Ulga rodzinna nie każdemu pasuje
Ponad 30 rodzin zgłosiło się do urzędu po kartę "Rodzina+" by taniej kupować wejściówki na imprezy RCK, Muzeum i OSiR.
Wdrażaniem programu zainteresował się jeden z pomysłodawców systemu ulg dla rodzin wielodzietnych - radny Ryszard Frączek. - Doszły mnie słuchy, że ulgi są za niskie. Proszę o wyjaśnienia - zwrócił się do prezydenta miasta na wrześniowej sesji.
Ten nie odpowiedział bezpośrednio, polecił rajcy kontakt z zajmującą się obsługą programu Iwoną Trzeciakowską. - Program jest rozwojowy, dobrze się realizuje. Bywają dni, że nawet 6 kart wydajemy. Mamy już zainteresowane firmy, które się przyłączą do "Rodziny+" - powiedziała nam szefowa wydziału spraw społecznego.
Dlaczego zniżki nie są jednolite w obu jednostkach miasta? Tu prezydent Mirosław Lenk chętnie odpowiedział. - Bo OSiR potrzebuje większego zainteresowania więc tam zachęta jest większa - twierdzi prezydent, podkreślając, że w RCK wiele imprez jest otwartych i darmowych. - A spektakle sprowadzane, występy gwiazd kosztują osobno i tu by skorzystać ze zniżki trzeba by jeszcze płacić za ulgi, jakie daje karta - zauważa Lenk.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny Powiatu Raciborskiego
Jakie to są ulgi?