Siedzicie na milczącym wulkanie
Tymi słowy zwrócili się do radnych miejskich specjaliści z Inkom, autorzy prognozy drogowej dla Raciborza. - Skrzyżowania się wam zatrzasną - przepowiadają.
Czeka was zjawisko domina - kiedy zapcha się jedno skrzyżowania, kolejne czeka to samo - mówili Piotr Trybuś i Jan Gregorowicz z firmy Inkom. Gościli na posiedzeniu komisji gospodarki i przedstawili radnym komunikacyjną przyszłość miasta. - Teraz skrzyżowania korkują się przez godzinę, w 2015 ten okres się wydłuży, a w 2025 będą bardzo duże problemy z przemieszczaniem się przez Racibórz - uważają specjaliści.
Zwracają uwagę, że budowa nowego śladu drogowego to okres około 7-8 lat, a raciborski samorząd znajduje się w roli petenta wobec zarządców dróg, które najbardziej się blokują - wojewódzkich i krajowych. - To jest dla was bardzo niekorzystne - zauważyli goście komisji. Trybuś i Gregorowicz dodali, że inwestycje drogowe potrafią zablokować na wiele lat problemy środowiskowe. - Dla paru ptaków trzeba omijać ich siedliska ponosząc koszty rzędu 180 mln zł - przekazali radnym Raciborza.
Po ich prezentacji prezydent Raciborza Mirosław Lenk skomentował: skutecznie uciszyliście państwo salę.
Ludzie
Radny Miasta Racibórz, były przewodniczący rady.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Do tego czasu Racibórz będzie już większą wiochą.Zapewnią to nam ludzie
z układu którzy nami żądzą od dwudziestu już lat i wygląda na to że będą
to robić jeszcze przez jakiś czas bo wedle przysłowia mądry Polak po szkodzie
więc jak nam się będzie walił dach na głowę to dopiero wtedy się zastanowimy
kogo my wybraliśmy.To towarzystwo wzajemnej adoracji trzeba rozgonić na
cztery strony świata nie tylko w kierunku na Głubczyce .
Panowie z firmy Inkom nie wiedzą, że przy tak postępującej migracji ludności, w 2025r. w "mieście" pozostanie parę pojazdów i korki to może będą grozić ale na chodnikach.