Wędkarze w Marklowicach mają własny wymarzony zbiornik
Miłośnicy wędkowania zagospodarowują 8-hektarowy zbiornik wodny w Marklowicach.
Zbiornik w Marklowicach powstał w wyniku eksploatacji górniczej kopalni Jankowice. Wędkarze są jego gospodarzami od maja tego roku. Oczyścili go ze śmieci i założyli stowarzyszenie wędkarskie "Orka". Zbiornik jest już zarybiony karpiem, amurem, szczupakiem i sandaczem. Wody te upodobały sobie łabędzie, a dom swój znalazły w nich nawet raki, które lubią czystość. Do stowarzyszenia zapisały się 104 osoby. Składka członkowska wynosiła w tym roku 120 zł, w przyszłym będzie to 160 zł (150 zł na rybę, 10 zł na sport).
Wędkarze chcą jeszcze zrobić toalety przy zbiorniku oraz dojścia dla inwalidów. Nie jest to proste, bo rolnicy orając swoje pola (otaczają one zbiornik) niszczą przy okazji to, co już wędkarze zrobili. - Ten problem jednak jest do rozwiązania, to kwestia dogadania się - mówi Mirosław Weis z zarządu stowarzyszenia. Borykają się też z kłusownictwem, dlatego łowisko kontrolują patrole. Gospodarzem wody jest Józef Ramola, emeryt, który mieszka w pobliżu i najwięcej spędza czasu nad wodą. To on szczególnie pilnuje, aby nie dochodziło do kradzieży ryb.
Foto: Damian Ryszka
Popieram panią ~ marklowiczankę i ma pani rację nie mogą parkować samochodów na pani terenie. Wędkarz ma prawo do dostępu do zb. 1.5 m od lini brzegowej na wodach PZW a ta taką nie jest, jeśli chcą mieć dostęp i parking to niech wójt odkupi od pani pas terenu z dojazdem do zbiornika.
Co do rolników orających pole powiem krótko są oni bezmyślni i robią wszystko aby utrudnić życie wędkarzom a przy okazji sobie bo takie rzeczy co oni tam wyprawiali to w głowie się nie mieści, żeby przeorać pole praktycznie do wody tak aby żaden wędkarz nie umiał ani przejść... albo jak pamiętam miałem z jednym bardzo niemiłe spotkanie gdyż przyjechałem nad staw na skuterku a skuterek specjalnie ustawiłem tak aby nie przeszkadzać nikomu pan jadący kombajnem ubzdurał sobie ze to jest jego teren i wrzucił ten skuter na SWOJE POLE !!! sprawa zakończyła się policją i wysoką karą grzywny dla sprawcy .
Ekoludku całe zalewisko należy do GMINY tylko DARYBOKI jak chodzą łowić robią ścieżki w zbożu a mają parkingi zarząd tym ślepcom niech kupi BRELE
Moim zdaniem, tam powinna być wyraźnie zaznaczona granica własności i wtedy skończą sie zatargi rolnik - wędkarz. Swoją drogą, czy niektórzy po wypłaceniu odzkodowań i przekazaniu ziemi do urzędu - nadal uważają ją za swoją własność ?
Rolnicy niszczą? ale co? Własne pola muszą zaorać na które panowie wędkarze potem samochody stawiają. Śmiech na sali.
Bardzo dobrze, będą mieli pożytek rozsądny limit, odpowiedni wymiar, nie jak w PZW drogo, nie gospodarnie byle jak .