Roman Wałach ratuje maluchy
Radny Oblicz apeluje do rodziców obecnych i przyszłych sześciolatków by podzielili się uwagami o warunkach i sytuacji ich dzieci w szkole
Zdaniem radnego można jeszcze zmienić prawo, które uważa za złe. - Bazując na opinii psychologów jestem przekonany, że obecny system nie bierze pod uwagę dobra dziecka. Dodatkowo, szkoły nie są przygotowane, a cała opearcja 6-cio latki do szkoły jest sztuczną akcją mająca na celu przeniesienie przedszkola do szkoły - uważa Roman Wałach.
Trwają konsultacje społeczne ministerialnego projektu ustawy o odroczeniu reformy do 2014 roku. Stowarzyszenie i Fundacja Rzecznik Praw Rodziców chce by głosy rodziców dotarły do MEN więc apeluje o kontakt pod adresem: konsultacje2014@wp.pl. Projekt MEN, który jest poddany opiniowaniu znajduje się tutaj.
Ludzie
Radny powiatu raciborskiego
Każdy związany z oświatą wie, że pomysłu Hall nie da się cofnąć, sześciolatki do szkół pójdą i źle zrobili, że nie od przyszłego września. A dlaczego? Bo w szkołach podstawowych już od 3 lat jest nowa podstawa programowa dostosowana dla sześciolatków, a ich w szkołach brak. To paranoja, u nas najpierw się robi, potem myśli. Dzieci już 3 rok się uwsteczniają, to co robią obecne dzieci w klasach I-III to śmiech, a najbardziej widać to na przykładzie matematyki, za rok nauczyciele w klasach IV-VI przeżyją szok, jak dostana pierwszy rocznik według nowej podstawy. Treści materiału tak są okrojone, że to aż jest śmieszne, a może płakać trzeba. Więc lepiej dziecko posłać do I klasy spokojnie da sobie radę, a dostosowanie szkół to inna kwestia