioski - zadeklaował prezydent.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu
To taki sposób działania w Raciborzu. Ciepłe posadki obsadzone przez znajomków i nie wolno w to wchodzić. Czytając komentarze często spotykam się z wyrażeniami "beton", "skała" , "mur". Tak jakby z natury im się to należało, bo doskonale wiedzą, że trudno tych urzędasów ruszyć, bo sieć powiązań, o których mówi przedmówca jest zbyt silna w tej naszej małej mieścinie. Szkoda tylko młodych, którzy rozbijajają sobie głowy o ten beton i idą szukać szczęścia gdzie indziej.
Młodzi uciekają z Raciborza, szukają pracy w innych miastach i poza granicami. Tam często wykształceni wykonują prace poniżej ich kwalifikacji, bo Racibórz nie stwarza żadnych perspektyw. Dla sportowców również.
do Wiki - swietny wpis oddający jak w soczewce Osir w Raciborzu i pana dyrektora, jednak w Raciborzu jest a raczej wytwiorzyła ise taka sieć układów i powiązań, że pan dyrektor jest tak przyspawany do stanowiska że trudno go z tej posady wyrzucić...to miasto potrzebuje oddechu młodych 30-40 latków ...po prostu młodej generacji, ludzi z pasją, ludzi którzy coś chcą zrobić nie dla sibie tylko dla ogółu itd...raciborski Osir to taki Racibórz w pigułce! Czas na radykalne zmiany!!!
kraje trzeciego świata o zacofanej gospodarce promują się przez sport. To najtańsza, najbardziej popularna i chyba najłatwiejsza forma pokazania się na świecie. Z Raciborza pochodzi wielu sportowców, ale brak warunków do dalszego rozwoju spowodował, że reklamują oni inne miasta. Jesteśmy w Uni Europejskiej i jest wiele możliwości dofinansowania do budowy obiektów sportowych bez oglądania się na pieniądze miejskie. To jest rola współczesnego dyrektora, który musi być menadżerem, który zabiega o finanse, który ma pomysł na rozwój. Zamykanie się w swoim gabinecie, obwarowanie się obsługą, która nie dopuszcza petentów do dyrektora, to nie sposób na działalność dyrekcji .Nie każdy umie być menadżerem, ale w dzisiejszych czasach taki człowiek nie może być dyrektorem. Czas się do tego przyznać i odejść.
Z większością komentarzy się zgadzam, stadion i cały OSiR to prywatne ranczo p. Kwaśnego, kiedyś przed laty można było bez problemu pobiegać poćwiczyć, a nawet wziąść prysznic, a teraz jest układ Lenk kolega Kwasa, Kwas w radzie nadzorczej Wojnara i kto go ruszy. synekurka jak ta la la...
Jaki stadion takie miasto,
Jakie wrazenia po biegu, Arena na Euro gotowa? Arena pana dyrektora!
Niegdzie na zachodzie nie mozna od tak sobie na stadion wejsc w jakim swiecie wy polaczki zyjecie?
Największym nieszczesciem Raciborza był wybór Lenka na 2 kadencje, po prostu podtrzymano sieć raciborskich UKŁADÓW - jednym z nich jest Lenk-Kwasny. Co do Osiru to przypomina on lata 80, szaro, betonowo i do kitu, po prostu Osir i jego obiekty odstraszają ludzi! Oscienne miasta jakoś mają sport na wysokim poziomie, mają druzyny 1 ligowe gdzie chodzi kilka tys. ludzi, jest tv, i ogólne zainteresowanie mieszkańców. W RAciborzu sportu praktycznie nie ma, swiatełkiem w tunelu jest siatka w 2 lidze, ale ona jedzie na oparach i jest totalnie nie dofinansowana, istnieje tylko chyba dzięki zapałowi pana Galińskiego. Piłka pań zmierza raczej do likwidacji, zapasy, lekka i pływanie to sladowe zainteresowanie ludzi. To chyba tyle na temat sportu. Piłke pomine bo nie warto pisać o raciborskich klubach które są bez perspektyw, bez strategii i szans na awans. Taki to raciborski SPORT?!?...a co do tego że pan dyrektor Kwasny interweniował aby otworzyć stadion dla mieszkańca aby ten zaznał rekreacji biegował jest chyba gwozdziem do trumny tej instytucji...niezdobyta twierdza ma się dobrze...czesto jezdze po Opavie, Ostravie, mniejszych wiochach, jakie tam są boiska, korty itd...kosmos...BY ZYŁO SIE LEPIEJ PO!
Prezydent mówi, że "zwyczajnie wstyd, że doszło do takiej sytuacji". Kpi sobie w żywe oczy, ba taka sytuacja trwa cały czas. Udaje, że nie wie, iż stadion jest zamkinięty dla zwyczajnych ludzi, ale również dla sportowców. Jest to prywatne rancho p. Kwaśnego, który otwiera stadion tylko na niektóre mecze piłkarskie, festyny i dla cyrku. Zresztą stadion został doprowadzony do takiej sportowej ruiny (za wyjątkiem murawy oczywiście, na którą nie wolno nawet nadepnąć), że trzeba dużych nakładów, by go uczynić użytecznym dla sportu. Pan prezydent szedł do wyborów z hasłami dbałości o sport, a zamydla nam oczy, że nie wie o katastrfalnym stanie stadionu. To nie stało się z dnia na dzień, to lata zaniedbań dyrektora, za aprobatą prezydenta.
generalnie cały Osir nadaje się do ZAORANIA, KWaśny to kolega Lenka więc ten układ bedzie trwał, a że OSIR jest chlebem pana Kwasnego to kazdy wie, byle do emeryturki! RACIBÓRZ TO TAKI OSIR W PIGUŁCE , co się stało z tym RACIBORZEM?????????????
Takie rzeczy tylko w Raciborzu.
oddać osir w prywatne ręce,bo za parę lat będzie tak zniszczony że będzie nadawał się tylko do zaorania
Takie rzeczy tylko w polsce hehehe
Stadion jest przeznaczony na koncerty i festyny a nie na jakieś bieganie i fiki miki. Poza tym jest ogólnodostępny park i wały wyłożone krzywą kostką, bardzo proszę - można tam aerobik odpierdzielać. Za niedługo domorośli sportowcy będą chcieli wejść na sale gimnastyczną!
Będą zwlekać, żeby Jurek mógł dociągnąć do emerytury.
Pomogła interewencja u dyrektora, bramę otwarto. Jak to się czyta to az się w to nie chce wierzyć, Dyrektor interweniuje zeby mieszkaniec sobie pobiegał na obiekcie sportowym z którego ma korzystać miasto - to jesst jakies kuriozum, dramat i rzecz maxymalnie absurdalna.
Panie Lenk a jakie pan wyciągnie konsekwencje...jak to pana kolega ...moze dwuminutowe upomnienie ...eh
Fajnie, że w sprawie Osiru ruszyła słuszna fala krytyki!!! Wiele już mówiono i pisano na temat raciborskiego OSIRU. W tej instytucji powinna nastąpić rewolucja i trzesienie ziemi!!! Stadion jest własnością mieszkańców a nie pana Kwasnego, a ze jest zamknięty...brak słów...mnie osobiscie Osir jakoś odrzuca, zero tam ludzi, pusto i bezbarwnie! a obiekty to temat rzeka...