Firma z Wrocławia poprowadzi Strefę Płatnego Parkowania

Henryk Mainusz i Marian Gawliczek przypominali włodarzowi, że OSiR nie radził sobie z prowadzeniem Strefy Płatnego Parkowania, a jego pracownikom zdarzały się "przecieki" w kasowaniu postoju. Mirosław Lenk agrumentował wtedy, że poligonem dla OSiR był plac Długosza, gdzie parking jest prowadzony przez OSiR sprawną ręką. Mówiło się już o zrównaniu cen za parkowanie w całym mieście (obecnie: plac - 1 zł, strefa - 1,50 zł). 

Tymczasem po dyskusjach na forum komisji i sesji ogłoszono przetarg na prowadzenie strefy. Wystartować mógł w nim każdy, ale nie OSiR. - Posłuchałem uwag moich radnych. Dokonałem dodatkowych analiz i uzyskałem dane, których wcześniej nie miałem. Ogłoszenie przetargu okazało się korzystniejsze finansowo dla miasta niż powierzanie obsługi SPP OSiR-owi - odpowiedział Lenk radnemu Kusemu na posiedzeniu komisji. Po grudniowej sesji przyznał mediom, że do magistratu wpłynęła jedna oferta.

Przed rokiem propozycja wrocławskiej firmy Park Invest wyniosła 374 tys. zł za rok działalności. Miasto oddało jej 68% wpływów z opłat za parkowanie. Nowa oferta, na 2012 rok, złożona przez wrocławski Work Service jest korzystniejsza - w przyszłym roku firma pobierze 342 tys. zł z tego tytułu.