Historia pewnej rejestracji
Wart blisko 750 tysięcy ciężki wóz bojowy to chluba Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudniku. Koledzy z innych jednostek patrzą na niego z zazdrością a największe emocje wywołuje niepozorna... rejestracja.
Na tablicy rejestracyjnej rocznego mercedesa zamiast tradycyjnych cyfr znajdują się litery. Rejestracja S0 FRED kosztowała ochotników z Rudnika dodatkowe pieniądze. Złośliwi pytają, kto za nią zapłacił, skoro powszechnie wiadomo, że ochotnicy nie narzekają na nadmiar pieniędzy? – To nasza inicjatywa aby uczcić pamięć zmarłego kolegi – mówi Franciszek Mrowiec, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Rudniku. Chodzi o Alfreda Rybkę, który zginął 29 kwietnia 2009 roku w tragicznym wypadku samochodowym pod Rudnikiem. Alfred Rybka przez prawie 20 lat był pracownikiem tutejszego urzędu gminy, a następnie Zakładu Wodociągów i Usług Komunalnych w Rudniku. Pełnił też funkcję prezesa Oddziału Gminnego Związku Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Rudniku. Dlaczego więc zwykła tablica rejestracyjna wywołuje tyle emocji na forach internetowych, gdzie udzielają się strażacy?
– Tak zwane tablice indywidualne to wydatek tysiąca złotych – mówi Barbara Sofronów, kierownik wydziału komunikacji i transportu Starostwa Powiatowego w Raciborzu. – Po otrzymaniu takiego wniosku, przesyłamy go do urzędu wojewódzkiego. W zależności od tego ile rejestracji o danej treści jest już zarejestrowanych w danym województwie, otrzymają kolejną cyfrę za literą województwa. Oznacza to, że np. w województwie śląskim może jeździć maksymalnie tylko dziesięć pojazdów z takim samym układem liter. – Takie tablice to w zasadzie rzadkość. W ciągu roku, na terenie powiatu raciborskiego zdarza się zaledwie kilka takich przypadków – dodaje urzędniczka.
Skąd więc strażacy wzięli pieniądze na „pamiątkową” tablicę? – Zorganizowaliśmy zbiórkę we własnym zakresie. Nawet złotówka nie pochodzi z budżetu jednostki, bo te pieniądze muszą być wydawane jedynie na cele statutowe i musimy się z nich skrupulatnie rozliczać. Myślę, że tu nie tyle chodzi o samą tablicę co o nowy wóz, którego zazdroszczą nam koledzy z innych OSP i stąd te uszczypliwości. Poprzedni wóz został zniszczony przez wodę podczas ubiegłorocznej powodzi. Udało się zakupić ciężki samochód bojowy ze zbiornikiem na pięć tysięcy litrów. Nikt nie ma pojęcia ile pracy kosztowało nas jego zdobycie. To setki kilometrów i litry paliwa – dodaje prezes OSP.
(acz)
A u ciebie to zające okulary noszą ;PP pajacu
inni by się do roboty wzieli a nie zawracac głowę o jakieś tablice są zazdrośni i tyle że jednostka działa prężnie . pozdrawiam
ALE DUPERELE TU WYPISUJOM A rudnik to i tak dziura KAJ PSY DUPAMI SZCZEKAJA.
Należy się szacunek i uznanie dla Pana Franka oraz tych którzy z ogromnym zaangażowaniem starali się o pieniądze na nowy wóz bojowy dla swojej jednostki. Dziś trudno jest o takich ludzi, którzy bezinteresownie poświęcają swój czas i swoje siły na społeczne działanie. Nie dla siebie to robili ale dla tych, którzy bedą potrzebowac ich pomocy w różnych trudnych sytuacjach i zdarzeniach. Takim samym człowiekiem był Alfred, o każdej porze był gotów pomóc gdy tylko trzeba było, zawsze można było na Niego liczyc. Choc w taki symboliczny sposób możemy uczcic Jego pamięc. Jeszcze raz szacunek i podziw dla Pana Franka oraz całej jego ekipy. W rudnickiej straży od pokoleń są tradycje strażackie i podziwiam ich za to! Ta jednostka ma przyszłośc bo są tam młodzi chłopcy i dziewczyny, którzy szanują tradycje swoich dziadków i ojców. Straż w takiej małej wiosce to nie tylko wyjazdy do akcji, to pewnien styl życia, pewien sposób spędzania czasu wolnego, przywiązanie do pewnych wartości, poszanowanie ludzkiego życia i mienia. Jeszcze raz szacunek dla całej ekipy z Rudnika.
Gratulacje dla kolegów, to jest zazdrosc innych Osp i Psp powiem tak jestem za takimi pomysłami wiem ile kosztuje załatwianie papierkow itd ile to czasu tzr eba poświęcic i paliwa:) Sam załatwiałem pieniądzela straży:) itd Bawo za uczenie kolegi:) Zawsze jest przy was w akcjach Gratulacje :)
czekam na zrzute na moja tablice!
Ktoś was chce rozliczać z groszy gdy sami przewalają miliony w dodatku z publicznych pieniędzy NIE DAJCIE SIE !
Przy takich pieniądzach ten tysiąc w te czy wewte... Chcieli uczcić kolegi to to zrobili :) tak jak Prezes mówił, że to piszą ci, którzy zazdroszcza im tego wozu. Fakt tez zazdroszcze, ale i sie ciesze ze u nas w powiecie takie wozy zaczynaja jeździć ;) jeszcze u nas by tak dostali nowe to byłby git ;D
To pochwalcie się, jak straciliście poprzedni samochód.
popieram, skoro wywala się pieniądze na różne pomniki dla wielce zasłużonych, to strażacy mają prawo za swoje uczcić pamięć kolegi; a dla tych skrupulatnych co się duszukują tu marnotrawstwa , niech tak skrupulatnie popatrzą na ręce urzędników i księży na co wydają pieniądze z datków i podatków
Franek jesteś wspaniały !!!
Brawo dla strażaków z Rudnika za pamięć o koledze popieram