Długo żyją, ale coraz częściej się rozwodzą
W ubiegłym roku w gminie Gorzyce więcej ludzi umarło niż się urodziło. Mimo to w gminie znacznie przybyło mieszkańców. To efekt migracji z zewnątrz. Najbardziej do myślenia daje liczba rozwodów.
Z opracowanych przez urzędników statystyk wynika, że w 2011 roku w gminie urodziło się 210 dzieci. W tym samym okresie zmarło 218 osób. Rekordzistą jeśli chodzi o ujemnym przyrost naturalny były Gorzyce, gdzie zanotowano tylko 21 urodzeń i aż 54 zgony. Na przeciwległym biegunie znajduje się Turza gdzie odnotowano 36 urodzeń i 26 zgonów. Mimo ujemnego przyrostu naturalnego ogólna liczba mieszkańców całej gminy nieznacznie wzrosła i na dzień 31 grudnia 2011 roku wyniosła 20301 osób. To odpowiednio o 43 mieszkańców więcej niż w roku 2010 i o 170 więcej niż w roku 2009. - Nasza gmina jest chętnie wybierana jako miejsce osiedlania przez mieszkańców z okolicznych miast. Niezmiennie od lat najczęściej wybierane są Czyżowice, Rogów i Turza – mówi Wioletta Langrzyk z Urzędu Gminy w Gorzycach.
W opracowanej przez urzędników statystyce rzuca się w oczy spora liczba rozwodów. W ubiegłym roku w gminie zawarto 196 małżeństw. Jednocześnia aż 43 takie związki się rozpadły. - Tak dużej liczby rozwodów jeszcze u nas nie było – przyznaje Langrzyk.
Gorzyce są za to gminą gdzie nie brakuje ludzi długowiecznych. Trójka mieszkańców ma powyżej 100 lat. Aż 89 może pochwalić się wiekiem 90 i więcej lat, z tej liczby 59 żyje ma ponad 95 lat.
(art)
Tusk i jego kompani będą wkurzeni że tak długo żyjecie ! Wieszać się jak najszybciej ku chwale ojczyzny!
lol :) "z tej liczby 59 żyje ma ponad 95 lat." -nie ma to jak chwalić się wiekiem po śmierci :D
a jak bedzie mniej jak 20 tys ludzi to se wojt zwolni wicewojta ?