Policja zatrzymała telefonicznego dowcipnisia
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu zatrzymali mężczyznę, który powiadamiał policję o fikcyjnych zdarzeniach. Policjantom wystarczyła chwila aby zatrzymać 37-latka.
7 listopada około godziny 17.00 dyżurny raciborskiej policji otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kradzieży w sklepie przy ulicy Ogrodowej. Na miejsce skierowano patrol policji, jednak po przybyciu na miejsce policjantów okazało się, że do żadnej kradzieży nie doszło. Po kilkudziesięciu minutach, tym razem dyżurny straży pożarnej, odebrał telefon informujący o poważnym zdarzeniu drogowym. W miejscowości Czerwięcice miało dojść do zderzenia trzech pojazdów. Na miejsce wysłano zastępy straży pożarnej, policje oraz pogotowie. Szybko okazało się, że do żadnego zdarzenia drogowego nie doszło. Policja rozpoczęła poszukiwania dowcipnisia. Szybko ustalono jego personalia. Mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Policjanci znaleźli przy nim telefon, z którego powiadamiał służby. 37-latek był pijany. Na policyjnym alkomacie wydmuchał ponad 2 promile. Mieszkaniec Raciborza został zatrzymany. Za wykroczenie grozi mu grzywna do 2,5 tysiąca złotych i zwrot kosztów akcji ratowniczej.
(acz)
debil
debil i tyle. Ja bym mu dał z 10 tyś. kary, pieniądze pewnie ma, bo za coś pić musiał
Jak mu te koszty wycenią to się zdziwi, ale za głupotę tzreba słoono płacić.