Dobro Ojczyzny oburzyło Tadeusza Wojnara
Przewodniczący rady miasta ostro zareagował na wieść o tym, że prawicowi działacze mają siedzibę w miejskiej placówce, gdzie nie płacą
Wojnar nie wiedział o tym wcześniej, choć Dobro Ojczyzny odbywa regularnie swe spotkania w raciborskiej Strzesze od wielu miesięcy, niedawno gościł u niej starosta raciborski. Na sesji sprawę poruszyli radni z Naszego Miasta - Piotr Dominiak i Robert Myśliwy. Dopytywali czy organizacja o charakterze politycznym (członkowie stowarzyszenia startowali w wyborach samorządowych, sympatyzują z PiS) może mieć darmową siedzibę w miejskiej placówce. Szef rady stwierdził, że tak być nie powinno, a gdy opozycjoniści opowiedzieli o przypadku Dobra Ojczyzny Wojnar stwierdził, że to oburzające. - Każdy powinien płacić za wynajem - stwierdził.
Prezydent Raciborza zapowiedział sprawdzenie na jakich zasadach stowarzyszenie korzysta z pomieszczenia w domu kultury. - Dyrektor RCK dostanie wytyczne w tej sprawie - obiecał Mirosław Lenk. Chce by wzorem OSiR miejska placówka miała również upubliczniony w BIP swój cennik.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Prezes Stowarzyszenia ASK
Dyrektor Powiatowego Centrum Sportu w Raciborzu
@Tak diagnoza - co za dziwne zasady...istny polski bałagan
http://www.nowiny.pl/ogloszenia/75035.html
Zasada jest taka: wszystkie ugrupowania polityczne mają szansę na lokal z UM poza tymi, które zacieśniają swoją działalność do polityki lokalnej. Dobro Ojczyzny ma ambicje ogólnopolskie i ogólnokrajową misję, więc nie wtrynia się rządzącym naszym lokalny, grajdołkiem, więc im dlatego wolno, być tam gdzie są.
Moim zdaniem to naprawdę skandal, że tak radykalne i do bólu polityczne ugrupowanie znalazło schronienie w Domu Kultury "Strzecha" i tam uprawia swą propagandę ideologiczną. Jak wynika z tego artykułu, jeszcze robią to za darmochę, bo nie płacą czynszu za swoją siedzibę. Domy kultury powinny być wolne od polityki. Powinny zajmować się kulturą. Nie dziwię się oburzeniu przewodniczącego Wojnara. Dyrektor Wystub powinna za to dostać dyscyplinarkę.
Co to jest to Dobro Ojczyzny? Czy to są ci sami co pluli na Ruch Autonomii Śląska?
ZAPYTAJCIE O LOKAL TADKA, SPÓŁDZIELNIA MA DUŻO WOLNYCH ŚWIETLIC, COŚ WAM ZNAJDZIE. i PEWNIE NIE WEŹMIE DUŻO.
Uprzedzajac zarzuty, jakoby miejska opozycja chciała wywalić Dobro Ojczyzny ze Strzechy, uprzejmie donoszę, że dyskusja, w której braliśmy udział dotyczyła tego, jakie są zasady przyznawania lokali miejskich organizacjom pozarządowym. A tematem wywoławczym było to, dlaczego od roku "nie da się" w zasobach miasta znaleźć siedzimy np. dla NaM-u, który chce w miejskim lokalu płacić czynsz i funkcjonować tak jak inne organizacje społeczne i społeczno - polityczne (np. SLD, TMZR, Unia, Bracia Kurkowi, dawniej ASK, GR i dziesiątki innych), a jakoś dziwnie tego miejsca dla niego "nie ma", choć inne organizacje, także zupełnie nowe - nie mają z takim pozyskaniem lokalu problemu, a dodatkowo znaczna częśc lokali miejskich stoi pusta i przynosi straty, więc ich wynajęcie wydaje się zasadne z ekonomicznego punktu widzenia. Temat DO wyszedł przypadkowo, gdy pan Prezydent mówił, że miasto nie może dawać lokali organizacjom społeczno - politycznym (a faktycznie nie ma ku temu żadnych przeciwskazań prawnych). Nie mówiliśmy o tym, by kogokolwiek skądkolwiek wyrzucać, a jedynie by doprowadzić do stanu, w którym NGO'sy będą miały równy i jasny dostęp do zasobów miasta.