Od lat bezprawnie pobierają pieniądze?
Wojewoda uznał, że samorządowcy powiatu wodzisławskiego naruszyli prawo przyznając sobie dodatkowe pensje.
Oprócz pensji w urzędzie gminy czy miasta (ponad 140 000 zł rocznie w przypadku prezydenta Wodzisławia i burmistrza Rydułtów) samorządowcy otrzymują pieniądze za udział w posiedzeniach Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji oraz Międzygminnego Związku Komunikacyjnego. Na członkostwie w związku można nieźle zarobić - nawet 20 000 zł rocznie. Naszym zdaniem dodatkowe pieniądze się nie należą, ponieważ prezydent czy burmistrz wykonuje jedynie swoje obowiązki, za które otrzymuje już pieniądze w magistracie. Tego samego zdania jest wojewoda, który skargę w tej sprawie kieruje do sądu. Czy wyrok niekorzystny dla wójtów, burmistrzów czy prezydenta będzie oznaczał konieczność zwrotu pobieranych przez lata kwot? Jeśli tak, to Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia będzie musiał oddać ponad 100 tys. zł.
Kwoty robią wrażenie
Sprawa dotyczy Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu oraz Międzygminnego Związku Komunikacyjnego z siedzibą w Jastrzębiu-Zdroju. Pierwszy ze związków odpowiada za kanalizację i odprowadzanie ścieków oraz dostawę wody. Drugi organizuje komunikację autobusową w regionie, także w większości gmin powiatu wodzisławskiego. We władzach wspomnianych związków zasiadają samorządowcy, którzy reprezentują tam swoje gminy. Biorą za to pieniądze.
Przewodniczącym zarządu MZWiK od 2007 r. jest Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia. Miesięcznie otrzymuje dietę w wysokości 1448 zł. Przez 5 lat wypłacono mu 102 000 zł. Jego zastępca Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic pobiera miesięcznie 1159 zł. Do tej pory otrzymał łącznie 61 400z ł. Diety członków zarządu (Heleny Lazar - wicewójta Gorzyc, Kornelii Newy - burmistrza Rydułtów i Barbary Magiery, burmistrza Radlina) wynoszą 869 zł. Do końca ubiegłego roku pani Lazar otrzymała prawie 59 000 zł, Newy 24 900, natomiast burmistrz Magiera ponad 6 700 zł. - Podane kwoty są kwotami brutto i podlegają opodatkowaniu - zapewnia Mieczysław Żabicki, szef Biura MZWiK.
Wcześniej, przed prezydentem Wodzisławia, na czele Związku stał wodzisławski radny Janusz Wyleżych, który zastąpił na tym stanowisku Kazimierza Cichego, ówczesnego naczelnika Wydziału Ekologii Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Diety ostro w górę
Wysokość diet wypłacanych w MZWiK w ostatnim roku nieznacznie spadła - o ok. 50 zł miesięcznie. Ostro w górę poszybowały wypłaty w Międzygminnym Związku Komunikacyjnym, gdzie od 29 listopada 2007 r. członkiem zarządu jest Dariusz Szymczak, wiceprezydent Wodzisławia. W 2010 r. prezydent Szymczak otrzymał nieco ponad 19 000 zł, co w przeliczeniu na miesiące daje niecałe 1600 zł. Tymczasem tylko od połowy kwietnia ubiegłego roku (wówczas powołano nowy zarząd) do końca listopada 2011 r. wiceprezydent Wodzisławia otrzymał 18 200 zł, co w przeliczeniu na miesiące (z uwzględnieniem całego kwietnia) daje prawie 2300 zł. Podwyżka jest więc znaczna - wynosi ponad 40%! Z naszych wyliczeń wynika, że przez wszystkie lata członkowstwa w zarządzie MZK Dariusz Szymczak pobrał ok. 80 000 zł. Ustalając podane kwoty posiłkowaliśmy się głównie oświadczeniami majątkowymi wiceprezydenta i szczątkowymi danymi uzyskanymi w MZK. Benedykt Lanuszny, szef Biura MZK nie był skory do współpracy. Nie chciał rozmawiać i przekazać nam konkretnych kwot mimo, iż jest to informacja publiczna, do której wszyscy mamy prawo. - Musimy to odłożyć. Muszę skontaktować się z prawnikiem - uciął krótko Lanuszny. Nie dowiedzieliśmy się także, czy kwoty wypłacane działaczom Związku są opodatkowane.
Warto dodać, że w poprzednich lata we władzach MZK zasiadali m.in. posłowie: Ryszard Zawadzki z Wodzisławia i Krzysztof Gadowski z Jastrzębia-Zdroju, którzy również pobierali diety.
Radni też dostają
Pieniądze wypłacane są także członkom zgromadzeń wspomnianych związków. To nie tylko włodarze poszczególnych gmin, ale także radni. Za udział w posiedzeniu Zgromadzenia MZWiK członek otrzymuje 106 zł. Obradują od 3 do 6 razy w roku, co daje kwotę kilkuset złotych rocznie. Za udział w zgromadzeniu MZK członkowie otrzymują ok. 130 zł. W ubiegłym roku zorganizowano 5 spotkań, co daje 650 zł.
Członkowie zarządów nie pobierają już dodatkowych kwot za udział w posiedzeniach zgromadzenia.
W dwóch miejscach naraz
Prace MZWiK i MZK organizowane są najczęściej do godz. 15.00. W tym czasie prezydenta czy jego zastępcy nie ma w urzędzie miasta. Jest więc poza miejscem pracy, z którego pobiera wynagrodzenie. Rzecz jasna nie przebywa też na urlopie.
Mieczysław Kieca przyznaje, że nie sposób oddzielić funkcji prezydenta, jako reprezentanta gminy od powierzonych mu obowiązków przewodniczącego zarządu Związku. Twierdzi, że w przypadku samodzielnego wykonywania zadania publicznego przez gminę wszystkie sprawy związane z tym zadaniem są realizowane bezpośrednio przez daną gminę. W przypadku przystąpienia gminy do Związku sprawy te realizuje już Związek.
Naszym zdaniem, zasiadając we władzach związku, samorządowcy wykonują ciągle pracę, za którą pobierają już całkiem niemałe pieniądze w urzędach miast czy gmin. W przypadku prezydenta wynagrodzenie za 2010 r. wyniosło 144 000 zł (12 000 w przeliczeniu na miesiące).
Tego samego zdania jest Grażyna Czubek z Programu Przeciw Korupcji Fundacja im. Stefana Batorego. Odniosła się ona do działalności prezydenta Wodzisławia i jego zastępcy. - Obydwaj samorządowcy realizują w związkach zadania własne gminy i pełnią w nich funkcje przypisane sprawowanemu urzędowi a nie osobie. Zatem w ramach wynagrodzenia za pracę wykonywaną w ramach obowiązków i w godzinach pracy prezydenta czy wiceprezydenta mieści się reprezentowanie gminy w związku. Wychodząc z powyższego założenia trudno znaleźć prawne uzasadnienie konieczności wypłacanie diet prezydentowi i wiceprezydentowi Wodzisławia za prace w zarządach związków międzygminnych - twierdzi Grażyna Czubek.
O komentarz poprosiliśmy także Regionalną Izbę Obrachunkową w Katowicach. - Nie jesteśmy władni, by rozstrzygać tego typu sprawy - powiedziała nam Agata Syguda z RIO w Katowicach i odesłała nas do wojewody.
- Prawnicy wojewody dokonali wnikliwej analizy podejmowanych uchwał przez zgromadzenia związków międzygminnych działających na terenie województwa śląskiego i doszli do przekonania, że uchwały zgromadzeń niektórych związków międzygminnych, przyznające diety członkom zarządów lub zgromadzeń związków międzygminnych są sprzeczne z obowiązującym prawem - mówi Danuta Lubina-Cipińska z Biura Prasowego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. Dodaje, że wojewoda skierował już do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach skargi na uchwały kilku związków przyznających diety członkom organów tych związków. - W przygotowaniu są skargi wobec uchwał dalszych związków, w tym zgromadzeń Międzygminnego Związku Wodociągu i Kanalizacji z siedzibą w Wodzisławiu i Międzygminnego Związku Komunikacyjnego z siedzibą w Jastrzębiu Zdroju - dodaje Danuta Lubina-Cipińska.
Sami sobie (nie) zabiorą
Czy niekorzystne dla samorządowców rozwiązanie oznaczać będzie konieczność zwrotu pobieranych przez lata kwot? - Nasi prawnicy twierdzą, że decyzję co do zwrotu pieniędzy i ewentualnego ściągnięcia środków powinny podjąć władze poszczególnych związków międzygminnych - mówi Ksymena Zawada z Biura Prasowego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach.
Sytuacja jest więc kuriozalna. Władzę związków w Wodzisławiu i Jastrzębiu tworzą ludzie, którzy owe diety pobierają. Tak więc sami od siebie musieliby zażądać zwrotu funduszy. Czy tak się stanie? - Prezydent zawsze postępuje zgodnie z prawem - odpowiedział nam Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia.
Rafał Jabłoński
Ludzie
Były zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego.
Poseł na Sejm RP
Prezydent Wodzisławia Śl.
Ryszard Józef Zawadzki (ur. 24 sierpnia 1951 w Nysie) – polski polityk, nauczyciel i samorządowiec, poseł na Sejm VI i VII kadencji.
Wójt gminy Marklowice
żartowniś i ty mhl999 wiycie kaj sie mocie puknyć a kaj poderznyć
Polemika z tobą to tak jak rozmowa z skaczącą piłką,JA mówię a piłka skacze,tylko że mnie słychać a ty tylko skaczesz , i się odbijasz , może w końcu wyciągniesz wnioski, że jesteś mało poważny i sobie odpuścisz??.
hahahahaha teraz to już mnie rozbawiłeś tym stwierdzeniem, niestety twoje wrażenie jest mylne. ***** @do qwa - za(c)hamować piszemy przez h ;-)
To z twojej strony jest coś więcej niż znajomość mam wrażenie ze ty sam nim jesteś
Piątek, 16 grudnia 2011
15:12
"Dziś komisja budżetu wydała pozytywną opinię do projektu budżetu na 2012 rok.Dzięki konsekwentnej polityce oszczędności zachamowaliśmy wzrost zadłużenia miasta." - Już wiemy dlaczego Miecio chce likwidować szkoły
Kolega? Nie ukrywam znam Kiecę, a on mnie. Na tym jednak kończy się nasza znajomość. W tym wypadku o którym mówi artykuł to wg mnie nic innego jak burza w szklance wody. Zrozum to co napisałem poniżej.
na dodatek plugawi dobre imię swoich przodków
co Ty tak zaciekle bronisz tego Kiecy,wiemy,że to twój kolega ale litości ,patrzysz przez różowe okulary,Kieca to cwaniak ,wyrachowany człowiek a taki młody ,gdzie tego sie nauczył?,tym razem nie udało się ,wszyscy wiedzą jaki jest uczciwy ,
@tak,,,,,, Mandrysz jest tylko przykładem,że poprzednie władze też "brały" i na 90% było to również w czasie godzin funkcjonowania urzędu. Poza tym różnica jest taka, że oni nie brali ale dostawali ;-)
poczekajmy, nie nerwowo, zobaczymy co zrobi wojewoda. @ mhl999 czy ty tu widzisz na tych fotkach pana Mandrysza??? tu nie chodzi o tego pana, tu chodzi o te panie i tych panów. @ starostwo swd, nie podpuszczaj.
Ktoś ci zapłacił żebyś odwrócił uwagę domyślam się że ktoś komu pali się pod ogonem
Certyfikaty tablety dodatkowe pensje wcale się nie zdziwię jak napiszą że miasto w dowód wdzięczności za uczciwe rządy kupiło prezydentowi wyspę na Bahama ---- jaki żal
to są nieudolne próby odwrócenia uwagi od nieuczciwie pobieranej kasy przez naszych prezydentów
do radnych z Kiecowej koalicji, ratujcie reszztki poparcia i powiedzcie waszemu przywódcy stop, zwróć pobraną kasę, bo w innym przypadku nie zdziwcie się jak w następnych wyborach popłyniecie razem z nim
DO qwa jak czytam że otrzymaliśmy certyfikat to mnie coś bierze ten osz ...m nawet do tego się nie przyzna że kupił certyfikat za niecałe 5 000 złotych 29 listopada 2011 roku za pieniądze podatników.
kto jest SZERYFEM tej6 komu przypiąć gwiazdę
dostalismy ładne podwyzki w starostwie, kolezanki z urzedu miasta nie chcą się pochwalić, czy dostaly dodatkowy grosz, ale miecio jest rownie hojny jak nasz szef (starosta). Niestety musieli pozalować mieszkancy, radnym powiedzielismy, ze linia autobusowa 213 itd nie jest potrzebna (dzieki likwidacji dostalismy na podwyzki i 13- jak nasi męzowie maja 13, 14 i barborki to nam sie tez nalezy- pracujemy rownie ciezko). Niech podatnicy chodzą pieszo, benzyna jest i tak tania, prawie 6zł (jakbyscie zarabiali tyle co my...)
popatrzcie sobie tutaj jak Kieca marnuje czas, w którym powinien pracować http://mkieca.blip.pl/ zapewne dzięki super wypasionemu tabletowi ;-)
Na zdjęciach mamy --6 -cioro BARDZO BIEDNYCH LUDZI -może poprosimy pana JURKA OWSIAKA żeby Wielka Orkiestra Pomocy Świątecznej dla nich zagrała w celu powiększenia majątków i kont bankowych. jestem za zbieraniem datków pod kościołem pod apelem zbieram dla BBL.MIAST I GMIN.
W Rydułtowach sesje od stycznia rozpoczynają się o 14,15 żeby mieszkańcy mogli w nich uczestniczyć a Radni nie muszą brać urlopu- to był nasz postulat i go Przewodniczący spełnił i tak powinno być wszędzie we wszystkich gminach, a jak w międzygminnych związkach zarządy odbywają się podczas pracy to powinni oddać pieniądze, a jak nie to rozwalić wszystkie międzygminne związki
dzieki za ten artykuł, tylko błaznów z siebie zrobiliście. Jednak miło się spędza czas w starostwie, koleżanki z urzędu miejskiego też mają o czym gadać przy kawie i w "pracy".
Ile bierze Grabowiecki na różnych stołkach poza tym w Spółdzielni?
oczywiście sesje powinny się odbywać w soboty ;-) prezydent miałby z tego tytułu nadgodziny do wybrania lub zapłaty w dniu w którym by kończył kadencję - zaś dodatkowa kasa dla pazernego Kiecy :D
Jestem tego samego zdania co poniżej sesje miasta powinny odbywać się nie w godzinach pracy tak się dzieje w niektórych miastach. A jeżeli ktoś nie dysponuję czasem wolnym by być obecnym na danej sesji to jest taki wynalazek jak urlop bezpłatny, a radny który decyduje się na pracę dla miasta powinien dysponować czasem jeżeli nie potrafi tego łączyć nie ma prawa pobierać podwójnej zapłaty za te same godziny pracy bo wtedy to jest korupcja tak samo jak jedna osoba nie może być o jednej godzinie jednego dnia w dwóch innych miejscach bo to jest absurd .
tak,masz rację,już ten wątek był poruszany,radni też pobierają podwójne nienależne wynagrodzenie, radny nauczyciel pobiera pensję w szkole z kasy urzedu miasta,jako radny pobiera dietę też z kasy urzedu miasta,gdy jest w urzedzie jako radny w szkole jest zastepstwo i inny nauczyciel ma za to zastepstwo zapłacone też z kasy miasta,czysty bajzel,w ten sposób marnotrawi się publiczne pieniądze,czy wreszcie zrobia z tym porządek,jeżeli tak to może okazać się ,że nauczycielom przestanie się opłacać być radnym bo w szkole bedą mieli potracane za bycie radnym,ale to żadna strata,
do@poniżej i do@ takie sobie luzne myśli zobaczcie naszych radnych przecież w czasie normalnego zatrudnienia jak nauczyciele czy dyrektor zoz otrzymują pensję w czasie obrad czy to komisji czy zebrań rady ,powinni być w swoich zakładach pracy a nie są, dodatkowo biorą kase z posiedzeń komisji czy zebrań rad a przecież ich pracodawcą jest prezydent lub starosta i nic w tym zakresie nie robią
jak widać w samorządzie jest wolna amerykanka,płaci się 2 razy w tym samym czasie pracy z tej samej kasy,nieprawdopodobne, a jednak prawdziwe,no i jak w tym kraju może być dobrze?,o dotyczy to ludzi ,którzy pełnią ważne funkcje w samorzadzie,
Jeśli pracownik jest zatrudniony z określeniem godzin pracy, dostaje za to wynagrodzenie, a w tym samym czasie wykonuje inne czynności na podstawie innej umowy za dodatkowym wynagrodzeniem, to jest to po prostu kradzież. Co innego, gdyby na czas wykonywania tych drugich czynności brał z tej pierwszej pracy zwolnienie (urlop taryfowy lub bezpłatny n.p.). Jest tez inny aspekt. Nawet jeśli te "drugie" czynności wykonuje poza czasem "pierwszej" pracy, ale są one jego zwykłymi obowiązkami w tej "pierwszej" to świadczy o tym , że w tej "pierwszej" się "obija", albo robi jeszcze inne rzeczy, skoro brak mu czasu na podstawowe obowiązki. Za rozliczenie czasu pracy pracownika powinien odpowiadać pracodawca. Żaden przedsiębiorca nie pozwoli sobie, żeby w czasie pracy jego pracownik robił jakieś "fuchy". Kto kontroluje czas pracy tych ludzi powyżej?
W radlinie wczoraj nawet plac przy fontannie zamienili na parking, bo szlachta się bawiła, pytanie tylko gdzie była w tym czasie straż miejska - podobno tam jest monitoring?
to chyba obecnie racjonalna praca włodarzy i polityków: ludowi pasa przycisnąć zeby miec na wlasne interesy, -- autobusy do likwidacji, woda do gory !!
Międzygminne Związki Zawodowe
Po co te międzygminne związki??? ,a po to żeby prezydenci , burmistrze i wójtowie mieli dodatkową kasę o której nawet radni nie wiedzą, ale jak się dowiedzieli , to teraz czekamy na ich ruchy - rozwalić to wszystko!!!!! Nasz wójt jest podobno szefem związku gmin górniczych - wszystko przegrywa, nic nie załatwia a jestem ciekawa ile kasy ma jako prezes???? to jest największy zjadacz naszych pieniędzy
teraz skamlecie a na wyborach nikt z was nie był
Jak to nazwać--- kradzież- korupcja-- zagarnięcie mienia --czy cwaniactwo elit rządzących obojętnie czym to by nie było jest to niemoralne, moim zdaniem nie mogło to odbywać się nieświadomie bo wtedy intelekt tych państwa byłby na poziomie zerowym więc świadomie to karanie tylko zwrotem zagarniętych pieniędzy jest nieadekwatne do czynu dla mnie to jest korupcja dla której prawo Polskie jest jednakowe przynajmniej tak powinno być
HITLERA HITLERA I JESZCZE ROZ HITLERA NOM TU BRAKUJE ALE PRZYSZLOSC JESZCZE POKOZE .......
http://youtu.be/LzM37iaqtoo
oddajcie kase i oddajcie moje 100 milionow!
Jest mi niezwykle przykro, bo to kiedyś było moje miasto/od prawie 50 lat/. A teraz pozostał tylko wstyd. Już nie myślę, ze RYNEK jest ładny, że można iść na spacer po mieście, że z gimpla pójdę....Tu są tylko "cudzy"., nie moi, kradną, cwaniakują. Nawet NASI się sprzedali, to już nie jest WODZISŁAW, to jest paskudna dziura, w której pierwsze skrzypce to ........DNO, udające wysoką kulturę. Smutne. A NASZ WODZISŁAW, co to jest...nie nasz, nie mój....
Rząd wystawia nas na próbę pokazując nam parodię w tym chorym kraju!To taki test,który wyjaśnia,że cokolwiek ci na górze zrobią,my dupowate społeczeństwo będziemy tylko patrzeć i głupio komentować NA TYLE NAS STAĆ!JESTEŚMY ŻAŁOŚNI,A CI DALEJ BĘDĄ ROBIĆ SWOJE....
dla mnie nie ma znaczenia czy był prezydentem czy nie. był powiązany z władzą. nie ma dla mnie znaczenia ile zarobił - po prostu zarobił. nie przekonuje mnie argument, że nie robił tego w godzinach pracy - w takim razie kiedy po 15 czy w soboty?