Ksiądz Isakowicz-Zaleski: Kresy należy traktować jak Katyń
W parafii NSPJ gościł znany kapłan-pisarz. Promował swą nową książkę. Wkrótce z wiernymi spotkają się tu Terlikowski i ekspert od sekt
Współorganizator spotkania Ryszard Frączek zapowiedział wizytę Tomasza Terlikowskiego jeszcze w tym roku, a Robert Tekieli specjalizujący się w tematyce sekt ma pojawić się na początku przyszłego roku. - W Raciborzu to szczególnie ciekawe zagadnienie - zauważył.
Na spotkanie z księdzem Isakowiczem-Zaleskim przyszło do krypty pod kościołem kilkadziesiąt osób, w tym m.in. Robert Myśliwy, Piotr Klima, Marek Rapnicki i Wojciech Nazarko. Ze swoim nowym wydawnictwem pojawił się Beno Benczew, pracownik IPN.
Gość miał odprawić mszę o godz. 18.00 ale utknął w korku na autostradzie i nieco spóźnił się na wizytę w Raciborzu. - Podróżuję od Wrocławia po Gdańsk. Jestem proboszczem parafii personalnej ormiańskiej i odprawiam msze w różnych częściach Polski - tłumaczył Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Raciborzanom przywiózł swą 9 książkę, 3 poświęconą Kresom Wschodnim. - Piszę, bo to moje hobby. Podobnie jak historia. Moi rodzice pochodzili z Kresów. O Kresach trzeba pamiętać, zbrodni tam popełnionych nie mogą przysłaniać piłkarskie Euro i dbałość o dobre stosunki z Ukraińcami - mówił do zebranych.
O swym nowym dziele (tytuł "Nie zapomnij o Kresach") mówił, że podzielił je na 3 części. W piewszej zawarł polemikę na temat tego jak żyje się współcześnie Polakom na tych ziemiach i jakie były reakcje na jego książkę o tamtejszym ludobójstwie. - Rodziny pomordowanych domagają się uznania tych zbrodni za takie same jak popełnione np. w Katyniu - podkreślał autor.
W drugiej części swej książki zamieścił felietony na różne tematy związane z Kresami. Pisze m.in. o Annie Walentynowicz oraz uzawanym w przeszłości za bohatera gen. Karolu Świerczewskim, którego uważa za ofiarę swych podwładnych. - To nie są Kresy w sentymentalnym ujęciu jak w "Ogniem i mieczem" - dodał ksiądz Isakowicz-Zalewski. Trzecią część książki poświęcił Ormianom zamieszkującym Polskę.
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego
bo przeżyli !
A dlaczego wielu Ślązaków jednak wróciło z Katynia?
Pan Myśliwy. Młody ambitny radny. Żenada. Co tam człowieku robisz ? Błazen
Synku co ty masz za mapy? Historia Polski nie zaczyna się od XVIII wieku lecz od X.
Jako Ślązok, to uważom że Polska powinna walczyć o kresy, Polska zawsze szła na wschód. Obejrzycie se mapy, zachodnio Polska była Niemiecko a wschód był Polski. Dopiero Stalin przesunył granice na zachód. Polska powinna walczyć o swoje ziemie, przeca Piłsudski też był z kresów. Ale Polska mo za słaby rząd i za słabo armia żeby o cokolwiek walczyć
Sikhu, drogi przyjacielu. Też słyszałem te głośne mówienie, ale są ludzie którzy są przekonani,że Katyń jest odwetem za twórczość Mickiewicza.Mam wrażenie,że dużo wiesz. Tak,jesteś bardzo mądry i kochany przez bliskich.Ja też pochylam się nad tobą z troską.
a ten co się znowu madrzy znowu chce zaistnieć do konfesjonału niech idzie
Dzisiaj już coraz głośniej się mówi, że Katyń był odwetem Rosjan za wojnę polsko - rosyjską w 1920 roku. Zaś Wołyń - za utworzenie młodego państwa polskiego kosztem integralności Ukrainy. Oba wydarzenia straszliwie okrutne, są przestrogą przed imperialistycznymi zapędami Polski na wschodzie