Pożar w Czerwionce-Leszczynach
W Czerwionce-Leszczynach płoną dwie hale-chłodnie. W jednej znajdowało się 400 ton mrożonych pączków, w drugiej - lody i mrożone ryby. Akcja gaśnicza potrwa prawdopodobnie jeszcze wiele godzin.
Więcej szczegółów wkrótce na portalu.
12 komentarzy
Śledź tę dyskusjęsmolita-wypaliło się wnętrze jednej hali-pozostało jeszcze kilkanaście; a pracy nikt nie straci
do pisior: klupnij sie w łeb, 50 miejsc pracy straconych
To terozki Mareczek w końcu schudnie!
25 proc.pieczywa w Polsce (dane oficjalne) to mrożonki z konserwantami produkowane dużo wcześniej (głównie w Rumunii) i tylko je się później wypieka (z zamrożonego ciasta). Z pączkami jest tak samo.
Szkoda, spłonął jeden z największych zakładów pracy w Czerwionce.
te pączki to wynik ściągania inwestorów do gminy przez władze. Przecież jeżdżą po różnych targach i promują:). Wpadli na pomysł- mamy koksownię, to będziemy w niej piec pączki za darmo, i tak ciągle z komina bucha ogień no nie? No i się narobiło, z czerwionki mamy kreplowe zagłębie. Dziękujemy wam opolanie.
Zamiast faszerować ich chemią to się je mrozi i proste. Żadna piekarnia nie zaopatrzyy wszystkich sklepów J&M w jeden dzień.
od kilku godzin zastanawiam się jak można mrozić pączki?? Wytłumaczcie mi to??
Dyskusja: