Natura leży pośrodku
Jak głosi łacińska sentencja – „Jeśli będziemy szli za naturą jako przewodnikiem, nigdy nie zbłądzimy”. Naturalne metody leczenia poparte są wielowiekowym doświadczeniem różnych kultur i obszarów świata. Czemu więc nadal w małych aglomeracjach wybieramy tylko medycynę konwencjonalną?
– To zdumiewający paradoks – im mniejsze miejscowości tym większe zaufanie do przemysłu farmaceutycznego, jednego z najbardziej dochodowych i wpływowych biznesów świata. Mimo bezpośredniego dostępu do dobrodziejstw natury mamy wręcz perwersyjną słabość do korzystania z produktów potentatów dbających za wszelką cenę o własne dochody i manipulację rynkiem. Zupełnie odwrotnie jest w Warszawie, gdzie pracuję na co dzień. Oczywiście nie deprecjonuję działania medycyny konwencjonalnej. Ideałem jest umiejętność świadomego korzystania z obydwu podejść – mówi Piotr Grabowski, terapeuta i masażysta.
Wyjątkowej skuteczności zawdzięczają swoje powodzenie dwie naturalne metodyleczenia – masaż MA–URI i homeopatia. Homeopatia działa na zasadzie prawa podobieństwa – podobne leczymy podobnym – i stosowania małych lub nieskończenie małych dawek związków leczniczych, które są pozbawione działania toksycznego. Kuracja tą metodą wymaga odpowiedniego czasu, dlatego często osoby oczekujące natychmiastowych efektów uznają ją za nieskuteczną. Masaż MA–URI oraz homeopatia to obok jogi i tai chi jedne z najpopularniejszych naturalnych metod dbania o zdrowie i dobre samopoczucie. Regina Parma od 13 lat prowadzi Gabinet Terapii Naturalnych w Gorzycach, specjalizujący się w dziedzinach: bioenergoterapia, radiestezja terapeutyczna, zioła, homeopatia, świecowanie, konchowanie, masaż. Jest również przyjacielem Energokapituły zrzeszającej ludzi, którzy wnieśli największy wkład w rozwój i profesjonalizację bioenergoterapii w Polsce. – W trakcie praktyki stwierdziłam, że masaż MA–URI zwiększa sprawność fizyczną, likwiduje ból, oczyszcza i wzmacnia organizm, wycisza niepokoje wewnętrzne, pomaga w depresji, przywraca uśmiech i chęci do życia. Osiąga się to pozornie nieskomplikowanymi ruchami w rytualnym tańcu przy dźwiękach odpowiednio dobranych melodii. Jest to masaż całego ciała, łącznie że stawami, (nie jest to masaż erotyczny) bez zadawania bólu i niepotrzebnego zatruwania organizmu – mówi Regina Parma.