Wybory 2011: Gerard Kretek zagłosował w Krzyżanowicach
W urzędzie gminy oddał głosy kandydat PSL, mieszkaniec Roszkowa. Towarzyszyła mu małżonka.
- Głosowanie to mój obywatelski obowiązek. Tylko ci co zagłosują, mają prawo komentować wyniki wyborów. Kto je bojkotuje, powinien później siedzieć cicho - uważa Kretek. Głosował w krzyżanowickim urzędzie, po mszy świętej w kościele w Roszkowie. W jego wsi nie ma lokalu wyborczego.