Maluszki przegrały z tenisem
Zamiast na lekcje angielskiego w przedszkolach radni woleli wydać 70 tys. zł na sztuczną trawę kortu w OSiR.
Wątpliwości wobec wydatku na kort, jakie zgłaszano podczas obrad komisji rady, powróciły na sesji. Tomasz Kusy mówił o pompowaniu pieniędzy w balon z kortem. - Czy za pół roku nie zaproponuje pan nam byśmy ten obiekt wynajęli? - ciekawiło radnego PiS. Prezydent Lenk prostował, że to nie balon a hala namiotowa, a położenie sztucznej trawy uatrakcyjni ofertę dla tenisistów i nie będą wyjeżdżać z miasta by zagrać.
Ryszard Frączek wnioskował by zaplanowane na wymianę nawierzchni kortu w OSiR 70 tys. zł przekazać na fundowane przez magistrat lekcje języka angielskiego dla przedszkolaków (to druga taka propozycja z ław opozycji, w przeszłości chciał tego Tomasz Kusy). Koalicja (radni Komitetu Mirosława Lenka, Racibórz 2000, PO) też odrzuciła wniosek głosami 15:7.
Opozycja (NaM-PiS-Oblicza) proponowała aby samorząd nie wydawał 20 tys. zł na neonowy napis na Strzesze (bo psuje estetycznie wygląd zabytku jak stwierdził Dawid Wacławczyk). Wniosek odrzucono stosunkiem głosów 15 do 7.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Radny Powiatu Raciborskiego
Radny powiatowy, szef komisji rewizyjnej i klubu PiS
Kto tu k... gra w tenisa? Nikt. Kilku kolesi Mira, Jury i Teda. I oni dla siebie stawiają najpierw zadaszenie, a potem se sztuczną trawę robią. Nigdy nikogo tam nie widziałem...
Lenk-Krzyzek-Kwasny-Lewandowska(Swoboda...
nie poznają angielskiego to nie pojadą za granicę. Będą worki nosić, złom kraść, a później stać po zasiłek, ale w Raciborzu, nie w Holandii, więc nie ubędzie nam mieszkańców. Bardzo dobra polityka przeciwdziałania wyjazdom. Zakazałbym całkowicie nauki jakiegokolwiek języka obcego w szkołach. Żadnego pożytku z tej młodzieży nie ma, chce ona tylko za granicę, nic więcej
Widzimisię Henryka S. wygrało z nauką angielskiego - jakież to typowo raciborskie.