Na jarmarku w Czyżowicach wybrali najlepsze śląskie dania
W niedzielę 11 grudnia w Czyżowicach odbyła się V edycja świątecznego Jarmarku Czyżowickiego. Gościem specjalnym był znany śląski kucharz Remigiusz Rączka.
![Na jarmarku w Czyżowicach wybrali najlepsze śląskie dania](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2011/12/15/79948.webp)
Frekwencja nawet jak na Czyżowice, gdzie mieszkańcy chętnie przychodzą na różne imprezy była zaskakująca. Znalezienie miejsca parkingowego wokół WDK-u graniczyło z cudem. W środku zaś znajdował się tłum odwiedzających, dla których organizatorzy przygotowali wiele atrakcji. Wielu przyszło tu kupić świąteczne ozdoby. Wybór był ogromny bowiem na jarmarku swoje prace wystawiło kilkunastu rękodzielników, w tym wielu uczestników zajęć projektu Kreator. Organizatorzy zadbali również o atrakcje kulturalne. Na scenie cały czas odbywały się występy. A to maluchów z Klubu Alternatywnego Szkraba, nieco starszych dzieci ze szkoły podstawowej i gimnazjum. Nie mogło zabraknąć również zespołów folklorystycznych.
Wielu gości przyszło na spotkanie z Remigiuszem Rączką, jednym z najpopularniejszych kucharzy w kraju. Tym razem Rączka nie gotował, tylko wcielił się w rolę oceniającego - był głównym jurorem konkursu ”Kalejdoskop Śląskich Smaków” obszaru Morawskich Wrót. Do udziału w nim zgłosiło się 10 wystawców – zarówno gospodynie jak i lokalni restauratorzy. Rączka wraz z dwoma innymi kucharzami wnikliwie ocenił każdą potrawę. - Wybór nie był trudny – stwierdził znawca śląskiej kuchni. W kategorii amatorów najlepszą zupę wykonały gospodynie z KGW Bluszczów. Był to żur na kwaśnicy. Najlepsze danie główne przygotowały gospodynie z KGW Turza. Była to rolada śląsko, modro kapusta i kluski. Najlepszy deser przygotowały „Sąsiadki z Turzy”, które oczarowały kucharzy kreplami. W kategorii profesjonalistów na najlepszą zupę wygrał grochówka z grzankami, przygotowana przez "Dom przyjęć u Dziwokich". Ta sama restauracja zgarnęła też nagrodę za danie główne czyli ciemne kluski, wędzone żeberka z kapustą kiszoną zasmażaną. Tytuł za najlepszy deser trafił do restauracji Rex, która przygotowała makówki z bułką. Ponadto juty przyznało specjalne wyróżnienie amatorce z Czech O. Sž. Marysžka za zupę „Beskycka fazolačzka”.
(art)
No ,ale pani która "przewaliła" w zeszłym roku tyle gminnej kasy -błyszczała na tym spotkaniu .I to się tylko liczyło.
jak już coś to pan Rączka z wykształcenia jest HOTELARZEM zapytajcie go
Uczestnik-zgadzam się w 100%.Jak uczyć dzieci szacunku,skoro im go dorośli nie okazali.Klapa.
Nie podobała mi się ta impreza. Kiedyś miała klimat świąt. Były jasełka, wspólne śpiewanie kolęd, poczęstunek,stragany na podwórku.Teraz przekupki przekrzykiwały występujące w jasełkach dzieci.Gdzie świąteczny klimat? Beznadzieja.Te tłumy zawsze przychodzą na występy swoich dzieci,wnuków,więc ktoś się wypromował na rodzinach uczniów.Wstyd! Warto również dodać,że swoje stoiska mieli uczniowie SP i Gimnazjum.
to w Turzy mają tyle kucharek? KGW to znana organizacja,a co to za grupa "Sąsiadki z Turzy",do tej pory o nich było cicho.