Droższe paliwo – większy ruch
Krystian Klapuch, właściciel firmy Auto–mix ze Skrzyszowa twierdzi, że w branży słychać coraz większe utyskiwania na słabnący popyt.
Przyznaje, że sięga po klientów nie tylko z najbliższej okolicy. – Trafiają do nas klienci z Wisły czy Gliwic. Bazując na lokalnym rynku trudno byłoby przetrwać, bo jest on już dość mocno wyeksploatowany. Z okolic pochodzi raptem 1/3 naszych klientów, reszta przyjeżdża z dalszych miejscowości – podkreśla Klapuch.
Jak zaznacza, popyt na montaż instalacji ma charakter sezonowy. Największe zainteresowanie gazem jest wiosną i wczesnym latem. Jesień to czas zastoju w tej branży. – Wiosną i latem rosną ceny paliwa. Od razu mamy sporo telefonów od osób chcących zainstalować gaz. Jesienią popyt jest mniejszy, bo paliwo z reguły tanieje. A w tym roku w dodatku podrożał gaz.
(art.)