Pogryzienie w Rydułtowach - policja znalazła właściciela
Dzielnicowy Komisariatu Policji w Rydułtowach ustalił właściciela psa, który pod koniec września pogryzł mieszkankę Rydułtów.
Przypomnijmy 28 września około godz. 20:30 dyżurny Komisariatu Policji w Rydułtowach odebrał zgłoszenie, iż po mieście biega duży agresywny pies, który rzuca się i atakuje przechodniów. Rydułtowscy policjanci natychmiast ruszyli na interwencję. Zgłoszenie potwierdziło się, funkcjonariusze na rydułtowskim rynku zastali agresywnego psa atakującego kobietę, która wyprowadzała na smyczy własnego pieska. By zapobiec tragedii, funkcjonariusz oddał jeden – skuteczny strzał z broni służbowej. Okazało się również, iż zastrzelony pies chwilę wcześniej zaatakował i pogryzł inną mieszkankę Rydułtów, która z raną szarpaną dłoni trafiła do szpitala.
Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rydułtowach od początku sprawy prowadzili intensywne czynności w celu ustalenia właściciela psa. Udało się to jednemu z Dzielnicowych, który uzyskawszy anonimową informację sprawdził ją i potwierdził. Właścicielem psa okazał się 44-letni mieszkaniec Rydułtów. Mężczyzna został już przesłuchany i przyznał, iż pies uciekł mu z posesji. Sprawa zakończy się teraz w sądzie.
No i co wszystkie mądrale krzyczące - a gdzie ten pies ma kaganiec ? Najlepiej to takim krzykaczom założyć kaganiec . A tak po za tym to chciałbym zobaczyć ratlerka w kagańcu ,ta mała "bestia " też potrafi ugryźć . W Polsce to jest tak : wszyscy się na wszystkim znają ,a tak naprawdę to na niczym konkretnym .
W tej chwili w Polsce nie ma jednolitych przepisów nakazujących prowadzenia psa na smyczy i w kagańcu. Wszystkich właścicieli psów obowiązuje Ustawa o ochronie zwierząt i Kodeks Wykroczeń, niektórych dodatkowo przepisy miejscowe, a jeszcze innych wszystkie wymienione wcześniej, plus Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie wykazu ras uznawanych za agresywne..................................................
Jednak ani Ustawa ani Kodeks Wykroczeń [poza Art. 166, zakazującym puszczania psa luzem na terenach leśnych] nie precyzuje, w jakim stopniu musimy 'zabezpieczyć' swojego psa, kiedy chcemy udać się z nim na spacer. Wielu ras nie dotyczy czarna lista MSWiA, która zresztą poza suchą informacją dotyczącą ras uznawanych za agresywne nic nowego do polskiego prawodawstwa nie wnosi.........................................................................
Czy nasz pies musi mieć kaganiec jak jest spuszczony lub na smyczy? Każdy może się tego dowiedzieć, wchodząc na strone swojego miasta i poszukać uchwały rady miejskiej. ........................................................
No i już wiadomo .
@rydułtowik -Zgodnie z przepisami - albo na smyczy, albo w kagańcu. Wyjątkiem są psy z tzw. listy ras psów niebezpiecznych - one zawsze i na smyczy i w kagańcu............................................................
W środkach komunikacji - smycz i kaganiec.......................................
Pamiętaj jednak, że kaganiec musi być luźny, tak, by pies mógł mieć otwarty pysk - tylko tak się nie przegrzeje.!!!.............................................
Nie ma potrzeby zwykłego psiaka męczyć i na smyczy i w kagańcu.....................są jeszcze uchwały miast do ustawy o ochronie zwierząt które to regulują . Wystarczy sobie wejść na stronę naszego urzędu miasta i odszukać daną uchwałę do ustawy o ochronie zwierząt . W naszym mieście w kagańcu muszą chodzić psy ras niebezpiecznych . Więc kolego jeżeli komuś zwracasz uwagę w tej kwestii to powinieneś mieć minimum wiedzy w danym temacie !!! Co do użycia broni przez policjanta to śmiem twierdzić że było to nieuzasadnione użycie broni w miejscu publicznym . Amen.
właściciel psa bez kagańca powinien zaplacić mandat - może by poskutkowało
jeżeli pies jest na smyczy to powinno wystarczyć . teraz większym zagrożeniem są te małe kundle które sobie same biegają! mam boksera..dla niego kaganiec to męka i wystarczy tylko smycz
jaki owczarek?
przepraszam ten pies to owczarek
ostatnio na spacerze ze swoim psem w okolicach UM Rydułtowy zwróciłem uwagę panu który prowadził swojego psa na smyczy ze pies nie posiada kagańca na co właściciel wilczura odparł, że w Straży Miejskiej powiedziano mu ze kaganiec nie jest potrzebny dla tej rasy psa. Jeżeli ktoś może to potwiedzić lub zaprzeczyć to proszę o komentarz
Brawo dla naszego dzielnicowego w końcu zamiast wlepiać ludziom mandaty bez powodu ruszył tyłek i zrobił coś mądrego...
jo wiem kto to je a nie powiem .