PWSZ to nie maszyna, studentów nie produkuje
Tak mówiła o swej uczelni dr Gabriela Kapica na zorganizowanym dziś seminarium pt. Wyższa uczelnia składnikiem środowiskowego systemu edukacji".
Uczelnia nie może być martwa, musi reagować na to co dzieje się na zewnątrz, bo jakie kształcenie takie otoczenie - mówiła dziś na seminarium w PWSZ prof. Gabriela Kapica. Jej zdaniem PWSZ nie może być taśmą produkcyjną, która wypuszcza studentów. - to nie biznes, trybik w maszynie. Mamy misję kształcenia elit - podkreślała. W pozyskiwaniu młodzieży ma jednak ostrą konkurencję - 450 wyższych szkół w kraju. - Postępuje macdonaldyzacja kształcenia, studia kończą robotnicy umysłowi - zauważył dr Edward Nycz, który z dr Ludmiłą Nowacką moderował seminarium.
Szóstą edycję seminarium pedagogicznego zorganizowało Polskie Towarzystwo Pedagogiczne, oddział w Raciborzu. Pierwszym wykładom przysłuchiwali się m.in. szef rady miasta Tadeusz Wojnar i wójt Krzyżanowic Grzegorz Utracki.
Ludzie
dyrektor Dyrektor Instytutu Studiów Edukacyjnych PWSZ w Raciborzu, radna miasta Racibórz, kierownik ds. sportu w SP 15, była zastępca prezydenta miasta Racibórz.
13 komentarzy
Śledź tę dyskusjęto nie jest ich wina że idą na takie kierunki.Na bardziej oblegane się nie dostaną bo oceny nie bardzo .A potem bezrobocie i już albo znajomości i taka osoba uczy w szkole i tragedia gotowa.W innych krajach kierunki studiów ida w parze z zapotrzebowaniem rynku a tu...
@"~Podpisz się.." Co do przykładu twojej "znajomej" to wybacz, ale za dużo tych "przypadków" lub "znajomości". "Po znajomości" mogła skończyć licencjat lub zdobyć pracę, ale nie zrobić magisterkę. Poza tym po kierunku WF można być nie tylko nauczycielem (jak się o czymś pisze, to warto wiedzieć o czym).
Reszta zaś twojej wypowiedzi to moim zdaniem efekt frustracji. O pracę jest ciężko, to prawda, ale tak jest WSZĘDZIE. Nawet nie tylko w Polsce - w całej Europie a może nawet i świecie. Nie ma rady - trzeba sobie jakoś dawać rady. Z nieba nic nie spadnie. Studia mają w tym pomóc, ale absurdem jest sądzić, że cokolwiek mogą ZAGWARANTOWAĆ. A co do kierunków... Jeżeli są chętni, to dlaczego maja dane kierunki być zamknięte?
W koncu ludzie zaczeli mówić prawde i walić to prosto w oczy!
Wielkim błędem było to, że w pewnym momencie zdecydowano się na siłę produkować magistrów dla których nie ma pracy zamiast np. inzynierów czy fachowców w danej dziedzinie. Dzisiaj aby naprawić coś elektrycznego w aucie trzeba się nieźle naszukać bo zakłady dają czasem terminy nawet 7-dniowe bo brakuje fachowców. Brakuje budowlańców, spawaczy i wielu innych ludzi z fachem w ręku. Natomiast PWSZ nadal produkuje ludzi którzy nie mają prawie żadnych szans na pracę...
■wuefista
■pedagog
■socjolog
produkcja bezrobocia ma się dobrze! za 20 lat w Racborzu nie znajdziecie takiej roboty a PWSZ własnie takich fachowców szkoli, szkoda mi tych młodych ludzi...
podpisuje się pod tym powyzej, moja znajoma jest tego dobitnym przykładem, w lokalnej szkole pod nazwą PWSZ została przepchnięta po znajomościach, kobita nie potrafiła przebiec 2 kółek, bo groziło to zawałem, zero sprawności itd...potem po znajomosciach szkończyła 2 lata uzupełniającye, teraz takze uczy po protekcji w srednij szkole w Raciborzu, nie wiem jakim cudem...a apropo PWSZ, czesto ide tam koło stadionu i widzę rzesze studentów Wychowania Fizycznego, prace w zawodzie chyba znajdą na Marsie...w Raciborzu etaty w szkołach są zamurowane na parenascie lat, demografia szalenie się obniża, bo jak zakładać rodzine i z czego ją utrzymać...w Polsce mamy tylko wolność, reszta idzie w strasznych kierunkach, kolejen pokolenie młodych polaków pojdzie w 4 strony swiata. Czy ktoś nad tym jeszcze panuje, problemy gigantyczne społeczne widać na kazdym kroku, ale wszyscy udają że ich nie ma, jak to wszystko się skumuluje i wystrzeli to bedzie niewesoło,
Ale właśnie problem polskiego szkolnictwa wyższego i macdonaldyzacja studiów wyższych wynika z tego, że szkoły wyższe powstawały byle gdzie i z byle jaką kadrą... Efekt jest taki, że przynajmniej 1/3 absolwentów wyższycy uczelni z lat 2000-2011 to absolwenci którzy niczego nie potrafią... Niestety ale PWSZ należy też do uczelni które nie powinne w ogóle istnieć bo reprezentuje poziom powiatowy, a nie wyższy.
Studentów mogą produkować licea, mechaniki itp. PWSZ produkuje absolwentów. W domyśle - bezrobotnych absolwentów. Co dobitnie potwierdza autorka tytułowej wypowiedzi, która jest po prostu bezsensowna. Skąd zatem u tej pani przed nazwiskiem dr ?
SZKODA BYLO TAM FAJNIE ALE CO SIE DZIWIC WSZYSCY UCIEKAJA Z TEGO MIASTECZKA JAKIM STAL SIE RACIBORZ SZKODA BIZNES TU JUZ JEST NIEOPLACALNY MIASTO TO WKROTCE ZOSTANIE MIASTEM ROKU POD WZGLEDEM CENY WODY ILOSCI MARKETOW I DUZEGO BEZROBOCIA TO MIASTO LUDZI POZADLUZANYCH I BANKOW SZKODA MI TAK PIEKNEGO MIASTA JAKIM BYL RACIBORZ KIEDYS , i co przyniosla ta konferencja, ktos znalazł robote, ktoś przyjechał z Irlandii, moze przybyło w demografii, kolejan pogadanka ze zdjeciami w tle...racibor.zal.pl
marny rynek pracy w Raciborzu. Nie ma przyszłości dla młodych. Zamiast się uczelnia postarać o staże to demagogię snuje. Tylko elita chciała się studentom przedstawić. Taka korzyść z tego spotkania. Nic z tego nie wynikło. Niech konkretne działania opracują jak wpłynąć na rozwój naszego Raciborza, tu pole do popisu dla wyższych urzędem. Po co do Austrii, Holandii, Niemiec czy Anglii za pracą.
po co tylu mgr, przecież instytucje czy urzedy są zabetonowane ludzmi, prace mozna dostać tylko po znajomości, a najczescie rodzinne klany sobie przekazują robote, co taka bida po studiach ma zrobić ze sobą, co z tego że ma mgr, jest w dzisiejszych czasach, po prostyu "smieciem" , widze to po swoich znajomych, czy ktoś policzył ilu mgr wyjechało z Raciborza? z mojego osiedla tak licze, to tak z 10 , w tym trzech z rodzinami...dokąd to zmierza???
Racja, nie produkuje studentów, lecz bezrobotnych. To nie zarzut wobec naszego PWSZ, ale wobec całego systemu.
Niestety Racibórz miał swoją szanse ale jej nie wykorzystał, kazda dziedzina w Raciborzu lezy i kwiczy. Co to za uczelnia która nie ma nawet mocy nadawania tytułu mgr, ranking PWSZ jest tragiczny...a niektórzy zaproszeni goscie powinni być już dawno na emeryturze. Cudem to miasteczko funkcjonuje dzięki kilku dobrym zakładom które utrzymują raciborskie rodziny...bo władza lokalna jest tragifarsą...miasto układów i rodzinnych klanów, masa ludzi z Raciborza wujechała, masa młodych stąd ucieka za chlebem...kilka dni temu wyczytałem że Lenkowi przeszkadzały liscie podczas jogingu - nie jeden by chciał mieć takie problemy, eh czemu to miasto tak podupadło?
Dyskusja: